reklama
natalka1704
Fanka BB :)
mi jeszcze w sumie brzuch w niczym nie przeszkadza az tak bardzo ale faktycznie szybciej sie mecze ,a jak wchodze na 2 pietro do mieszkania to juz w ogole
urszulka81
Początkująca w BB
mi też brzuch nie przeszkadza oprócz schylania bo wtedy troche sie męczę. I wchodzenie na 4 piętro jest wyczerpujące Ponad godzina chodzenia też bardzo mnie wyczerpuje ;D
czarnula83
Fanka BB :)
tez jestem wiecznie umięczona. brzuch ledno się miesci w kurtce, muszę chodzic rozpięta, popołudniami jest najgorzej bo wtedy ciezej oddycham i jest mi ciezko łazic, przy stole siedziec to wogole masakra - wtedy mnie boli brzuch i jest niewygodnie, ogolnie jak szwedam sie to brzuch mnie boli lekko i przestaje dopiero jak usiade na sofę heh nie wiem jak to bedzie w 9 miesiacu - juz się boje w pierwszej ciazy sie tak nie meczylam na tym etapie
Paula21
Grudzień '07
Hej!!!
Ale naskrobałyście!!!
zaneta u nas było szybko z nocnikowaniem. Zdjęłam pieluchę i więcej nie założyłam. Powiedziałam że się skończyły i koniec. Na noc były majteczki chyba huggies z księżniczkami a dzień w majtasach. To był tuty więc mrozy niezłe ale nawet na spacer nie dałam się złamać i jak parowało z kombinezonu to biegiem do chaty...
elvie Maciuś na pewno się przekręci poza tym &&& za kwietniówkę
agushka musisz się trzymać Kobitko!!! Jak samopoczucie?
natalka eeee wyniki super!!! gratki!
nuta27 grunt to pozytywne myślenie!!! pogoń precz te głupotki co Ci głowę zaśmiecają!
urszulka spokojnie możesz dać nawet sok z połówki cytryny! Taka mocno słodka lemoniadka...
little nina to szalejesz a na wizytę to chyba każda czeka jak na szpilach...
she mnie jak coś bierze od razu robię atak oscillococcinum. Puki co działa. To chyba wiara czyni cuda...
fiore to kiepsko zniosłaś badanie? Po glukozie Cię tak wzmogło z przygodami czy zawsze tak?
kingutek to po obciążeniu miałaś niższy cukier niż na czczo?
dila robiłaś 50g? i pobranie po 2h? u mnie po 1h... hmmm...
kilolek bidulo to się umordowałaś z łobuziakami? współczucia! ;-) jak po wizycie u "sadysty"?
Patina hehe no lekko nie jest... u mnie przez zawód troszkę kręgosłup się podrażnił i jak trochę za dużo połażę to lędźwiowy daje popalić i brzuszek jakoś ciągnie... poza tym jakieś 7 kg na plusie przez ok 4 mies też swoje robi i generalnie w nocy ciężko bo kocham spać na brzuchu
Całe szczęście od początku stycznia już nie pracuję. Źle znosiłam te kilka godzin na nogach, z rękami w górze...
Spadam powiesić pranko ;-)
wczoraj poprałam ostatnią turę łaszków dla Aduni , które przytargałam ze strychu od mamy. Na moje oko jeszcze kilku rzeczy które Jula nosiła brakuje... muszę znów zrobić przeszper... a tyle już tego jest że chyba kolejną półkę w szafie muszę zwolnić... ło matko...
ale przy Juli nigdy nie było mi za wiele ciuszków bo strasznie ulewała więc przebierałam ją nawet 8 razy dziennie...
