Jak jest tylko plamka to zwykle wystarczy to lapisować ,niestety po tym ząbki robią się ciemne .nie za bardzo mnie stać, ale po pierwsze trzeba iść, bo ból zdarza się już drugi raz; po drugie - jak nie wyleczymy teraz to będzie tylko gorzej, po trzecie wolę zapłacić więcej i przejść to bezstresowo - przynajmniej dla Bartka. całe szczęście - jesteśmy 10dni po wypłacie.
szukam właśnie specjalnego dziecięcego, ale nigdzie nie mogę znaleźć opinii - ludzie nie mają nic do powiedzenia?
Można też zastosować żel borujący ,ale to zależy od stomatologa i czy taki w ogóle posiada w gabinecie .
Sporadycznie boruje się zęby mleczne.
Smaruje się lapisem ząbki ,które się psują kilka razy (zwykle 3 razy w odstępie tygodniowym),a potem tę czynność powtarza do momentu wypadnięcia ząbka .Witam popołudniowo.
Co do zakupów i szykowania ubranek to ja jeszcze w lesie. Mam tylko wstępną listę tego co mi brakuje i próbuję coś tam przejrzeć w internecie ale w sumie żadnego konkretu z tego jeszcze nie ma. A znowu ubranek jeszcze prać i prasować nie chce, bo nie mam gdzie ich potem ułożyć (najpierw jakąś komodę musze zorganizowac w pokoiku Małych).
Także generalnie jak widać powyżej każda wymówka dobra, haha...
a z tym leczeniem próchnicy u dzieci to mnie zaskoczyłyście, bo byłam święcie przekonana, ze dopóki dotyczy to mleczaka (zresztą takmi mówiła moja Pani Stomatolog), to tylko jakimś żelem smarują, zeby nie postepowało dalej. A Wy tu o borowaniu mówicie...brr...
Zwykle lapisuje się ząbki co 3-4 miesiące .
Na ząbki stałe piątki,szóstki itp które wychodzą zakłada się lak ,by takowe się nie psuły .
Lakowanie jest już dłuższy czas i jednak troszkę zabezpiecza przed próchnicą .
Jeśli dziecko ma na ząbkach ciemne plamki to zwykle próchnica butelkowa ,która powstaje od picia słodkich napoi ,a u maluszków zwłaszcza napoi pitych w nocy z butelki ,a nie z kubka.;-)