reklama
mnie też biodra bolą, obracanie na drugi bok nie wiele pomaga, boli mnie wtedy pachwina i tak źle ostatnio sypiam....zazdroszczę Wam spania do 10, mój młody dziś 6,53 pobudka i koniec, właściwie zawsze wstaje po 7 więc nie ma mowy o wylegiwaniu, w ciągu dnia też leżenie odpada....
sny to ja rzadko pamiętam ale dziś śniło mi się że dziewczyna mojego ex go zdradziła więc on postanowił ją zdradzić ze mną, i było super gdyby nie to że ja wieloryb ruszać się nie mogę i o byciu sexi mowy nie ma ehhh
sny to ja rzadko pamiętam ale dziś śniło mi się że dziewczyna mojego ex go zdradziła więc on postanowił ją zdradzić ze mną, i było super gdyby nie to że ja wieloryb ruszać się nie mogę i o byciu sexi mowy nie ma ehhh
Kasienkadg
Fanka BB :)
Mdła - OMG mam nadzieje, ze moj syn nie bedzie mial alergii - jak ja przezyje bez czekolady
Swoja droga ja sie bede musiala doksztalcic co moze jesc, a czego nie matka karmiaca...
Mnie dzis w nocy biodra nie bolaly - jakie to bylo fajne Ale to dlatego, ze malo co wczoraj chodzilam
Swoja droga ja sie bede musiala doksztalcic co moze jesc, a czego nie matka karmiaca...
Mnie dzis w nocy biodra nie bolaly - jakie to bylo fajne Ale to dlatego, ze malo co wczoraj chodzilam
właśnie - powiedzcie mi doświadczone już mamy karmiące
korzystając teraz z czasu wolego chciałam coś pogotować i pomrozić na pierwszy tydzień po porodzie.
Tylko co ja będę mogła jeść?
Ja najchętniej wszystko - ale wciąż słyszę,że tego nie bardzo, tamtego nie wolno....
co mogę bezpiecznie zrobić?
korzystając teraz z czasu wolego chciałam coś pogotować i pomrozić na pierwszy tydzień po porodzie.
Tylko co ja będę mogła jeść?
Ja najchętniej wszystko - ale wciąż słyszę,że tego nie bardzo, tamtego nie wolno....
co mogę bezpiecznie zrobić?
Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
witaj Dunia!
dziewczyny, do którego tc dzieciaczki tak się wiercą? czy jest nadzieja że po 36tc ich ruchy są już mniej bolesne? zwariować można
Im są większe tym mniej się ruszają - z braku miejsca. Ale nie wiem, czy mniej boleśnie. Matylda nie tak intensywnie po prostu daje znać.
Kasienka teraz chyba jest taki trend, że wszystko można i dopiero jak dziecku szkodzi, to się produkty eliminuje
ja znam wersję jak Zapominajka, ja jadłam czekoladę i było ok, tak samo cytryna, truskawek też próbowałam i czereśni, eliminować jak zacznie szkodzić, no i nie jeść tego co wzdyma, np rzodkiewka, za dużo kalafiora czy kapusty i lepiej piec, gotować niż smażyć, ale bez przesady, ja używałam przypraw normalnych i dziecku nic nie było
ale znam przypadki gdzie kobieta jadła tylko gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką, przynajmniej szybko schudła :-)
ale znam przypadki gdzie kobieta jadła tylko gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką, przynajmniej szybko schudła :-)
Nia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Wrzesień 2012
- Postów
- 859
j-ulka- moje dziecko juz sie mniej kreci, raczej rozpycha troche ale juz tak bolaco sie nie kreci
Framama- wspolczuje tych guzkow, ale tak to z tymi zebami jest w tym okresie, ja tez ciagle jakies bole dziasel mam
eklerka- fajnie ze z synkiem juz lepiej
ja juz wszystko mam poprane, polowicznie poprasowane, torba spakowana, czekam do 37 tygodnia i moze sie zaczynac
no chyba ze choroba mnie zlapie, gdyz jakos taka oslabiona sie czuje co mnie denerwuje na 3 tygodnie przed planowanym terminem porodu...
Framama- wspolczuje tych guzkow, ale tak to z tymi zebami jest w tym okresie, ja tez ciagle jakies bole dziasel mam
eklerka- fajnie ze z synkiem juz lepiej
ja juz wszystko mam poprane, polowicznie poprasowane, torba spakowana, czekam do 37 tygodnia i moze sie zaczynac
no chyba ze choroba mnie zlapie, gdyz jakos taka oslabiona sie czuje co mnie denerwuje na 3 tygodnie przed planowanym terminem porodu...
Ja dziś nawet aktywna jestem aż dziw!. Poodkurzałam, podłogi umyłam i kurze wytarłam! Rosół ugotowany bo jakaś taka nieswoja jestem i jakby mnie trochę gardło pobolewało. A na drugie... naleśniki z serem, truskawkami i brzoskwiniami.
reklama
Kasienkadg
Fanka BB :)
Ja wlasnie gdzies czytalam ostatnio, ze dziecko po porodzie powinno tolerowac to, co mama jadla w ciazy. No a przeciez my takie roznosci jemy Wiec moze nie bedzie tak zle... ja jestem alergikiem, ale nie jedzeniowym, tylko na te wszystkie pylki wiosenne. A moj maz wcale alergii nie ma...
Podziel się: