reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Uuu to wspolczuje cisnienia. Ja w ciazy z Mikolajem mialam, ale dopiero po 32 tygodniu, A z Marcelem ledwo osiagalam 90/60 i gin sie smial ze wszystkiego sie spodziewal ale nie tego. no i tarczycy tez nie zazdroszcze. he he moze Cie za to cukrzyca ominie:)
I termin masz fajny;) 17 to jedna z moich ulubionych liczb:) tylko kurcze cale lato bedziesz musiala z duzym brzuszkiem smigac... No ale jakby nie bylo to warto:)
 
reklama
Uuu to wspolczuje cisnienia. Ja w ciazy z Mikolajem mialam, ale dopiero po 32 tygodniu, A z Marcelem ledwo osiagalam 90/60 i gin sie smial ze wszystkiego sie spodziewal ale nie tego. no i tarczycy tez nie zazdroszcze. he he moze Cie za to cukrzyca ominie:)
I termin masz fajny;) 17 to jedna z moich ulubionych liczb:) tylko kurcze cale lato bedziesz musiala z duzym brzuszkiem smigac... No ale jakby nie bylo to warto:)

Pewnie, że warto :D ale jak będzie tak upalne jak poprzednio to będę chyba jak wieloryb w basenie siedzieć całymi dniami :D
 
No to zawsze jest jakis pomysl:) I zapewne Krzys bedzie Ci dzielnie asystowal:) a tak na marginesie to - boze kiedy w koncu bedzie to lato:)
 
Aniu jeszcze troche tylko... No znajac zycie to pewnie ze 3 mies, bo snieg w kwietniu mnie absolutnie nie zdziwi....
 
Anik Krzysiu na pewno da radę :)
A jak sobie z sennością radzisz? Czy na razie cię omija? Ja w pierwszej ciąży jak wracałam z pracy i zjadłam obiad to momentalnie zasypiałam, mąż mnie wieczorem budził żeby się w piżamę przebrała ;) więc mykałam pod prysznic i dalej spać :) W drugiej już tak dobrze nie miałam bo Ula już drzemek nie miała to i ja nie mogłam się położyć.

Paulinka- może nie będzie tak źle- u nas śnieg trzeci tydzień więc jest szansa, że do wiosny roczny limit dni śnieżnych zostanie wyczerpany :D
 
Anik Krzysiu na pewno da radę :)
A jak sobie z sennością radzisz? Czy na razie cię omija? Ja w pierwszej ciąży jak wracałam z pracy i zjadłam obiad to momentalnie zasypiałam, mąż mnie wieczorem budził żeby się w piżamę przebrała ;) więc mykałam pod prysznic i dalej spać :) W drugiej już tak dobrze nie miałam bo Ula już drzemek nie miała to i ja nie mogłam się położyć.

Paulinka- może nie będzie tak źle- u nas śnieg trzeci tydzień więc jest szansa, że do wiosny roczny limit dni śnieżnych zostanie wyczerpany :D

No właśnie jest ciężko. Bo spa mi się chce bardzo a Krzyś tez nie śpi. Czasami włączę mu bajki i przysne ale to nie to samo. Spalabym non stop ;)

Dziadkowie juz wiedzą. Mega radocha ;)
 
O to super:) Mieli radoche akurat na swoje swieto:):):) chyba lepszego prezentu by nie mogli dostac:)
Krzys na pewno pieknie wystapi:)
Ja w pierwszej ciazy senna bylam, ale nie jakos bardzo. Jedna drzemke w ciagu dnia ucinalam sobie i to nie za dluga. A w drugiej nie bylo mowy o spaniu, bo w dzien jak zmienialam pozycje na lezaca to zaraz wymiotowalam, wiec nie dalo rady. W sumie w nocy tez mnie wymioty budzily....
 
reklama
Do góry