Mdła
Fanka BB :)
Matuchno jaka produkcja!Dziewczeta!Ale Was wczoraj maluchy potrzymaly :-)
Ja czytam codziennie wieczorem.Na razie wierszyki po Mlodej w twardych wydaniach.Okulary,Suma,Spoznionego Slowika i kilku innych nicponi ;-)
My planowalismy wyjazd do Hannoveru.Ale tydzien przed wyjazdem otrzymalam telefon od kuzyna,ktory mial nam pomoc-przetrzymac w sensie,ze jednak on sie namyslil i nieeee Juz nie pracowalismy,mielismy dogadany transport,zalatwilam nam z Polski juz prace i znalazlam przez tel mieszkanie.Telefon zlapal nas w drodze na impreze pozegnalna...:-) Nic nie powiedzialam mezowemu.Powiedzialam mu nastepnego dnia i podjelismy szybka decyzje;Schwarzwald.Tu mieszka moja ciotka,sciagnela pozniej moja mame z jej mezem.Chcielismy uniknac sasiedztwa mamy ale dobrze sie stalo! Ani przez minute nie zalowalam decyzji o wyjezdzie.
Jak podjelismy decyzje o wyjezdzie to ja studia porzucilam.A bylam na pedagogice specjalnej.Ktora to byla pomyslem po 2 latach studiow etnologii....kiedy to dotarlo do mnie,ze chociaz studia i ludzie sa suuuper to ja do pracy to bede mogla isc do kiosku W kazdym razie bylam gotowa na zmywak ale udalo sie uniknac.A z zawodem jest tak,ze trzeba zrobic certyfikat jezykowy i "zaliczaja" studia i zawod.Wlasnie kolezanka jest po egzaminach i czeka na wyniki
Kooska pieknie u Was!Tylko...jak dla mnie za zimno ;-) My mieszkamy w najcieplejszym punkcie Niemiec.Otaczaja nas sliczne gorki-pagorki porosniete winoroslami.Robia tu przednie wino,czego sie absolutnie nie spodziewalam.A ja z winnych milosniczek ;-)
Ja czytam codziennie wieczorem.Na razie wierszyki po Mlodej w twardych wydaniach.Okulary,Suma,Spoznionego Slowika i kilku innych nicponi ;-)
My planowalismy wyjazd do Hannoveru.Ale tydzien przed wyjazdem otrzymalam telefon od kuzyna,ktory mial nam pomoc-przetrzymac w sensie,ze jednak on sie namyslil i nieeee Juz nie pracowalismy,mielismy dogadany transport,zalatwilam nam z Polski juz prace i znalazlam przez tel mieszkanie.Telefon zlapal nas w drodze na impreze pozegnalna...:-) Nic nie powiedzialam mezowemu.Powiedzialam mu nastepnego dnia i podjelismy szybka decyzje;Schwarzwald.Tu mieszka moja ciotka,sciagnela pozniej moja mame z jej mezem.Chcielismy uniknac sasiedztwa mamy ale dobrze sie stalo! Ani przez minute nie zalowalam decyzji o wyjezdzie.
Jak podjelismy decyzje o wyjezdzie to ja studia porzucilam.A bylam na pedagogice specjalnej.Ktora to byla pomyslem po 2 latach studiow etnologii....kiedy to dotarlo do mnie,ze chociaz studia i ludzie sa suuuper to ja do pracy to bede mogla isc do kiosku W kazdym razie bylam gotowa na zmywak ale udalo sie uniknac.A z zawodem jest tak,ze trzeba zrobic certyfikat jezykowy i "zaliczaja" studia i zawod.Wlasnie kolezanka jest po egzaminach i czeka na wyniki
Kooska pieknie u Was!Tylko...jak dla mnie za zimno ;-) My mieszkamy w najcieplejszym punkcie Niemiec.Otaczaja nas sliczne gorki-pagorki porosniete winoroslami.Robia tu przednie wino,czego sie absolutnie nie spodziewalam.A ja z winnych milosniczek ;-)