reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2013 :):)

Lena- witaj:-)
Muszelka- ;-)
Lorelain- o nie przesadzaj. Poczekaj aż ci 30-tka stuknie. Ja miałam depresje dwa miesiące przed urodzinami i do dziś mnie
trzyma.:-D
Pam- BUUU!!!! wystraszyłaś się, przeszło???:-D
 
reklama
lorelain- a ja Ci powiem, ze teraz to jest najlepszy okres w moim zyciu!!!wcale okresu liceum i studiow nie wspominam jakos dobrze-raczej jako wieczny stres, nawet ten koniec lata i plonace ogniska jakos depresyjnie mnie nastrajaja, bo kojarzy mi sie to z rozpoczeciem szkoly...co prawda praca mnie tez bardzo stresuje i musze sie czasami szkolic, ale to jednak nie to samo!!!i wieszco jakos tak mlodo sie czuje, naprawde!!!jak ktos kiedys mowil, ze ma 30 lat, to myslalam sobie, Boze jaki stary, a teraz jestem przed 30:szok: i sobie mysle, ze jestem mloda d.......;-)no!!!nie jestesmy stare plisss!!!
a Wy dobrze wpominacie czs szkoly studiow? to nie jest/byl dla Was stres?
 
emalia - ja pierwszy raz miałam depresję jak zaczełams obie kupować maseczke do twarzy na pierwsze zmarszczki :-D:-D:-D ... a tak poważnie to niestety dzieci bardzo postarzają ... diametralnei się wszystko zmienia, zwłaszcza kurczy czas wolny :-p

muszelka - stanowczo stwierdzam że chętnie cofnęłabym się na studia, wtedy tzreba było się uczyć tylko przed egzaminami a w weekendy laba i imprezowanie, a teraz prace mam bardzo stresująca, do domu wracam totalnie wypruta a mózg mam przepuszczony przez sitko a tu jeszcze dziecko, domowe obiązki etc ... chętnie sobie w domu odpocznę i naciesze ciążą , ale jeszcze pare miesięcy chce popracować :tak:
 
Ostatnia edycja:
Szkola? nie wspominam dobrze zawsze mnie nie lubili bo bylam inna i zakuwalam zawsze mialam lekcje odrobione nie lubilam imprez (i to mi zostalo) i obrabiac ludzia tylka. Studia? jestem na 2 roku i az mnie korci do powrotu. robie to co lubie (biomedycyne) i jest super. do wykladowcy po imieniu, zawsze pomoga nawet spedza godzine sam na sam wytlumacza pokaza itp. jesli masz problemy w domu i powiesz to np daja ci kilka dodatkowych dni na napisanie pracy co byla na wczoraj. tak samo z testami w ciagu roku bo tu sa online i robisz albo w domu albo przy nich na kompie. nie mogles byc bo chory czy szpital (musi byc kartka od lekarza) pozwola napisac w innym terminie. naprawde jest super
 
Lorelain-racja racja. Ja nie mam czasu dla siebie wcale..Wszędzie z dziećmi.Na wyniki biore Jasia i ten mnie za rękę trzyma. Nawet jak jade na basen żeby się zrelaksować to tyż z dzieciakami, więc relaks to żaden. Ale taki mój wybór.I jestem z niego dumna i szczęsliwa. Ahh w poniedziałek do szkoły. I zaś się zacznie. Składaka na to i na to, a to brakuje tego i owego. Cóż. Damy rade :-)
 
lorelain- to pewnie zalezy od osobowosci, ja sie stresowalam na zajeciach, wracalam do domu i dalej sie stresowalam, ze trzeba sie uczyc...teraz przynajmniej jak wracam z "roboty" to wszystko co z nia zwiazane, zostawiam tam. nie moge o tym myslec, bo juz dawno bylabym wypalona zawodowo:-(w sumie mam bardzo smutna prace...trzymajcie sie dziewczyny, spijcie dobrze!!!ja pewnie bede dopiero jutro wieczorem!buzka
 
lorelain- to pewnie zalezy od osobowosci, ja sie stresowalam na zajeciach, wracalam do domu i dalej sie stresowalam, ze trzeba sie uczyc...teraz przynajmniej jak wracam z "roboty" to wszystko co z nia zwiazane, zostawiam tam. nie moge o tym myslec, bo juz dawno bylabym wypalona zawodowo:-(w sumie mam bardzo smutna prace...trzymajcie sie dziewczyny, spijcie dobrze!!!ja pewnie bede dopiero jutro wieczorem!buzka
a z ciekawosci... gdzie pracujesz?? :-D
 
muszelka - ja też mam ciężką pracę, ale ty chyba masz gorzej mimo wszystko :rolleyes2: ... ja mam o tyle beznadziejnie że niestety jestem 7 dni w tygodniu pod telefonem 24/h
 
reklama
Do góry