majorka_p
Zaangażowana w BB
A ja mam inny problem. Roznosi mnie energia, nie mogę na tyłku wysiedzieć. Tyle że mój organizm średnio po 2 godzinach (sprzątania, spacerowania...) zmusza mnie do odpoczynku. Jeszcze mnie wszyscy traktują jak upośledzoną i nic mi nie pozwolą robić. Idzie zwariować, siedze w domu nudze się, a jak wyjde to się musze meldować całej rodzinie. Nawet pies mnie uspakaja. A ja się świetnie czuje gdyby nie to że czasem dostaje zadyszki mam dziwne zachcianki i rycze z bliżej nieokreslonego powodu to nie czułabym ze jestem w ciąży.