reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Filip też śpi.
Coś mi się wydaje, że moje dziecko ma lęk separacyjny. Nawet wykąpać się beze mnie nie może. Jak M. go próbuje wykąpać, to po minucie ryk. Teraz jesteśmy do kąpieli potrzebni razem. M. go trzyma a ja się z nim chlapię. Poza tym łazi za mną cały czas, a jak go M. chce zabrać, to też się drze. No i zasypianie. Na rękach uśnie, a jak chcę go odłożyć to szloch i wrzask.

Ormianka ja się jeszcze bronię przed mm, ale już sama nie wiem co robić. Kolacji jeść nie chce, a po cycku potem głodny jest.

Ja Filipa zapinam w pasy od czasu, jak nam z bujaka wyskoczył do przodu;)

Dziś jak Filipa zaatakowała wielka figurka kota też się przestraszyłam. Wył strasznie, ten siniak wyskoczył w sekundę, potem się uspokajał, a za chwilę znowu kwilił. W końcu przyczepiłam go do cycka i mi zaczął zasypiać. Ale miałam stracha, że coś mu jest. Wybudziłam go i na podłogę czy aby się będzie normalnie przemieszczał. A Fifi uśmiech od ucha do ucha i do zabawy;)
 
reklama
Oj tak to teraz jest z tymi naszymi lobuziakamu...ja tez daje raz dziennie mm tak w razie czego zeby sie przyzwyczail...normalnie to na cycku jedzie...ale boje sie ze jak bedzie trzeba to calkowicie odmowi..eiec poki nie jest to przymus to sobie przed kapaniem opierniczy butle, czasem wypija 180 czasem tylko 100 ale przyzwyczaja sie do smaky..poczatki byly tragiczne...ale sposob przed tv zadzialal ( on przed tv jak zahipnotyzowany..zero kontaktu wiec oosmakowal i poszlo)

Ewcia...wywoluje cie bo cos dlugo cie nie ma...mam nadzieje ze to oznaka ze milo spedzasz czas a nie na odwrot...
 
Ja daje kaszke przed snem.Jak jesc nie chce to znaczy ze nie glodna! :-) Daje cyca.Nastepny najwczesniej za 3h.I tak odkladamy.Ale cale szczescie zapamietala,ze jak odkladamy to nie ma zmiluj.1 dzien po chorobie walczyla zawziecie.Wczoraj niebo a ziemia!Do mm w ogole nie wiem jak sie zabrac.Na razie jest wielki krok-kupilam,stoi,czeka :-D Ale jak,kiedy?Nie wiem...

Bosz...Filipowe z glowa zabawy imponujace.Do wesela... ;-) Ostatnio to ja sie bawilam i w pralni lepetyna przywalilam w metalowa szafke z pradomierzami :-) Krwi jak ze szlachtowanej swini normalnie!Pol pralni zalalam.Pozniej z jedna reka zatykajac lepek,druga podloge scieralam.Wiwat najzdolniesi! :dry: Musialam przelozyc fryzjera....

U nas pogoda na same bluzy.Dzis bylo pieknie.W przyszlym tagodniu ma byc po 20°:szok: A my do 13 sie pchamy :-D
 
Czy niemowlęta miewają sny? Moja mała obudziła się dziś z po południowej drzemki z krzykiem, w mieszkaniu cisza, nie mialo ją co obudzić, więc ewidentnie jakby miała zły sen. Chyba 10 minut ją uspokajalam.
We Wrocławiu piękne słońce, ale do 20 stopni jeszcze daleko.
 
Pewnie mają sny. Fi też się czasem budzi z krzykiem, ale zaraz się uspokaja, jak przychodzę.

Już musiałam Filipa zacyckować. Tatuś wrócił i chyba wysyła jakieś prądy, bo Fifi od razu wstał w łóżeczku.
 
witam sie , ja juz po melisie , zas wstalismy przed kogutami, przed 5 , w nocy z 6 razy, mam dosc serce mi z niewyspania telepie, jak przestanie, to wleje w siebie hektolitry kawy, gdzie 19.00?
pit rozliczyłam, musiałam , by mała do przedszkola zapisax
 
Jasne,ze maja sny! Od urodzenia! Na poczatku bodzce zewnetrzne sa tak silnee,ze musza tak dluuugo spac zeby je "przetrawic" :-) Sny pomagaja im wszystko sobie poukladac,odtworzyc itd. Malizna czasem nawet chichocze przez sen :-D Ale zlego jeszcze nie miala.To znaczy takiego zeby ja przebudzil-czasem ja cos zdenerwuje,jeknie,wyrazi niezadowolenie ale pozniej sie rozpogadza.
Pozdrow Wroclaw od nas... <3 ;-)

