witam
postaram sie pisac czesciej (nawet kilka słów)
Po chirurgu....u Izy wg pana dr naczyniak zamienil sie w fałd skóry i to juz nie jest naczyniak (dla mnie wyglada caly czas tak samo), wiec nic z tym nie trzeba robic (no chybaze cos sie nagle zacznie dziać niepokojącego), u Tomka ten wodniak na jąderku raz znika, to znowu sie pojawia, ale mniejszy niz kiedys, wiec obserwowac nadal, co 3 mies na kontrol...jesli sie nie wchłonie to wtedy zabieg, ale to za jakies 2-3 lata....
Ania do przedszkola we wrzesniu (choc juz nie moze sie doczekac). Umowa podpisana, czekamy na sierpien, na informacje dotyczace przydzialu do grupy, pani opiekunki grupy, kasiorki.... Na razie mamy przygotowac posciel, pizamke i kapcie. Nie wiem czy ona bedzie spala, bo chcielismy na pocztek posylac tylko na 5 godzin (za darmoche), zeby wracala do domu przed leżakowaniem....a co z tych planow wyjdzie to sie okaze. Umowa podpisana na 9 godzin dziennie (3 posilki).
Camel-jesli chodzi o dzieciaki....nie wiem jak jest lepiej, niektorzy mowia, ze jak najmniejsza roznica wieku, a inni wręcz odwrotnie. Moja druga ciąża byla calkowita wpadka, na dodatek podwojna. Teraz juz po roku powiem, ze jest ciężko, ale fajnie. Ania, starsza siostra, pomaga mi duzo, maluchy uwielbia (czasami sa gorsze chwile) i z wzajemnoscia. Dzieciaki juz bawia sie razem (bija tez :-)). Moge w miare spokojnie cos zrobic, bo Ania zabawi mlodsze rodzenstwo. Miłość mnożę x3 (+P.). Wiem, ze czasem Ani jest ciężko zrozumiec, ze akurat gdy ona cos potrzebuje, ja musze sie zająć Iza lub Tomkiem, ale mamy tez wspolne zajęcia i chwile (tylko nasze). Staram sie spedzac z nią jak najwiecej czasu, przytulac całą 3 i traktowac jednakowo (choc jest bardzo trudno).
U mojej siostry ciotecznej różnica miedzy chlopakami wynosi 6 lat i na poczatku bylo tragicznie. Starszy nie cierpial brata, probowal zrobic mu krzywde, wiec byl caly czas obserwowany. pamietam sytuacje, gdy mlodszy zasypial to starszy od razu zaczynal halasowac albo gdy mlodszy zaczynal chodzic to starszy specjelnie go popychal albo podstawial noge...
U nas Ania pomaga maluchom wstawac, "uczy" chodzic, przynosi pampersy, podaje zabawki, oglada razem z nimi książeczki, a najchetniej przynosi szczoteczki do zębów, bo reakcja maluchow jest swietna (tak sie cieszą).