Ale naskrobałyście!!!
zaneta u nas było szybko z nocnikowaniem. Zdjęłam pieluchę i więcej nie założyłam. Powiedziałam że się skończyły i koniec. Na noc były majteczki chyba huggies z księżniczkami a dzień w majtasach. To był tuty więc mrozy niezłe ale nawet na spacer nie dałam się złamać i jak parowało z kombinezonu to biegiem do chaty...
elvie Maciuś na pewno się przekręci poza tym &&& za kwietniówkę
agushka musisz się trzymać Kobitko!!! Jak samopoczucie?
natalka eeee wyniki super!!! gratki!
nuta27 grunt to pozytywne myślenie!!! pogoń precz te głupotki co Ci głowę zaśmiecają!
urszulka spokojnie możesz dać nawet sok z połówki cytryny! Taka mocno słodka lemoniadka...
little nina to szalejesz a na wizytę to chyba każda czeka jak na szpilach...
she mnie jak coś bierze od razu robię atak oscillococcinum. Puki co działa. To chyba wiara czyni cuda...
fiore to kiepsko zniosłaś badanie? Po glukozie Cię tak wzmogło z przygodami czy zawsze tak?
kingutek to po obciążeniu miałaś niższy cukier niż na czczo?
dila robiłaś 50g? i pobranie po 2h? u mnie po 1h... hmmm...
kilolek bidulo to się umordowałaś z łobuziakami? współczucia! ;-) jak po wizycie u "sadysty"?
Patina hehe no lekko nie jest... u mnie przez zawód troszkę kręgosłup się podrażnił i jak trochę za dużo połażę to lędźwiowy daje popalić i brzuszek jakoś ciągnie... poza tym jakieś 7 kg na plusie przez ok 4 mies też swoje robi i generalnie w nocy ciężko bo kocham spać na brzuchu
Całe szczęście od początku stycznia już nie pracuję. Źle znosiłam te kilka godzin na nogach, z rękami w górze...
Spadam powiesić pranko ;-)
wczoraj poprałam ostatnią turę łaszków dla Aduni , które przytargałam ze strychu od mamy. Na moje oko jeszcze kilku rzeczy które Jula nosiła brakuje... muszę znów zrobić przeszper... a tyle już tego jest że chyba kolejną półkę w szafie muszę zwolnić... ło matko...
ale przy Juli nigdy nie było mi za wiele ciuszków bo strasznie ulewała więc przebierałam ją nawet 8 razy dziennie...
Dziękuję, Dziewczyny!
Znalazłam fajny artykuł i się uspokoiłam. Wrzucam, może jeszcze komuś się przyda:
Przyszła mama: zdrowie: Obróć się, kochanie - W oczekiwaniu na dziecko- Rodzice.pl
W sumie gin mi powiedziała, że mały ma jeszcze czas i że zobaczymy co będzie na kolejnej wizycie za 4tyg. ale ja już wizję CC mam w oczach i jak tylko wróciłam to przetrzepałam cały net;-)
kilolek - moja koleżanka od ponad tygodnia jest pod kontrolą i sprawdzają i płód się nie rozwija, więc łyżeczkowanie jutro konieczne i rano ma się stawić w szpitalu.
Trzymajcie proszę kciuki za Nią, bo bardzo przeżywa, a znieczulica lekarki z jaką się miała okazję dzisiaj widzieć doprowadziła mnie do szału - że też takie baby są lekarzami, masakra..
Znalazłam fajny artykuł i się uspokoiłam. Wrzucam, może jeszcze komuś się przyda:
Przyszła mama: zdrowie: Obróć się, kochanie - W oczekiwaniu na dziecko- Rodzice.pl
W sumie gin mi powiedziała, że mały ma jeszcze czas i że zobaczymy co będzie na kolejnej wizycie za 4tyg. ale ja już wizję CC mam w oczach i jak tylko wróciłam to przetrzepałam cały net;-)
kilolek - moja koleżanka od ponad tygodnia jest pod kontrolą i sprawdzają i płód się nie rozwija, więc łyżeczkowanie jutro konieczne i rano ma się stawić w szpitalu.
