reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2013 :):)

Frammama tez tak mam dzieci, dom nawet nie swój i to wszystko, kolezanki daleko, rodzina moja tez kawał drogi, nawet fb nie mam, no nie jestem gruba waze mniej niz w liceum a wtedy tez byłam chuda, tylko ten brzuch pociazowy :( moze zakupie ten pas poporodowy, tyko po co ...:(
 
reklama
Elajar trzymaj się, mam nadzieję, ze z Tomka bioderkami i jąderkami jednak będzie wszystko dobrze.

Framama możemy sobie przybić piątkę, ja też nie mam dzieciatych koleżanek, siedzę sama w domu z Gabrysią i na nic nie mam czasu, mała wisi mi na cycach ile się da :/ ledwo z obiadem się wyrabiam :( ale na szczęście D i dziewczyny pomagają w porządkach. Do tego omijam lustra szerokim łukiem, jestem GRUBA !!!!!!!!!!! i zamiast coś z tym zrobić to tylko się nad sobą użalam ehhhhh :wściekła/y:

wiolonczela u nas też gorąco .... i w domu i na dworze :baffled:

Idę chyba na spacer

A i jeszcze się pochwalę bo kupiłam sobie nosidełko ..... o takie
images
bo nawet do sklepu nie mogłam wyjść z małą bo to cała wyprawa z wózkiem .... a teraz szybko wkładam małą do tego i mogę lecieć :)
 
Framama, jak bym czytała o swoim przypadku, też siedzę w luksusowym więzieniu, w dodatku na cycku non stop, ale od dziś walczę z ciumcianiem i przypłacam tym samym wrzaskiem pół dnia, ale mam dość kiedy karmienie przeciąga się do 2h:baffled:, a jak się dziś okazało mój mały terrorysta najada się w ok 25 min...


dołączam do was:jestem brzydka, mam duży brzuch i w nic letniego się nie mieszczę, w dodatku obnażam te moje cycki na każdym kroku, więc dla mojego męża jestem po prostu mało kobieca, ba! ja nawet dla siebie samej jestem mało kobieca:-( może w piątek uda mi się wyjść do fryzjera, bo moje włosy wołają o pomstę do nieba:baffled:


aha! no i ja się cieszę w takie dni z okiem mieszkalnych wychodzących na wschód, bo upalnie jest tylko do ok 11-12:-) chociaż często narzekam, że wolałabym od zachodu mieć okna...


wiolonczela,
ja od wczoraj rozmyślam żeby dawać wodę Małemu, bo po wczorajszym spacerze i jego wrzaskach przez pół drogi, kiedy wszyscy na mnie patrzyli jak na wyrodną matkę (na środku ulicy przecież nie wyjmę cyca bo maleństwo się drze) to nie widzę innego wyjścia jak brać butelkę z przegotowaną wodą na spacer:tak:
 
Frammama- ja mam identycznie siedze sama w domu tylko sprzątanie,dziecko itd,kolezanek tez nie mam bo pochodze z innego miasta niż teraz mieszkam zostaje mi tylko fb i bb jako kontakt ze swiatem. Co do wagi to jestem ogromna ,wogle nie mogę na siebie patrzeć wszystko za male chodze w ubraniach ciazowych:no:a miało być tak pięknie .
 
Aska piekne nosidło tez musze zakupic , przy mojej 3-latce ułatwi mi to funkcjonowanie. Ale to moje starsze dziecko pyskate czyt asertywne, czasami mam wrazenie ze ma jakies rozdwojenie osobowosci połaczone z adhd, niepojeta ciekawoscia swiata, pytanie zadane po raz 10 czemu doprowadza mnie do szału, złośliwościa, złością z radościa okazywaną a dziecko szwagieki pół godziny siedzi na dupie niczym anioł i patrzy jak traktor kosi trawe
 
Mdła tylko że dodzwonić się tam jest niemożliwe. Jak się chciałam dowiedzieć o szczepienia to po 4 dniach bezowocnych prób w końcu poszłam osobiście.Na razie dziś była jedna taka sraka i cisza. Sikać sika jak zawsze. Nie zjadłam dziś grama nabiału i...jest spokojny jak nigdy. Po spacerze zjadł i się rozglążdał. Teraz znów dojada ale nie pręży się, nie stęka. Czyżby natychmiastowy efekt?

Aśka moja kuzynka też takie kupiła. Powiedz, czy dziecko siedzi w nim w pozycji żabki?
 
hej dziewczyny. Uspałam mojego rozdarciucha. Matko nie wiem czy wasze dzieci też takie są??? o matko ja juz wymiękam ilez mozna. On jak mu się chce spać to się drze jakby go ze skóry obdzierali, wtedy nawet cycek nie pomaga. już nas wyszkolił musimy go nosić bo jak niedajbóg go połoze to matko swięta co za darcie.
a co do spacerow to ostatnio wracam zawsze z rozdartym dzieckiem- i tez wszyscy- jaki on rozdarty..... a ja na to " i co mam zrobić".
Ja to już sama nie daje rady, brak mi cierpliwości, chyba zapodam sobie nerwosol....
 
Hej Dziewczyny
u nas w sumie OK. Mały ładnie je, karmię go tylko piersią, bo mleka nie brakuje :tak: Ze spaniem bywa różnie, do południa zawsze fajnie, po południu zaczyna trochę marudzić, ma też czasami objawy kolkowe, niestety. Sprowadziłam Sab Simplex z Niemiec, bo przy Antku polskie specyfiki nie działały (a wypróbowałam chyba wszystkie?); podaję je kilka razy dziennie i chyba jest lepiej, ale zobaczymy jak będzie dalej.
Poza tym mój Starszak był ostatnie 10 dni z babcią nad morzem, stęskniłam się za nim strasznie, jutro już wraca - ale mimo, że bardzo się z tego cieszę to też wiem, że będzie ciężej.. bo teraz z jednym maluchem to było lajtowo ;-)
Co do nosidełek, to mam po Antku nosidełko Brevi, którego używaliśmy jak miał ok. 3 miesiące.. muszę je teraz wypróbować, bo to faktycznie wygoda przy dwójce dzieciaków. Mam też chustę, ale nigdy z niej nie korzystałam - jakoś nie mogę się przekonać - szczególnie do omotania się nią przy 33st. na dworze.. :crazy:
Widzę, że piszecie też o wadze..hmm.. no u mnie umiarkowanie fajnie - przy Antku schudłam baaardzo szybko, jak miał 3 miesiące to już byłam jakieś 5kg mniej niż przed ciążą.. teraz to idzie chyba wolniej, ale jednak idzie. Właśnie to chudnięcie to jedna z głównych rzeczy która przekonuje mnie do karmienia piersią, gdy miewam jakieś kryzysy i chęć sięgnięcia po mm...
A poza tym, to szkoda, że tak ten nasz wątek ucichł.. :-( ja wiem, że się nie udzielam za często, ale jednak np. na czerwcówkach 2011 to dalej wątek "żyje", a tu poza głównym głucha cisza... no cóż, chyba fb wygrał :-(
edyta - ja przy Antku też byłam "noszącą", bo wydawało mi się, że nie da rady inaczej.. teraz więc robię wszystko, żeby temu zapobiec. Tak więc np. wieczorem po kąpieli i karmieniu odkładam Filipka ze smoczkiem do łóżeczka, przytulę, pogłaskam, dam buziaka.. i wychodzę. Czasem nawet i 5 razy wracam, ale nigdy nie wyjmuję go z łóżeczka.. i po którymś tam razie zasypia.. I widzę, że z każdym dniem ilość "powrotów" jest mniejsza. Spróbuj, może i Tobie się uda - a na pewno będzie Ci łatwiej w przyszłości. Bo jak nie teraz, to później będzie jeszcze trudniej malucha oduczyć :tak:
Pozdrawiam Was serdecznie i powodzenia
 
reklama
Framama-jak ja Cie dobrze rozumiem...3 dzieci, tesciowa na glowie, nie mam czasu na gotowanie dla siebie dietetycznych potraw (a tesciowa ryzu, kaszy, makaronu nie jada)....tylko ziemniakiiiiiiiiiii. Kolezanek dzieciatych brak, na telefon czasu brak, fb nie mam...ale i tak nie mam kiedy,a o swojej wadze to wole nie mowic. Moja tesciowa szczesliwa, bo podczas mego pobytu w szpitalu schudla 3kg(a i tak byla szczupla) i nie przytyla, moj P. schudl tylko ja jestem coraz grubsza....szkoda gadac.

Dziewczyny dzieki za mile slowa. Jutro po poludniu mam z Tomkiem usg jąderek to sie okaze co tam sie dzieje. On sie urodzil z wodniakami w obu jądrach, ktore podobno powinny same sie wchlonąc, ale jesli pojawila sie przepuklina to moze przeszkadzac, wiec lepiej sprawdzic. Jesli chodzi o bioderka Tomek jest strasznie "sztywny", taki mocno zbity klocek. Wczoraj podczas usg strasznie wrzeszczal, przez to napinal sie coraz mocniej, lekarz naciskal mocniej, wiec ten wrzeszczal jeszcze bardziej.... No ale pozyjemy to zobaczymy, narazie pieluchowani sa oboje i Iza i Tomek.
 
Do góry