reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

mi też mieli zakładać zapobiegawczo,ale na razie ku temu podstaw nie ma,ale psychicznie się wykańczam,bo cały czas jestem w strachu.nie miałam żadnych infekcji,ale wiem że to dosyć powszechne po szwie.mój lekarz twierdzi ze teraz to raczej się krążki zakłada niż szew.ja wtedy miałam "szew mc'donalda".a luteiny nie bierzesz?ja od początku,podobno jest dobra na skracającą się szyjkę...aaa no i ja nie miałam rozwarcia,tylko skracała się.
 
reklama
mam luteinę. do 16 brałam 2x1 teraz 2x2. może miałam rozwieranie bo po 2 poronieniach...nie wiem. może powinnaś lekarza zmienić? mi mówili że w idealnym czasie zakładają, po co czekać aż coś się będzie działo?pessary podobno częściej się zsuwają bo szew się dodatkowo przyszywa do szyjki.a w razie jak coś przy szwie się będzie skracać można jeszcze na to pessar założyć bo pessar można naciągnąć nawet późno więc wolę mieć kolejną ewentualność:)
wcale się nie dziwię że panikujesz, ja po operacji trochę się uspokoiłam ale tyle przeszłam przy synu (26tydzień) że nie chcę mieć powtórki z rozrywki i też panikuję i łykam nospę a każdy ból przyprawia o strach...

mam luteinę. do 16 brałam 2x1 teraz 2x2. może miałam rozwieranie bo po 2 poronieniach...nie wiem. może powinnaś lekarza zmienić? mi mówili że w idealnym czasie zakładają, po co czekać aż coś się będzie działo?pessary podobno częściej się zsuwają bo szew się dodatkowo przyszywa do szyjki.a w razie jak coś przy szwie się będzie skracać można jeszcze na to pessar założyć bo pessar można naciągnąć nawet późno więc wolę mieć kolejną ewentualność:)
wcale się nie dziwię że panikujesz, ja po operacji trochę się uspokoiłam ale tyle przeszłam przy synu (26tydzień) że nie chcę mieć powtórki z rozrywki i też panikuję i łykam nospę a każdy ból przyprawia o strach...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kartagina

babcia wybaczy, zadzwoniłam i myślę że jakoś ujdzie nam na sucho:)

a co do kręgosłupa - polecam poduchę/kojec - dla mnie niezastąpiona teraz!!!
 
na razie powiedział że nie ma podstaw,bo szyjka 5 cm i twarda jak drut,że wcale się nie zapowiada,żeby coś miało się dziać,a luteina podobno jest bardzo dobra.luteine mam brać do 34 tygodnia.pójdę prywatnie ale pewnie już po Nowym Roku.a masz lub miałaś plamienia?ja mało pamiętam z pierwszej ciąży,nie pamiętam czy jak się szyjka zaczyna skracać to jakoś to się czuje?
 
ja na szczęście nospy łykać jeszcze nie musiałam, chociaż doktorka powiedziała, że niedługo zacznie mi intensywnie brzuch rosnąć i może bardzo boleć zebym wtedy się wspomogła nospą. Ale nie wydaje mi się, żeby aż tak mocno bolało, jedynie co czuję to albo kłucie igiełek lub swędzenie skóry.


A może te bóle u mnie właśnie od tej rosnącej macicy????? Oby!
 
Aisha nie martw się większość bóli to rozrastająca się macica albo tzw próbne skurcze których nie powinnyśmy się bać. my tylko panikujemy dla zasady bo przecież te dzidzie są dla nas wszystkim teraz:)zwyczajnie bierz wtedy nospę, połóż się odpocznij i nie dotykaj brzucha bo to zwiększa bóle i skurcze

noirel a jak dr stwierdził że szyjka ma 5cm bez usg? z tego co wiem to nic nie czuć przy skracaniu ale może to nastąpić w każdej chcili nawet w ciągu 2-3dni więc lepiej uważać na każdy ruch. plamień nie miałam, tylko przy poronieniu ale wtedy to się lało a skurcze takie że poród naturalny to był pikuś!!
 
przy zwykłym badaniu ginekologicznym zawsze bada szyjkę i mi mówi,na poprzednim usg jak miałam dopochwowe to też inny lekarz potwierdził że 5 cm.
 
kartagina tylko te bole to nie takie na @, tylko takie dziwne, jakby wywolane mechanicznie. Mam je jak szybko zmienie pozycje, albo kiedy gdzies idę, wystarczy ze przejde 100m i sie zaczyna.

Co do badania szyjki to ja u swojej gin zawsze mam przez usg dopochwowe, ale nie pytalam ile cm nigdy. Na NFZ jak chodze to mam badana recznie ;)
 
a z jakiej jesteś dzielnicy?ja pochodzę z Pragi-Południe ale obecnie mieszkam na Ursusie.właśnie szukam gdzieś blisko prywatnie ginekologa na jutro,ale nikłe mam szanse :(
 
reklama
Moja mnie zawsze bada dopochwowo, ale ręcznie. Jest na tyle doświadczona, że jej ufam, kiedy mówi, że szyjka długa. Wprawdzie nie mówi, na ile cm, ale to mniej więcej można wyczuć, skoro ręcznie potem też badają rozwarcie;-)
 
Do góry