reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2013 :):)

Dziewczyny, a ile śpią wasze dzieci? Bo ja już głupieje. Było wszystko w sumie stałe. Już nawet ze wstawaniem o 5 się pogodziłam, a teraz znowu staje na głowie.
 
reklama
Hej, nam noc mimo choroby minela lagodnie.girzej bylo z zaśnięciem bo gardelko bolalo.... Dzis juz mniejsza goraczka... Ja wrocilam z zakupow bo w lodowce tylko światło...teraz mlody lula... Pewnie z 30 min. Moj spi w dzien około 2 razy między 12-13 i 17-18 czasem pol godziny czasem nawet godzine a w nocy od ok.20 -4 potem cyc i do 6-7, potem cyc, pielucha i do 9
 
Dziewczyny, a ile śpią wasze dzieci? Bo ja już głupieje. Było wszystko w sumie stałe. Już nawet ze wstawaniem o 5 się pogodziłam, a teraz znowu staje na głowie.
Kiedyś spała z 4? razy w dzień po około 30 minut. Teraz jej się to zmienia i zaczyna opuszczać sobie jedną drzemkę. Na noc zasypia o 19.30-20.00 i śpi do około 6-7 z nocnym karmieniem gdzieś między 2 a 4.
 
U nas, dzień idealny wyglada (wgladal?) tak. Pobudka o 7 - 7: 30 - pielucha jedzenie zabawa, ok 10 - 11 drzemka, godzinę czasem dwie, ok 12 jedzenie troszkę zabawy i szykowanko na spacer, ok 14 wychodzimy na godzinkę bądź dwie. Na spacerze zwykle drzemie. W domu kolo 18 ma szybki reset na cycku czyli zasypia na 20 min ale za to do spania to dopiero 21.
W dzien nieidealny. Rano pospi 30 min o 13 popada już w histerię i wyje na cala parę że nie da sie uspic. Spacer spedza na rekach, a wieczorem jak go podniose na odbicie to się rozbudza i o 20 jest juz w domu sajgon....dzis jest jeden z tych dni...
 
u nas ze spaniem w dzień róznie, jak zje tej kaszki to czasami i z 4 godz śpi, co zaburza mi schemat dnia , zazwyczaj co 2 godz jest śpiący, ale nie zawsze zasypia. U nas też dziś gorszy dzień, ale mąż wziął go do spania , pomęczył odkurzaczem i już z 2 godziny śpią, starszą też zapchałam i wysłałam do spania, śpią. Mi też się chce, ale pewnie płeć gorsza zaraz wstanie, a ja i tak nie potrafię usnąć popołudniem.
Kiedy będzie wiosna, mam już dość
 
Nam się już jakiś plan dnia w miarę udało opracować, a tu trach wszystko się rypło i nie wiadomo co kiedy, a do tego dochodzą przeraźliwe wrzaski. Do tej pory wstawał i koło 8 miał już pierwszą drzemkę. W ciągu dnia miał ich 3-4. Pierwsza dłuższa, a potem po 40 minut. A dziś zasnął o 9 spał 2 godziny, i teraz po wrzaskach padł znowu. Ciekawe na ile teraz. A wczoraj zasnął koło 20, obudził się koło 21.30, potem znowu o 22.30, koło 24 i koło 1 już odmówił spania do 4. Obudził się o 5, a potem o 6 straciłam cierpliwość i ogłosiłam pobudkę.

Niby jak się bawi, to jest radosny, ale wystarczy chwila i wpada w histerię albo irytację. A ja też niewyspana i rozdrażniona.
 
Cześć dziewczyny, u nas dziś brzydka pogoda leje deszcz więc spędzimy dzień w domu a tak chciałam iść na spacer .
Moja mała robi sobie 4 drzemki w ciągu dnia ,budzi się zawsze o 7 później godzinkę aktywności i 1 drzemka następna za ok 2 godz ,śpi ok godziny, najdłuższa zawsze ok godz 13 potrafi nawet spać 3 godz jak jest cicho ,ostatnia ok 17 a później już 19:30 idzie spać budzi się na jedzenie 2razy ok 22 i 2 .
 