Wiolonczela trzymaj sie dzielnie.Przy Tobie nie wypada nawet pomarudzic,ze cos nie tak.Jak dzieci pojda spac to atakuj lozko!Zawsze dodatkowe pol godziny snu to...dodatkowe pol godziny snu! :-D

Bosz....cala morde mi w tzw."zimnie" wywalilo_Oczywiscie przed wyjazdem.Smarowalam jak tylko poczulam,ze nadciaga bo ja z tych "oprysz(cz)kow" jestem i raz-dwa razy do roku musze odbebnic.Do lekarza musze isc i jakies tabletki polykac.Podobno pomaga.Na razie na dwor niet bo wiatr...No i oczywiscie przed wyjazdem :angry: To zadam szyku w "wielkim miescie"... nie ma co...:dry:
 
Hej, ja na szybko tak bo kupa cos daje....mlody dzis 1 pobudka...pogoda na razie beznadziejna...

Wiolonczela..dziewczyny dobrze mowia spac jak tylko bedzie dzemka..moj tak misl przez 1,5 mueiaca..teraz od ok tyg jest lepiej max 3 pobudki...chodzilam na rzesach ze zmeczenia...

Ewcia..po raz kolejny wzywam...zglos sie...
 
Ostatnia edycja:
Jestem jestem ale jakoś bez pomysłu na siebie.

Camel mam podlego wiosennego doła. Jakaś emocjonala zalamka. Niby wszystko ok a w środku jakaś pustka. Minie razem ze sloncem. Mam nadzieje.

Młody dalej banki nosem puszcza. Do tego mala wysypka na czole i kilka plam na plecach. Albo od tego przeziebienia albo od serkow i jogurcikow albo johnson do kąpieli albo od pomarańcza w ktorego wbijal swoje ząbki. Gile mogą i przepowiadac nam jedynki gorne bo juz tuz tuz na wierzchu.


Wczoraj napisalam do was z wanny posta ale oczywiscie mi wycielo.

Wczorajszy dzien do poludnia minal mi nie wiem na czym. Cos chyba na allegro grzebalam jak spal. Potem zaparlam się na nalesniki na ciescie biszkoptowym. Spierdzielilam drugi raz w zyciu. Omlet w smaku i wygladzie. Usmazylam wiec jajecznice i bedzie a psa i zaczelam robic drugie. Zrobila mj sie godzina 15 wiec szybko Mlodemu jeść w wozek i do sklepu po chleb, na pocztę nadać polecony do roboty, do apteki po sól do inhalacji. Wróciliśmy 16:30 wiec Mlodego w samochód i do babci/tesciowej gdzie juz ojciec na niego czekal bo ja na 17 na aero. Zakwasy dzis sa wiec było dobrze. Wrocilismy do domu o 19 Mlody jeczaco placzacy bo jesc mu tam nie dali (mial banana) tylko sok. Kapanie spanie i zadzwonila moja mama ze lzami w glosie boli ja ucho i co ma wziąć zeby przetrwac do rana. Nie bylo co debatować tylko w samochod po nią i na nocna pomoc medyczna. Dostala antybiotyk i przenocowala u nas. Dzis boli ale ulgę juz czuje. Mowi ze nie dała by rady. A sama była w chalupie bo brat na wojazach. Mlody tatusiowi spał grzecznie jak mnie nie było. Wróciliśmy kolo 22.

Wy myslicie jak wprowadzic mm a ja mysle jak skończyć. Tzn jak zejsc z butli na łyżkę, bo z samego skladnika chyba nie mozna zrezygnować.
Mlody rano i na wieczór doi. Plus cyc. Tez lubi sie poprzytulac i ciezko będzie z tego zrezygnować.

Młody tez czasem się budzi z placzem, może nie placzem a jakims krzykiem. Taki placz bez lez i tez trudno go uspokoic. Czasem trzeba wręcz rozbudzić.

Mdla jedziecie do PL?
 
reklama
Starsza w dzień nie chce już spać, a młody śpi po pół godziny wiec raczej sen w dzień odpada, zanim zasnę minie półtorej godziny, mam nadzieje na lepsza noc dzis, nie wiem co sie z nim dzieje, wczesniej przesypiał prawie cale noce a teraz koszmar , w tym dwa razy w nocy je, raz daje mu butle, bo mysle , że moze głodny i lepiej pośpi a i juz na cyca sił nie mam i jakos mi z tą flachą coraz wygodniej.
Mdla uwazaj z tą opryszczka przy maliźnie, nie chce Cie straszyć , ale to dosc groźne dla dzieci
 
Do góry