reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2012

Witam!
Przez cały dzień nie miałam komputera, bo się coś zepsuł, ale za to poprasowałam górę prania, w tym kilka ciuszków dla Małej, przyszykowałam jej pierwszą szufladę w komodzie i zrobiłam obiad.
U nas tak jak u większości sypie od wczoraj i nie przestaje ani na chwilę, ja osobiście lubię taką pogodę, gorzej dla tych, którzy muszą gdzieś wyjść albo pojechać. Paraliż komunikacyjny oczywiście jest :-D
Po południu R, zawiózł mnie do SR na zajęcia, dostałam jakieś gadżety w tym butelki aventu, więc nie muszę już kupować.Małe zakupy i wróciliśmy do domu.

Co do pomelo, to też je bardzo lubię, zawsze wybieram takie bardziej żółte i nie za duże. Też je bardzo lubię.

A teraz jak co środę mecz - liga mistrzów rozpoczęła rozgrywki :cool:
Mogę Was poczytać przynajmniej.
 
reklama
nuta - Hanki już tak mają;) moja też szaleje cały dzień, nie wiem kiedy śpi. jak taka aktywna będzie po porodzie to już w tydzień padnę jak mucha ;)

pogoda? ładnie i w końcu cieplej - -3stopnie, ale odśnieżanie - masakra. MM odśnieżał podwórko (daleko mamy do bramy wjazdowej i trzeba kawał trawnika odśnieżyć żeby wjechać autem), a ja zamiatałam schody - jak już zeszłam do ostatniego to górny zasypany i to warstwą 5cm:wściekła/y: w końcu się poddałam. drogi? szkoda gadać - że zima zaskoczyła drogowców w październiku (2lata temu), to się nie dziwię, ale w lutym? :wściekła/y:

zawieźliśmy dziadkowi Miśka gołębie i dostaliśmy 2 w zamian:/
rybka nam się okociła i mamy nowe 18:/ MM oczywiście odstawił je do kotnika i będzie hodował:/ cały dzień przyklejony do akwarium siedzi.
wyprałam ubranka po Bartim i byłam u lekarza. taki sobie dzień.

Dziewczyny z bólami - współczuję i podaję rękę - nawalają mnie mięśnie, brzuch i nie mam na nic siły. trzymam za Was &&& i życzę poprawy!
 
ja chciałam niesmiało usprawiedliwic drogowców (choc nie mam z nimi nic wspólnego), ze wg przepisów mają obowiązek wyjechac 2 godizny po uustaniu opadów. Nie wiem jak u Was ale u nas nie było 2 godizn przerwy w opadacch a i tak jeździli głownymi drogami. choc inna sprawa, z eja mieszkm na ślepej ulicy i przez ostatnie 4 lat moze 2 razy ją odśniezyli, wiec jak zima dopisze to mamy tak po pas. ALe przynajmniej inicjtywa sąsiedzka istnieje, bo kazdy "swoj" kawałek drogi odsnieża ale narobic sie trzeba oj trzeba
 
Dziewczyny, których brzuszki bolą - połóżcie się na lewym boku i leżeć plackiem aż nie przestanie:tak: Jakby za długo bolało to szorujcie do ginów! Mnie pomaga też siedzenie na piłce (nogi jak najszerzej i biodrami sobie kręcę na boki).

Konferencję zaliczyłam, mała wykąpana, ale jeszcze nie śpi. Mogłaby już zasnąć to spokojnie wzięłabym prysznic i z książką wylądowałabym w łóżku:-)
 
czesc dziewczyny! dzien minal mi bardzo leniwie, kiepsko spalam w nocy wiec prawie caly dzien przelezalam w kiepskim humorze, sama oczywiscie, czekam na mezusia ktory jedzie z pracy...
moj maly nie lubi od kilku dni jak leze na lewym boku i musze lezec na prawym, jakos zmienil pozycje ostatnio bo wczesniej bylo odwrotnie. za nic nie moge sie polozyc na lewym, bo zaraz mnie okopuje
spijcie dobrze kobietki! mam nadzieje, ze ja obudze sie jutro w lepszym humorze
 
Dziewczyny, których brzuszki bolą - połóżcie się na lewym boku i leżeć plackiem aż nie przestanie:tak: Jakby za długo bolało to szorujcie do ginów! Mnie pomaga też siedzenie na piłce (nogi jak najszerzej i biodrami sobie kręcę na boki).

Dzięki :-) Właśnie leżę na lewym boku, co prawda małemu średnio się to podoba, ale trudno... mam wrażenie, że powoli przechodzi... :-( Oby minęło, bo odkąd wróciłam do domu to pomiędzy skurczami mam naprawdę niewielkie przerwy :-(
 
reklama
Jeszcze pokarze Wam Franka:tak:

Franek, poznaj Huberta:)
Witam chłopców:tak: Miło mi ich poznać ;-)

Cześć dziewczyny,

trochę późno się do was dołączam, ale lepiej późno niż wcale :) Może na początek kilka słów o mnie: mieszkam w Poznaniu, termin mam wyznaczony na 15 maja no i z niecierpliwością czekam z mężem na naszego małego bubusia - Kubusia :)
Witam nową mamę ;-)

Wczoraj zaplanowałam sobie, że dziś odbiorę pocztę i zajrzę do pracy, więc dziś mimo śnieżycy przebiłam się przez całą Łódź i pojechałam do teściów. Oczywiście na drodze maskara, a ja jako świeży kierowca trochę byłam zestresowana. Na szczęście bez przygód załatwiłam wszystkie sprawy i wróciłam do domu. Muszę przyznać, że dzisiejsza wyprawa była dla mnie bardzo pouczająca i cieszę się, że nie zawróciłam, bo po przejechaniu kilku kilometrów miałam takie myśli;-)No i mina męża jak wróciłam do domu - bezcenna :tak:Jeszcze 2 tygodnie temu bał się mnie samą puszczać autem, a teraz widzę, że nabrał zaufania:-)
 
Do góry