leskowa
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2013
- Postów
- 126
Ewcia- widzę, że też masz w domu akrobatę
dziewczyny moja waga też stoi jak zalkęta... Wróciłam niby do tej sprzed ciąży, bo w ciaży przytyłam 9 kg tylko, ale nigdy nie byłam chudzielcem i troche przydaloby się zrzucić. Brzuch mi zwisający po tych ciążach pozostał ... Nawet miałam chęci ćwiczyć, dwa razy udało mi się znaleźć czas na chodakowską. Tylko że moje dzieci późno chodzą spać (ok22) i o tej porze to już serdecznie mi się nie chce. w dzień to czasu nie znajdę - jak młody śpi to muszę zająć się córką, bo tak ją nauczyłam, że wtedy jest tylko nasz czas... Mąż wraca z pracy i przejmuje dzieci to wtedy trzeba chate ogarnąć, pozmywać gary, zrobić kolację, pokompać szkraby i jest już wieczór. Doby mi zdecydowanie brakuje... A gubią mnie słodycze - jestem uzależniona od ciast, ciasteczek... Jak nie ma nic słodkiego w domu to cukier podnosi mi łyżeczka cukru
taka moja słabość... Och najwyżej nazbieram na Szczyta i brzuch będzie piękny ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
dziewczyny moja waga też stoi jak zalkęta... Wróciłam niby do tej sprzed ciąży, bo w ciaży przytyłam 9 kg tylko, ale nigdy nie byłam chudzielcem i troche przydaloby się zrzucić. Brzuch mi zwisający po tych ciążach pozostał ... Nawet miałam chęci ćwiczyć, dwa razy udało mi się znaleźć czas na chodakowską. Tylko że moje dzieci późno chodzą spać (ok22) i o tej porze to już serdecznie mi się nie chce. w dzień to czasu nie znajdę - jak młody śpi to muszę zająć się córką, bo tak ją nauczyłam, że wtedy jest tylko nasz czas... Mąż wraca z pracy i przejmuje dzieci to wtedy trzeba chate ogarnąć, pozmywać gary, zrobić kolację, pokompać szkraby i jest już wieczór. Doby mi zdecydowanie brakuje... A gubią mnie słodycze - jestem uzależniona od ciast, ciasteczek... Jak nie ma nic słodkiego w domu to cukier podnosi mi łyżeczka cukru