reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

hej u nas nocka co 2 h pobudka....jak zwykle ... no nieraz zdaża się co 1 h idzie szału wtedy dostać...
Dziś pochmurno strasznie aż na małego pogoda zadziałała i śpi a ja popijam kawusie przed komputerem i buszuję na bb:)
Zaneta widać że naprawdę bardzo polubiła Hanusia ten gryzaczek przynajmniej ma zajęcie i ty odpoczniesz...
Niuska współczuję chorubska oby mała się nie zaraziła...
A co do termometru to ja kupiłam elektroniczny w aptece ale również mu nie ufam i wolę tym rtęciowym badać tem ai ja badam pod paszką małemu tem . Dzis rano miał właśnie 37.5 bo taki rozpalony był ale to po szczepionce pewnie..
 
reklama
Niuska wspolczuje, mnie tez przeziebienie bierze i drze, by na Roberta nie przeszlo. Marudny dzis, tzn nie tyle marudny, co mnie chce spac, a juz potwornie zmeczony, przez to i mi sie trudniej kurowac. Przysypia na cycu po pare minut i tak mu starcza na godz max.

Diagnoza, ze Wigor mnie szukal sie potwierdzila. Niestety. Wiecej napisze na watku zwierzecym, choc moze powinnam raczej w temacie o starszym rodzenstwie... Doswiadczone psiary prosze o rady.
 
witam
wpadam się przywitać i oczywiście znikam
wikasik współczuje przeżyć z psem
flaurka udanej zabawy na weselu( rozwiazała sie sytuacja gdzie śpicie? dalej u rodziców panny mlodej?)
żaneta jaki to wspaniały gryzak :-) ,moze mojej tez by sie spodobał :-D
pieszczoszka zawsze cos nawet jedno widzenie,wreszcie pogadacie przynajmnie tyle narazie , S tez poczuje sie lepiej jak cie zobaczy ...zalatwilas cos w jego pracy tzn co szef na to mówi,ze go nie ma ???

mamom marudków cierpliwosci ,,,,a pozostałym miłego dnia:-)
 
Mam nadzieje, ze Robus "skacze", a nie zaczyna chorowac. Nie mozna go uspokoic, tylko przy cycu. Ups pomylka, cyc juz nie dziala. Kombinacja cyc + suszarka tak. Nawet go nie ssie,bo wtedy sie denerwuje, ze mleko leci, tylko jest przytulony.
 
nie doczytalam wszystkiego ale pisze na szybko, poki moj zlosnik przysnal. Noc byla ciezka - synek byl wieczorem nadaktywny (mowiac modnie, mowiac po staremu - dostal wsciku :szok:) ale zmeczony brykaniem zasnal ladnie przy cycku, no ale potem pobudki byly o 24, 1, 3, 5, 7. Owszem, bywalo gorzej ale i tak nie za bardzo jestem wyspana :baffled: Zeby ten skok chociaz cos pozytecznego przyniosl... Jedyne czego ten paskudnik sie nauczyl to... pluc. Cieszy sie przy tym szalenczo, tyle dobrego. A ja ze sciereczka tylko i go osuszam :-D

Flaurka - a czemu Ty sie nie opalas w tym roku? Ja mniej ale jednak sobie nie odpuscilam :-) W koncu witamina D jest niezbedna dla zycia - i dla mnie i w mleczku dla synka :-)

zanetaa - za 4 miesiace to mozesz juz nie potrzebowac chusty. Jezeli Hania ma jak Oliver to chce byc noszona nie dla "idei" czy bliskosci ale po to, by sobie ogladac swiat a za 4 miesiace moze to juz robic z perspektywy spacerowki i moze problem zniknie samoczynnie :-) Milosci do gryzaczka zazdroszcze. Nasz wogole nie wie, co z gryzakiem zaczac a zabawki interesuja go srednio - max. 15 minut i znudzony. Najlepsza zabawka jest mama :-p A mamie brakuje czasem juz pary :baffled: Piszczec to moj umie juz od 2.msc ale ja to uwielbiam akurat :-D Gorzej kiedy burczy wkurzony i zniecierpliwiony calymi godzinami i nic go nie zadowoli :no:

Nie wiem, co go ostatnio "napadlo" ale przy noszeniu na rekach odgina mi sie tak w tyl, ze ledwo go utrzymuje. Glowke trzyma, raczki normalnie na mnie oparte (nie odpychaja ale i nie trzymaja sie mnie) a on pleckami tak sie w tyl wygina, zeby glowka panorame zalapac :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Hej,ja tylko na chwile bo maly juz konczy drzemac:tak:Zdazylam ogarnac prasowanie i odkurzanie:tak:
Dzis w nocy maly spal w spiworku i co... po drugim karmieniu go obsrytal:baffled:Chyba jednak roz mu sie nie podoba;-)
U nas chlodno ok 16st,troche slonca jest, zaraz idziemy na spacer:tak: Misia przyniosla z przdszkola katar:wściekła/y: chodzi 3 dni i juz smarcze przez 2 miesiace nic a teraz:no:oby tylko malego nie zarazila:-(
pieszczoszka super ze bedziesz miala widzenie z S:tak:
Chorowitka zycze zdrowka:tak:
Flaurka sprawnego zalatwienia spraw dzis:tak:
no nic spadam bo bedzie zaraz krzyk:-D
 