Trzymajcie proszę kciuki za Nią, bo bardzo przeżywa, a znieczulica lekarki z jaką się miała okazję dzisiaj widzieć doprowadziła mnie do szału - że też takie baby są lekarzami, masakra..
Jeśli chodzi o brzuch to u mnie wreszcie zaczął być widoczny:-) Przeszkadzać mi nie przeszkadza w niczym, ale szybciej się męczę. Dzisiaj mnie gin. ważyła i mam 6,4kg na plusie od początku ciąży w tym 2,5od ostatniej wizyty, bo jadłam za czworo ostatnimi czasy i często w nocy, po północy
Stokrotka812
Fanka BB :)
Nuta gratuluję Ci bardzo, tak jak napisałaś dzieciątko wyproszone i wymodlone, dlatego wszystko musi byc dobrze i będzieDzień dobry.u mnie za oknem choć zimno ale ślicznie bo słoneczko świeci.Mnie od wczoraj dopadły jakieś dziwne myśli że za wszystko jest idealnie,że w miarę super się czuję i tylko rosnący brzuszek przypomina mi o ciąży, choć brzuszek i tak malutki bo tylko 4,5 kg na plusie, żadnych szpitali, plamień,wyniki badań super a najważniejsze że Hania ślicznie i zdrowo rośnie no i właśnie że dziewczynka o której tak marzyłam i wszystko się spełniło choć rok na ciąże czekaliśmy.To powinnam się cieszyć że jest super a ja myślę że za idealnie i coś to szczęście może zburzyć.Mój Ł mówi że gupolek jestem bo przecież wszystko będzie dobrze i mam się nie martwić, ja z jednej strony myślę że to iż jest idealnie to nagroda od Pana Boga za to czekanie na ciążę tą wyczekaną,wypłakaną, wymodloną a z drugiej boję się mam taki lęk w sobie.
natalka1704 to super że badanie z glukozą poszło dobrze.Ja jeszcze nie miałam bo za wcześnie ale już się tego obawiam.
agushka trzymam kciuki by wszystko było dobrze
Patina jest ciężko, szybko sie męczę, chce mi się czasem płakać bo szybciej sie wzruszam, nie jestem tak aktywna jak kiedyś, ale coż, będzie coraz gorzej;-)Witam !
Spróbuje was nadrobic od wczoraj ...
mam pytanie jest wam już tak ciężko jak mnie - maskara coraz ciężej a to jeszcze 3 miesiace
Pozdrawiam wszystkie mamy
Mysiochomis, Flaurka wszystkiego najlepszego, spokojnej ciąży i miłych porodów :*
Ostatnia edycja:
kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
Paula21 dzieki za troszkę. Niestety cierpie nieco. Mam nadzieję, ze to dlugo nie potrwa. Nie mam wprawy, bo zwykle zębów nie musze leczyć. Poprzedni 15 lat temu to i inna technologia byla :-) sżlam z dusza na ramieniu i pozytywnie sie zaskoczyłam :-) co za postęp
szlam na wyrwanie a ostatecznie dąlam sie naciągnąć na kanalowe w ramach relaksu chyba..
szlam na wyrwanie a ostatecznie dąlam sie naciągnąć na kanalowe w ramach relaksu chyba..
reklama
Paula21
Grudzień '07
Paula21 dzieki za troszkę. Niestety cierpie nieco. Mam nadzieję, ze to dlugo nie potrwa. Nie mam wprawy, bo zwykle zębów nie musze leczyć. Poprzedni 15 lat temu to i inna technologia byla :-) sżlam z dusza na ramieniu i pozytywnie sie zaskoczyłam :-) co za postęp
szlam na wyrwanie a ostatecznie dąlam sie naciągnąć na kanalowe w ramach relaksu chyba..
fajna forma relaksu
zawsze lepiej wyleczyć niż wyrwać a potem wstawiać jakieś sztuczności
Podziel się: