reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
Cześć piękne;

wczoraj znowu padłam jak dzieciątko:sorry2:

Witam nowe użytkowniczki i błagam kochane. Jeśli piszecie post, a po chwili chcecie coś dodać lub dopisać korzystajcie z opcji "edytuj", bo ja tu od 30 min poprawiam wasze wpisy...

Wiolonczela gratuluję chłopca i odsyłam na wątek z wizytami;-)

Ja chcę do kosmetyczki, ale nawet nie mam kiedy :-(
 
noirel Szczerze to miałam tylko przeczucie... żadnych specjalnych zachcianek, humorów też nie mam za wiele...czuje się zupełnie normalnie...z reszta nie wiem jak można czuć się dziewczynkowo lub chłopakowo...każda ciąża bez względu na płeć wygląda inaczej więc nie ma reguły...

Szczerze to kosmetyczka i mi by się przydała...ale jakoś nie mogę się zmobilizować zarówno na kosmetyczkę jak i fryzjera...wyglądam już jak neandertalczyk.... dobrze że na wizyty trzeba chodzić to chociaż depilacja obowiązkowa....
 
Właśnie zjadłam mandarynkę rekordzistkę. Zgadnijcie ile miała pestek w jednej cząstce :sorry2:

A ktoś wie, co się z Biedroneczką dzieje? Ten ZUS ją pochłonął, czy jak...
 
Aisha_23 bede czekac na Twoja wizyte hehehe
a napiszcie jak mialyscie z uplawami-dreczyly Was??
ja wlasnie jak pochodze to mam jakas taka biala wydzieline i czasami mokra bielizne -ale nie tak jak od uplawow i niezaleznie od tego czy chodze czy leze...
wiem, ze internet nie jest najlepszym doradca ale moze Wy mialyscie z tym doczynienia a ja bede spokojniejsza do wizyty.
na ostatnim usg polozna mowila, ze z wodami plodowymi jest wszystko ok , ale teraz bede juz chodzic tylko na sluchanie serca....no i czasami ciezko jest mi sie dogadac nie po naszemu....
co do mokrej bielizny to ja tak mialam pare tygodni wstecz jak wstawalam rano, moja ginka powiedziala ze to normalne.
 
Dobry dzien! ma byc przynjamniej...

Ale dzisiaj przedswiateczna ciiisza... :-) ja malizny pokoj musze pospzatac i zafarbowac wlosy.Zrobic liste zakupow i kupic czesc.I samochod posprzatac.Mielismy myc ale to nam odpadlo samoistnie-deszcze przez caly tydzien.Wiec umyjemy w Pl.

A jutro bede o tej porze kawke z moja przyjaciolka kochana popijac!Juz sie nie moge doczekac!To beda wesole swieta.Odbieramy ja jutro rano i przywieziemy na sniadanie.SUPER!jak ja sie ciesze!Jak dziecko doslownie :-D

Jak skoncze z tymi wszechogarniajacymi mnie zabawkami to juz sie poczuje swiatecznie.Jakies pranie tylko i spokoj.Maz robi za konserwatora powierzchni plaskich w tym domu :-D wiec to juz jego zadanie.I dzielimy sie po jednej lazience ale to wiadomo-kosmetyka.I koledy Arki Noego leca popoludniami:-) Moze malizna zalapie cos uprzejmie...
 
Ja mam ambitny plan od jutra posiedzieć w kuchni, a mężowy będzie sprzątał:-)
Ale jeszcze mu nie mówiłam, więc nie wiem jak zareaguje
 
Plan jest dobry!Najwazniejsze,ze ambicja planu objela takze mezowego :-) Swieta sa wspolne.I wspolnie,uwazam,powinnismy sie do nich przygotowywac.Zreszta ja w ogole bardzo za podzialem obowiazkow jestem.Bo codzienne zycie tez jest wspolne.I tych cholernych kurzow i brudow tez nie wytwarzam sama!A maz jednak juz drewna na opal nie musi rabac i mamuta upolowac i do jaskini zaciagnac tez coraz rzadziej sie zdarza....:-) Wiec tradycyjny podzial staje sie zwyczajnie niesprawiedliwy.Nie mam co narzekac bo moj to i obiad ugotuje i w sprzataniu pomaga.I w domu,jak juz dojrzeje,tez cos zrobi.Tylko jak sie go pogania to efekt odwrotny od zamierzonego-dojrzewa dluzej...:baffled:
 
Ostatnia edycja:
witajcie!
dziewczyny ale wy zaginacie, pamiętajcie że macie brzuszki:-)
Ja dziś przeżyłam prawdziwy koniec świata-od rana skurcz za skurczem a ból jak diabli. przypomniało mi się jak małego rodziłam za wcześnie i spanikowałam...
po dwóch godzinach męczarni jak już planowałam wyjazd do szpitala tak mnie pogoniło że myślałam że zemdleję! ale stres od rana.. skurcze niczym nie przypominały tych jelitowych, pomogła dopiero herbatka z suszonych jagód i chyba z 6 wypraw do łazienki. mam nadzieję że nie wróci...
 
reklama
Ja tam mojemu nie mogę niestety powierzyć niektórych obowiązków... Gotować, to on wodę na herbatę potrafi i makaron :sorry2:
No i z segregowaniem brudów do prania ma chłop problem. Miesza mu się co w jakiej temperaturze itp.
Ale robi masę innych rzeczy, więc nie mogę narzekać.

Kartagina leć do gina jak najszybciej. Albo niech cię na izbie w szpitalu zbadają. Bo takie skurcze to nie muszą być wcale jelita!
 
Do góry