Nam się już jakiś plan dnia w miarę udało opracować, a tu trach wszystko się rypło i nie wiadomo co kiedy, a do tego dochodzą przeraźliwe wrzaski. Do tej pory wstawał i koło 8 miał już pierwszą drzemkę. W ciągu dnia miał ich 3-4. Pierwsza dłuższa, a potem po 40 minut. A dziś zasnął o 9 spał 2 godziny, i teraz po wrzaskach padł znowu. Ciekawe na ile teraz. A wczoraj zasnął koło 20, obudził się koło 21.30, potem znowu o 22.30, koło 24 i koło 1 już odmówił spania do 4. Obudził się o 5, a potem o 6 straciłam cierpliwość i ogłosiłam pobudkę.

Niby jak się bawi, to jest radosny, ale wystarczy chwila i wpada w histerię albo irytację. A ja też niewyspana i rozdrażniona.

Współczuje na pewno jesteś zmęczona ,ja również czasem mam dość bycia z mała 24h na dobę sama dobrze z m już wraca w przyszłym tygodniu bo moja bateria już na wyczerpaniu ,ale czego się nie robi dla dziecka .
 
cześć dziewczyny!
wywołana do odpowiedzi jestem:-)
przez ostatnie dni prawie wcale nie zaglądałam, bo czasu brak:sorry:najpierw to przeziębienie paskudne (Dominik o dziwo zdrowy, nic go nie ruszyło, a matka prawie dusiła się od kataru, doceniam teraz karmienie (.)(.)); w niedzielę mamy chrzest i znaleźć sukienkę do karmienia za rozsądne pieniądze to nie lada wyzwanie, ale kupiłam w końcu wczoraj i jestem zadowolona, bo nawet bebzunek mi się ukryć udało:-)

a od poniedziałku idę na tydzień na zlecenie, więc też będzie mnie mało:zawstydzona/y: i trochę mam stresa, bo mały tylko na cycku, nie wprowadzałam mu jeszcze nic (planuję za 2 tygodnie mu wprowadzić), więc przechodzimy od następnego tygodnia w ciągu dnia na mm i nie wiem jak to będzie...bo laktatorem nic nie udało mi się odciagnąć, nie wiem o co chodzi, ale nie leci kompletnie nic:baffled: chyba tego mleka nie mam aż tak wiele (karmię co 2h, w nocy różnie co 2-3h, masakra!)

no i we wtorek trzecie szczepienie i też się boję, bo po drugim mały gorączkował..ech!

Camel- zdarzylo mi sie dwa razy wyjąć mlodego z fotelika i jechal na cycu, bo tak wył ze nic nie pomagało a nie mozna bylo sie zatrzymac. Wyrzuty sumienia nie pozwalaly mi zasnąć kilka nocy. Ech nigdy wiecej.

Nie polecam!!! moi znajomi stracili w ten sposób 3-miesięczną córeczkę, bo jakiś pijany koleś wyjechał im z podporządkowanej-jakiej polnej; oni wyszli bez szwanku, a mała niestety wyleciała z mamy rąk i nie udało się jej uratować.. smutna historia:-(
 
reklama
J-ulka ja sama sobie nie polecam. Ani nikomu innemu. Nawet najgorszemu wrogowi. Czlowiek czasem robi głupoty i potem żałuje. Dobrze że nic się nie stało.
A co do karmienia (.)(.) Ja bym az tak nie przeceniala, że to taki zbawienny wpływ. Mamy na forum mateczki karmiące cycem i ich chore dzieciaczki. Byly tez przeziebione dzieci mm-owe. Wierzę, że to jest najlepszy sklad dla ssaka-potomka. Wlasciwie jedyny odpowiedni, ale co do chorób to myślę że determinuje to wiele czynników, nie tylko co dziecko je.

U mnie dziś znowu teksanska masakra a usypianiem. Kurcze cos musimy w ciagu dnia robić źle że na wieczór on taki senny a jednoczesnie pobudzony jak na speedzie.
 
Do góry