Czesc dziewczyny!
Podobal mi sie temat zdrabniania.Bo do dzieci i zwierzat to jeszcze nic...Pare taka znam-jak juz ktos wspominal-wyksztalcona i oczytana.I caly czas"Ceeeesssccc!Jak Ci sie spalo dzewcynko kchana?"

Mega!Bylismy kiedys razem 2 tygodnie na wakacjach i codziennie tak bylo

"Chlopcyk sniadanecko dzewcynce swojej zrobi.A co by zjadla?"itp.
Ja zdrabniac nie lubie ani do dzieci ani do nikogo.Chociaz jak sie patrzy na takiego noworodka to nie sposob powiedziec "rece" a nie "raczki".Ale to,wydaje mi sie,gleboko uzasadnia rozmiar :-)
Wczoraj czulam sie lepiej.Juz po 10:00 zakonczylam rozmowy z porcelana.I nawet zrobilam nalesniki i farsz szpinakowy i z sera bialego do nich.Jestem z siebie dumna.Dzisiaj jak dotad wracam do stalych przyzwyczajen i biegam co chwile.Jesli chodzi o "ciekawe miejsca" to mnie sie zdarzylo z boku sklepu(cieszyc sie powinni ze zdazylam a nie podloga...),zywoploty roznej masci(w tym sasiadow przedwczoraj),pod balkonami po drodze no i w mikro-porcelanach przedszkolnych.Za pan brat pozostaje z porcelanami wszelkiej masci,koloru i polozenia.W sklepach z takowymi "dla klientow" i we wszystkich chyba odwiedzanych domach,urzedach czy banku.
Mysiak mam nadzieje ze Tobie w 12-13 tygodniu przejdzie.Wiem co to za bol.I momentami wylacza mnie zupelnie z normalnego zycia...Ja zaczynam sie godzic z mysla,ze u mnie nie bedzie tak kolorowo i z porcelankami bede musiala zaprzyjaznic sie na dluzej...
Aaaaa!Zapomnialabym!

Wczoraj sie lepiej poczulam to nawet wlos zrobilam i makijaz.I ubralam sie jak czlowiek.I WYGLADALAM! ale dzisiaj wszystko wraca do normy.Chociaz am nadzieje,ze moze znowu minie? ;-)