Melduje sie i ja ;-) caly czas was podczytuje ale jakos weny brak na pisanie ;-) maly rosnie i rosnie ,łobuzuje coraz wiecej , i robi sie coraz bystrzejszy :rolleyes2: teraz to juz strach go zostawiac samego bo obkręca sie na boki i zaraz na brzuch , a jak juz lezy na brzuchu to zaczyna pelzac zamiast podnosic głowe i trzeba uwazac zeby nie hycnął z kanapy ;-)objawow zabkowania brak jak narazie wiec te atrakcje nas omijaja póki co :blink:

&&& za wszystkie szpitalne maluszki ! i za te zabkujace &&&&

Pieszczoszka równiez &&& bedzie dobrze
Flaurka
ja to na spacerach nabralam troche koloru wiec nie swiece bladościa :-) udanego wesela :-)obyscie sie choc troche wybawili ;-)

zanetaa co ja bym dala zeby moj tak polubil grzyzak....u mnie tylko na chwile to dziala a tak to piąstka w ruch i jedna z druga na zmiane , czasem tak gleboko wklada te paluchy ze ma odruch wymiotny :dry:

niuska zdrówka!
nie odp wszystkiem bo zapomnialam co kto napisal ale &&& za wszystkie potrzebujaca:tak:


aaaa my juz po chrzcinach w niedziele :-)maly grzeczniutki w kosciele...w pewnym momencie nawet zaczął gadac po swojemu na caly głos :-)no udaly sie bardziej niz myslałam ...bylo super;-):tak::tak::tak:

wlasnie polozylam go do łozeczka zeby troche odsapnac od noszenia mojego łobuza a tu patrze on juz chrapie :-Dzadziwia mnie z dnia na dzien coraz bardziej:-)

Buzka :*************
 
ja tylko na chwile.
Jutro mam widzenie z Sebą-wreszcie;)
Załatwiłam mu obrońce wiec tez duzy sukces...
Wziełam wypłate Sebastiana ale cała już wydana bo musiałam zapłacic obroncy za sprawdzenie akt i prowadzenie sprawy ... pokupiłam Laurusi pieluchy,mleko i tak dalej. Wiec spłukana jestem juz :-( No ale najwazniejsze,że dzieki obrońcy powinno byc dobrze.
 
Jestem juz w ładniejszej wersji:)

Patina - co do naszego noclegu w Katowicach, to moja mama powiedziała, że Gosia nie jest jeszcze żoną mojego brata i tu nie rządzi (niezła moja mamusia) i my mamy spac u brata a ona ma dom rodziców, z którego powinna wyjść jako panna młoda - a mój brat niech robi co chce - zostaje z nami albo jedzie do teściów. Ostra moja mamusia - ale ja też mieszkałam przed slubem z moim przyszłym ex-mężem a przed weselem wrócilam na kilka dni do domu, żeby było tradycyjnie - no i bo mamusia kazali:)

Kugela - no tak sie złozyło, że plackiem na słońcu nie leżałam i jestem opalona w kratkę - to znaczy kończyny mam opalone do połowy:)) A że ja się opalam na czekoladkę zazwyczaj, to teraźniejsza powiedzmy oliwka, jest dla mojego Leszka - bladością nieziemską;) No i opalenizna wyszczupla;)

No a poza tym - nie pamiętam kiedy tak się zrelaksowałam ostatnio - kosmetyczka to pikuś, byłam juz kilka razy od porodu, ale solarium... Leżę sobie, słonko świeci, mgiełka chłodzi, muzyka na max głośność - normalnie jak za starych dobrych czasów - na balety mi sie zachciało:))

No a jak moje chłopaki dzis sobie radziły - rano udoilam setuchnę, nakarmiłam młodego i zostawiłam tatusiowi. Wracam a tatus akurat karmi głoda. Nakarmił, ja wzięłam prysznic i chce młodego doprawić cycem - a tu foch:) Patrzy tylko na tatusia, gada do niego, łapkami go po twarzy gładzi, smieje sie - na mnie nawet nie spojrzy:) I tak chyba z pół godziny - ubaw mielismy nieziemski - a co bedzie jak do pracy wrócę?:) Zapomniał mnie szybciutko:)

No ale jest fajnie - jutro małe 400km a potem ślub w USC, obiad w restauracji i do domu kolejne 400km - tak mój brat sie szarpnał na "wesele" - no cóż - razem zarabiają tylko lekko powyżej 10 000 PLN:))) W zemście zrobiłam go chrzestnym mojego synka, a moja mama sie śmieje, że nasze chrzciny będą huczniejsze niż ich ślub:)
 
reklama
Cześć.
My chyba też skaczemy jak to pięknie nazywacie:szok::-p
Ryk przed kazdym zaśnięciem bo??? nie umie zasnąć...dziś już coś mi się z nadgarstkiem porobiło bo mały już taki mały nie jest ( 7,5 kg plus oprawa, poduszka i kocyk). Jak już zaśnie to pośpi trochę. Na dworzu wiatr i tylko jakieś 16-18 stopni więc młody pospał 1,5 h na tarasie ale wcześniej był ryk bo drzewa mu sie nie spodobały:szok::baffled:no już naprawdę wymyślił, jak wózek odwróciłam to spokój...
Wikasik to pewnie skok więc spokojnie:tak:i na Was nadszedł czas:-D
Flaurka wrzuć fotę;-)
Dorka staraj się izolować małą, ja sie 4 dni męczyłam kiedyś - ciężko jest ogarnąć dwójkę w osobnych pomieszczeniach ale nie było zmiłuj i niech mała ręce myje po czyszczeniu nosa i Ty również - na pewno będzie dobrze:tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry