A u mnie znowu noc z przebojami. Właściwie to zaczęło sie jeszcze wczoraj. Chyba mnie jelitówka dopadła. Męża zresztą też. Już byłam z rana w aptece po smecte. Mam nadzieję, że pomoże. Niby już mi lepiej. Ale od wczoraj nic nie jadłam. I do tego jeszcze znowu przepadną mi zajęcia na SR, bo przecież w takim stanie tam nie pójdę.
Co do odzieży wiosennej to ja wygrzebałam stoją starą sportową kurtkę dwustronną z polarem i teraz w niej chodzę. A jak potrzebuję bardziej wyjściowo to zakładam wiosenny płaszcz w którym się oczywiście nie dopinam no ale co tam. W tym stanie wszyscy mi wybaczą
Miłego dzionka majóweczki.
Co do odzieży wiosennej to ja wygrzebałam stoją starą sportową kurtkę dwustronną z polarem i teraz w niej chodzę. A jak potrzebuję bardziej wyjściowo to zakładam wiosenny płaszcz w którym się oczywiście nie dopinam no ale co tam. W tym stanie wszyscy mi wybaczą
Miłego dzionka majóweczki.