Kurcze, czytam o tych brawach, kici, bum bum... moj to wie co znaczy halo halo tata (usmiecha sie i czeka az dam mu tel z glossem taty) , gdzie jest mama (zaczyna szukac),gdzie jest on (zaczyna tak jakby chowac sie za zaslona, a w zasadzie to macha nia). Ostatnio zaczal charczeć i doszlam do tego, ze jak gardlo mnie boli i musze za przeproszeniem odchrzaknac, to on zaczal malpowac ten dzwiek (olaboga - inne dzieci klaszcza, robia papa, pokazuja bumbum a moj zaczal charczec). Po za tym to biega wszedzie, ciagle wszedzie musi cos kombinować, wszedzie sie wspina, zaglada, przeciska, uwielbia pilki i rzucac nimi oraz innymi przedmiotmi. No i reaguje na imie.
A tak poza tym ciekawi mnie, jak wasze dzieci reaguja na lustro? Moj nie bardzo jest zainteresowany. Jak juz patrzy, to bardziej na moje odbicie lub taty w oddali. Bardziej patrzy ze cos jest w lustrze i potem patrzy w druga strone, gdzie faktycznie to jest. Czasami patrzy na moje odbicie i na mnie, ale na swoje odbicie nie specialnie. Jak wasze maluchy?