Hej dziewczyny. Jest slonce jest dobrze
Aneta - martwie się o to samo u mnie. Moj m. tez na papierze grosze. Nawet jakby L4 sie podeprzec w razie lipy na śląskim rynku pracy to i tak jestesmy w czarnej de. Pamiętam taki garnek. U mnie w rodzinnym domu był, a i teraz widywalam w sklepach.
Fifowa ja nje do konca zrozumialam zawiłośc sytuacji ale cóż. ..skoro ojciec oficjalnie stwierdzil ze na swieta ma inne plany to nie ma wyjscia jak się na niego wypiac :/ przykro mi.
Evi - hejka wlasnie wczoraj o Tobie myslalam ze cos dawno nie pisalas, ale bylam pewna ze latasz wlasnie po urzędach.
Feelis - bez stresu, tym bardziej ze dzis z rana waga znowu wystapila przeciwko mnie. Jej celem jest zniszczyć moja psychike i doprowadzić do depresji.
Dziewczyny czy wasze dzieci też takie szkudne. Ja juz wymiekam. Co dzien z rana awantura bo coś mu zabronie. Albo ladowac się do miski z wodą, wlazić na drzwi od zmywarki, szarpać rolety, wywracac doniczke no cokolwiek zaraz krzyczy i płacze. I to tak na wymuszenie. Oczywiście zabronienie to nie jest nono bo takie gadanie to po nim splywa, tylko musze go zabrać z miejsca zbrodni... To już w takim wieku dzieci mają fochy? Co bedzie dalej? Ja nie wiem jak postępować. Czy to przeczekać czy z nim walczyc...az zaczynam mieć watpliwosci czy w akcie urodzenia odpowiednia osobę wpisali w rubryce matka
Aneta - martwie się o to samo u mnie. Moj m. tez na papierze grosze. Nawet jakby L4 sie podeprzec w razie lipy na śląskim rynku pracy to i tak jestesmy w czarnej de. Pamiętam taki garnek. U mnie w rodzinnym domu był, a i teraz widywalam w sklepach.
Fifowa ja nje do konca zrozumialam zawiłośc sytuacji ale cóż. ..skoro ojciec oficjalnie stwierdzil ze na swieta ma inne plany to nie ma wyjscia jak się na niego wypiac :/ przykro mi.
Evi - hejka wlasnie wczoraj o Tobie myslalam ze cos dawno nie pisalas, ale bylam pewna ze latasz wlasnie po urzędach.
Feelis - bez stresu, tym bardziej ze dzis z rana waga znowu wystapila przeciwko mnie. Jej celem jest zniszczyć moja psychike i doprowadzić do depresji.
Dziewczyny czy wasze dzieci też takie szkudne. Ja juz wymiekam. Co dzien z rana awantura bo coś mu zabronie. Albo ladowac się do miski z wodą, wlazić na drzwi od zmywarki, szarpać rolety, wywracac doniczke no cokolwiek zaraz krzyczy i płacze. I to tak na wymuszenie. Oczywiście zabronienie to nie jest nono bo takie gadanie to po nim splywa, tylko musze go zabrać z miejsca zbrodni... To już w takim wieku dzieci mają fochy? Co bedzie dalej? Ja nie wiem jak postępować. Czy to przeczekać czy z nim walczyc...az zaczynam mieć watpliwosci czy w akcie urodzenia odpowiednia osobę wpisali w rubryce matka