reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Mysiak też mnie mdłości dopadły, i niestety nie obyło się bez wizyt w kibelku ;/ A miałam już cichą nadzieję, że to mnie ominie. A co do wieku dziewczyny to ja jestem chyba najmłodsza z tego co widzę, bo w tym miesiącu skończę 20 lat
 
reklama
ja ostatnio tzn "kropek" przyjmuję najchętniej kanapki z majonezem :) a ja nigdy za majonezem nie przepadałam:) a teraz palce lizac. no i wszystko co kwaśne, zupa ogórkowa:rofl2: ogórki kiszone, kwaśne soki, i jabłka:) to nasza podstawa:)
 
Ostatnia edycja:
własnie gotuje pomidorowa, kwachote.... wczorajszy kotlet oddałam do wc hahaha
wczoraj miałam jakies apogeum... i obiad wyladował w wc i kolacja, wogole to wyłam z niemocy juz...
a dla niemeza, warzywka na parze, miesko duszone i ziemniaczki :)
 
pomidorowa, jeszcze kilka tygodni temu numer 1 wśród zup, a teraz nawet nie mam co podchodzić. tak jakoś się porobiło,że już nie jest taka smaczna i pachnąca.
niemąż- ładne określenie:) ja też mam niemęza:) ale jeszcze miesiąc i po wolności :)
no ja mam 24 lata, w styczniu 25 także już nie jestem taka młoda:)
 
witam:)

Ja skonczyłam w lipcu 26 o widzie ze Iownka jestesmy wtymsamym wieku:)

Noelle wiec widze ze dalej bez objawow:) mnie jedynie ciagnie u dolu ech i dzisiaj jak szlam na miasto do mi niedobrze bylo ale to mzoe ze stresu...

sembonzakura macierzynski to chyba po urodzeniu jest no chyba ze u ciebie to inaczej robia:)

minervaa wspolczuje biedactwo...masz tak jak ja leci cos ja odrazu patrze a mnie tez luteina sie rozpuszcza

Aska dobrze ze szefowa ok przyjela:)

nanulinka tez bedzie napewno wszystko w porzadku... buziaki:*

a.g.a gratulacje witaj wśród nas:)

Zapominajka :D

Ja dziewczyny tez sie boje genetycznego a nawet i jutrzejszego USG:(

citrus moja kolezanka wlasnie wszystko jadla w szystko pila(oprocz alkoholu) i dziecko zdrowe jak ryba:)

Z tym sie zgodze ze po przeczytaniu czlowiek bardziej mysli np wczoraj na wykresach co prawdze jedna z przyjaiolek poszla w rownym 8 tyg n ausg i niestety nie bylo serduszka dzidzia stanela na 7 tyg wiec nawet go nie widziala strach ech

czarnulka fajnie taka mlodziutka mama:)

dziewczyny odebrałam dzisiaj wyniki badan niby wszystko ok poza jednym cukier norma 106 ja mam 115:(:-( ale nie wiem bo jak szlam na badanie zułam gume mietowa zeby nie wymiotowac moze ten cukier za winil strasznie sie boje przed ciaza zawsze mialam w gornej granicy:-(
 
Tak, perełka, jesteśmy dokładnie rówieśniczkami;-) Tylko Ty o cały miesiąc do przodu z ciążą.

Ja zauważyłam, że teraz w ciąży nie umiem się na niczym skupić na dłużej niż minutę, jeśli chodzi o logiczne myślenie. Książkę biorę i , nie wiem kiedy, ale po minucie już nie mam jej w dłoni.

W pracy też niełatwo.

W ogóle to już mi się przytyło, a nie zmieniłam specjalnie nawyków... Ciągle czerwona jestem i mam takie zmęczone oczy..

A poza tym to wszystko OK:-)

Jedyne, czego się nie obawiam, to porodu i tego, czy sobie poradzę z dzieckiem i to oceniam na plus. Bo poprzedniego porodu bałam się BARDZO, wręcz panicznie, a tu pyk i po krzyku.
 
dzien dobry

bleee.... czuje sie okropnie kobietki, ale trzeba dac rade....mdłości są okrutne....

co do dyskusji... uważam, ze regulamin jest po to by go przestrzegać :) ot wszystkow temacie :)

a co do świrowania w ciąży.... hm.... u mnie to normalne... starams ie odzywac zdrowo, staram sie nie jesć śmieciowego jedzenia, nie uzywam kostek rosołowych bo dla mnie są niesmaczne, wole naturalne przyprawy.... ale ja tak robie na codzien.... w ciąży odzywiam sie tak samo jak na codzien....
jedyne czego bede zawsze przestrzegac to zadnego alkoholu, zakazanych leków, papierochów (nie pale) itp

zdarza mi sie łyknąc cole, czy fast fooda... choć ostatnio jedzenie to dla mnie sport ekstremalny :)

Alleluja. Moje niedopatrzenie. Co juz równiez wyzej napisalam. Jestem na tym forum od 2008 r, nie spotkalam sie wczesniej z czyms takim i po prostu nie wiedzialam ze jest to jakis bład. Ale grozi zesłaniem na Sybir widze...
 
reklama
A ja gotuję na obiad gulasz indyczy z pomidorami i ziołami, ale nie wiem nawet, czy go tknę. Póki co pachnie obrzydliwie (chociaż kocham zapach oregano i bazylii), więc chyba skończy się na kuskusie i surówce z fetą :-D


Iwonka, dzisiaj mnie nic nie obchodzi w kwestii żywienia, jestem spuchnięta od wody, ciągle sikam i mam dosyć, a tu jeszcze do pracy iść trzeba. Boż... :-D
 
Do góry