reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

Dzien dobry Majowki:-) U nas narazie bezchmurne niebo,sloneczko swieci:tak:
Co do skorczy przepowiadajace to pierwsze mialam wczoraj:tak:ale malo bolesne:tak:Troche sie stresuje ta skrocona szyjka,mam nadzieje ze bedzie ok do nastepnej wizyty:tak:
zanetaa wsploczuje takiej wizyty tesciowej:no: Moja miala przyjsc na obiad dzisiaj ale chyba przyjdzie wieczorem:tak:Moja chyba nie jest taka zla zrobila nam bigos na swieta:-D
anik. trzymam &&&&& zeby nie bylo juz kolki u Ciebie:tak:
My dzis znowu caly dzien w domu:no:Moze sie przejde z G na cmentarz do rodzicow,troche ogarnac :tak:Misia dzis wstala o 7:crazy:,ale wlaczylam jej bajki a sam jeszcze pokimalam:-D
Milego dnia dziewczyny bez boli i skorczy
 
reklama
Mi też tata powiedział, że pewnie będzie wcześniej i że na święta nad morze to raczej mam z nimi nie jechać.
Cóż jadę do teściów - tylko 200 km. Mam nadzieje, że córcia nie zostanie kielczanką:)

Skórcze miałam raz, i to dawno, więc na razie spokój - ale brzuch to mam ogromny!!!
 
Cześć dziewczęta!

Flaurka - kurczę, nie pamiętam, bo mój chłop zamawiał i wygoniłam go odebrać tą paczkę, bo dla mnie na pocztę iść jest za daleko :zawstydzona/y: rozumiem listonosza, że ma mnóstwo przesyłek do rozniesienia i fajnie, że jestem w komfortowej sytuacji i mogę męża po paczkę wysłać... Ale i tak mi nerwy puściły, nie wiem, może hormony :eek::eek::-D

Dziś paskudnie, zimno, mokro i w ogóle niesympatycznie na dworze. Zaraz zabieram się za sprzątanie - po 14 mam gości (brata z dziewczyną) i wolę, żeby mój "artystyczny nieład" nie wypłoszył jej z domu :-D Nie mam siły na sprzątanie - pranie leży, wszystko leży... Eh, dobrze, że mnie uprzedził, a nie zrobił niespodzianki...
Planów obiadowych brak, a trzeba coś na 4 osoby wymyślić :-D Całą noc miałam jakieś głupie sny - masakra...

Paula - pytałaś skąd to cholerstwo się u mnie bierze... od 16 roku życia się z tym męczę, wypróbowałam zdecydowaną większość dostępnych na rynku leków na kamicę (tabletki, pasty do rozpuszczania, granulki, zioła, nawet cholerną dietę kleikową robiłam - ktoś mojej mamie o niej powiedział, więc spróbowałam, nie polecam - ja płakałam nad każdą miską kleiku i każdą łyżką oliwy.....:eek::baffled::baffled::baffled: miałam je także rozbijane) i one nadal są... W szczycie miałam po kilka w obu nerkach (teraz najprawdopodobniej też tak jest, bo bolą mnie obie :confused2::confused2::confused2: ). Chyba taka moja uroda... Jeszcze dostałam od znajomego lekarza homeopaty nazwę kropelek, które podobno dobrze wpływają na układ moczowy i kamicę właśnie - tak, wypróbuję je, nie mam już nic do stracenia :-D

Mnie też mówiono, że urodzę pod koniec kwietnia, nie w maju (termin mam 8 (OM) i 10 (USG)), ale jak to będzie - okaże się... Co prawda i ja, i mój mąż, i brat urodziliśmy się wcześniej, ale nie wiem, czy to będzie miało jakiś wpływ na mnie :laugh2:

Miłego dnia Kochane :-D:-D
 
Co do urodzenia dziecka to raczej mam tendencje rodzinne i własne do nie spieszących się dzieciaczków.Jakoś wtedy mi było to w sumie obojętne ,a teraz wolałabym tak ciut szybciej .Jestem już mocno zmęczona i coraz bardziej opuchnięta.Trzymam && za wszystkie w potrzebie.
 
