reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

aniaczek - trzymam kciuki, żeby się rozkręciło!! &&:tak:

U mnie póki co ciiiiiiiszaaaa, już się zaczynam denerwować tą ciążą.
Niniejszym wymawiam obywatelowi lokal. Dziękujemy za wspólne 9 miesięcy i za wybranie linii lotniczych Bardzo Zła Matka... Wnet umrę. Jutro mogę rodzić. Prawie 5.05 - mi pasuje.
Termin niby mam równo w urodziny męża (15.05), ale jakoś mi się nie uśmiecha toczyć do samego końca :dry:
 
reklama
Ja to czekanie do końca i jeszcze dłużej przerabiam po raz drugi :-( Kto nie przerobił 40 tygodni plus ten nie zrozumie, ale to fakt, że dłużej jak 40 tyg i 10 dni rzadko się zdarza. Tym razem znajduję w tym jakieś pocieszenie :tak:
 
Ja to czekanie do końca i jeszcze dłużej przerabiam po raz drugi :-( Kto nie przerobił 40 tygodni plus ten nie zrozumie, ale to fakt, że dłużej jak 40 tyg i 10 dni rzadko się zdarza. Tym razem znajduję w tym jakieś pocieszenie :tak:

Jak byłam ostatnio na KTG to przyszła taka młoda dziewczyna z brzuszkiem, też na badanie... położna pyta "który tydzień", a ona na to "43" :szok:.
 
Kamila widać bardzo różnie to bywa, a zachowaniego organizmu może zaskoczyć. Może już nie będę narzekać :-p

powiem Wam tylko że na mnie schody, spacery, seks i sprzątanie nie działa haha

Aniaczek mam nadzieje że Ci się akcja rozkręci ! Dawaj znać.
 
jade na oddział, bo dzwoniłam do położnej, akurat jest na dyżurze i kazała podjechać. Trzymajcie kcuki jak cos!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
aniaczek - &&&&&&&&&&&&

rysia - uśmiałam się z Twojego wpisu, ale rozumiem Cię doskonale, że jesteś już zmęczona.
43 tydzień? :szok: U nas tydzień po terminie każą jechać do szpitala na wywołanie
 
Spoko ja tak przetrzymam do 43 tyg zobaczycie ;))) ;/ ja mam już zupełnie dosyć... Mąż mnie wqrwia cały dzień.. Mama też już pokazuje swoje i też mnie zaczyna denerwowac nic nie można jej powiedzieć bo się obraza........ i wszyscy mnie dobijają pytaniami CO JESZCZE NIE URODZILAS !!!! Najchętniej bym się zapadła pod ziemię.
 
aniaczek - trzymam nawet nogami! &&:-D

fiołkowa - no, teoretycznie to "w terminie" jest od 38 do 42 tygodnia, więc ona miała tydzień przenoszoną. Chociaż osobiście to nie wyobrażam sobie 10 miesięcy w ciąży chodzić :dry:. Ostatnio czytałam synkowi "Lokomotywę" Brzechwy i stwierdziłam, że wiersz jak najbardziej na czasie. Chyba zacznę go cytować w odpowiedziach na pytania typu "jak się czujesz?":dry:.
 
reklama
Do góry