Mdła
Fanka BB :)
Ewcia janie chcialam sie wtracac tylko po prostu jestem ofiara losu.I jak sie zaczynam skupiac z garnkiem/ciastem,ktore niose zeby sie nie przewrocic to jest 50% szans,ze nie doniose na miejsce Albo,ze doniose na miejsce i w ostatniej chwili puszcze.A na spacery chodze ze starsza cora i psica.I ona wlasnie podbiega mi pod nogi Wiec wiem,ze taki ogon moze zaskoczyc!
Z zimnym powietrzem wiadomo-lepiej przez nosek.Czytalam kiedys,ze przy siarczystym mrozie zabezpieczyc budke wozka pielucha tetrowa.Osobiscie nie stosowalam ale mam taka chuste,ktora mam sprawdzona bo pod nia karmilam.Moze to jest sposob na alarmujacych? Ja chyba na wszelki zapakuje do "niezbednika spacerowego"
Z zimnym powietrzem wiadomo-lepiej przez nosek.Czytalam kiedys,ze przy siarczystym mrozie zabezpieczyc budke wozka pielucha tetrowa.Osobiscie nie stosowalam ale mam taka chuste,ktora mam sprawdzona bo pod nia karmilam.Moze to jest sposob na alarmujacych? Ja chyba na wszelki zapakuje do "niezbednika spacerowego"