Witam w ten deszczowy dzień....
Ja własnie tak ostatnio myslałam ,ciekawe kiedy urodzę tego sie niestety niewie ( no chyba ze cc planowane )
Bartka urodziłam 2 dni pzed terminem z OM...wiec jest nadzieja ze teraz tez nie przenosze :-) choc chcę zeby to był MAJ , Jakos taki fajny m-c , a druga rzecz to to ,że może i ciężko i cięzej ale teraz jest szansa się jeszcze położyc odpocząć a tak pry dwojce dzieci nie bedzie na poczatku absolutnie czasu na relax ,przynajmniej na poczatku... więc korzystajmy z chwil relaxu jakie nam się trafiaja

miłego dnia
 
A ja z jednej strony chcialabym jak najszybciej urodzić, z drugiej- mieszkanie jeszcze nie jest gotowe. Żeby broń boże nie przyśpieszyć, zarządziliśmy szlaban na przytulańce i cokolwiek wymagającego jakiegokolwiek wysiłku z mojej strony.

A ja nadal wymiotuje jak kot, męczy mnie to już :/
 
witam kochane majoweczki!!!

co do skurczy to mam pare dziennie,ale tylko brzuch mi sie spina i nie sa one bolesne,nie takie zebym musiala cos brac.
dzis dokladnie za dwa miesiace mam termin porodu,kto wie,moze jeszcze o czerwiec zahacze ;-) Im blizej tym bardziej nie moge sie doczekac...

wy juz wszystko macie przygotowane i dopiete na ostatni guzik? u nas jeszcze nie wszystko jest,ale lozeczko juz w drodze,pare ciuszkow i wozek i nic poza tym,ale do polowy kwietnia powinnismy wszystko miec :)

zycze Wam slonecznego dnia,choc tu strasznie pochmurno i deszczowo,nienawidze takiej pogody!!!!!:crazy:

little nina jeszcze wymiotujesz????wspolczuje...
 
Dzień dobry Kochane. Ja dopiero zjadłam śniadanko i dopijam kawkę. Rano zawiozłam małego do przedszkola i miałam jeszcze kilka spraw do załatwienia na mieście więc przed chwilą dopiero wróciłam - głodna jak wilk.
Do tego zasmarkana jestem i ogólnie kiepsko się czuję.
Dziś w nocy regularnie co 2 h wstawałam do wc - masakraa.
Ja też mam wrażenie, że wcześniej urodzę, wyglądam jak słoń, wszystko mnie męczy i w ogóle... z Mateuszem czułam się super do samego końca.

Dziewczyny, pewnie to za wcześnie na takie pytania ale kiedy zmierzacie wrócić do pracy - zaraz po macierzyńskim czy później? Ja będę musiała zaraz po macierzyńskim po z jednej pensji to będzie ciężko a z drugiej strony pojawia się problem co zrobić z Olą. Teściowa i mama niestety nie wykazują inicjatywy, żeby się nią zająć niestety, opiekunka nie wchodzi w grę (kasa!). Kurcze jakoś mi to ostatnio spędza sen z powiek:-(

Miłego dnia Wam życze:)
 
No właśnie nie jeszcze, tylko od kilku dni. Mam normalnie powtórkę z początku ciąży :wściekła/y:

Co zjem od rana, to leci :szok:


Haha, dopięte na ostatni guzik... Nawet nie mieszkamy razem jeszcze, mieszkanie nie wykończone grzejników, drzwi nie mamy, niepomalowane. Załamuje się już, wczoraj siedziałam i wyłam :/
 
reklama
No właśnie nie jeszcze, tylko od kilku dni. Mam normalnie powtórkę z początku ciąży :wściekła/y:

Co zjem od rana, to leci :szok:


Haha, dopięte na ostatni guzik... Nawet nie mieszkamy razem jeszcze, mieszkanie nie wykończone grzejników, drzwi nie mamy, niepomalowane. Załamuje się już, wczoraj siedziałam i wyłam :/

Nie załamuj się kochana, u nas na górze to nawet posadzek jeszcze nie ma wylanych, a we wrześniu kiedy okazało się, że jestem w ciązy to mój W twierdził, że w kwietniu to już będę firanki na górę wybierała! Kwiecień to może i będzie ale 2013r.!!! A na dole tylko 1 pokój i nas 4:) Głowa do góry!!!
 
Do góry