Uffff... doczytalam! od 711 strony... troche tego bylo
Juz w sumie niewiele pamietam
Little_Nina - serdeczne zyczenia urodzinowe, a jakie, to juz sama wiesz najlepiej
My tez ostatnio zastanawiamy sie z mezem, jak to bedzie. Nie mamy tu nikogo. Znajomi blizsi i dalsi ok, ale tez maja swoje sprawy, prace, dzieci. Wiekszosc z nich byla w podobnej sytuacji i jakos sobie poradzili. Ci z dwojka zgodnie powtarzaja, ze bardzo przydala sie pomoc kogos w okolicach porodu drugiego dziecka - glownie kwestia opieki nad starszym, kiedy rodzice w szpitalu. U jednych przyjaciol jeszcze bardziej ekstremalna sytuacja sie przydarzyla, bo zona na porodowce, maz na intensywnej z zapaleniem pluc... Dobrze, ze mama przyjechala, to byla z corka, a starszy synek z wujkiem - bratem mamy, ktory tez jest od jakiegos czasu w AU.
Wiecej pytan sie pojawia o pozniejszy czas, kiedy trzeba bedzie wrocic do pracy. Na dzien dzisiejszy nie mam pojecia, kiedy to bedzie. I oby to byla w pelni moja decyzja, a nie przyspieszona, bo potrzebna druga pensja, ale moze sie i tak zdarzyc. Nie chcialabym posylac malego dziecka na caly dzien do zlobka. Moja mama nie wiem, czy sobie poradzi, jest starsza i zdrowie szwankuje, a taki maluch potrafi fizycznie dac w kosc. Tesciowa nie wchodzi w gre, o jakas ciocie tez trudno. Lokalne nianie sa bardzo drogie, no i poki dziecko male, to jednak wolalabym osobe polskojezyczna. Ostatnio przegladalam serwis niania - tu na bb reklamuja. I kto wie, moze to jest jakis pomysl...? Gdyby taka osoba przyjechala na powiedzmy rok, zarobila by sporo w porownaniu do PL, nas by ciagle bylo na to stac, przy okazji zobaczyla by kawalek konca swiata
Jeszcze za wczesnie na konktrety, moze sama bede mogla byc te pierwsze pare lat z dzieckiem i drugim czy trzecim w miedzyczasie. Na planowanie za szybko, ale dobrze, ze widzi sie kilka opcji