pomysł z grzybicą był świetny, wpadłam na niego
i pediatra z NFZ też, przepisała maść pumafukort, albo jakoś tak - nic nie pomogło..
clortimazol? świetny pomysł, na niego też wpadłam
smarowałam tydzień, bez zmian, ten prywatny też nią kazał smarować, więc smaruję dalej, może nie zadziała od razu? mamy jeszcze tormentile do pupy, kazał zapaćkać fioletem na spirytusie (o zgrozo, aptekarka się przeraziła i dała na wodzie, przecież sparzyło by jej całą sisiurkę), na buzię mamy elocom - jest dobry, Bartek go miał jak go wysypało przy skazie.
As - ostro się zastanawiam na Twoimi pieluchami i chyba kupię. o co mi chodziło - że lekarz kazał
same tetry i to on powiedział o gotowaniu, prasowaniu itp, "ma być jak 30 lat temu" (dodam, że prane w szarym mydle, to by trzeba było ręcznie, bi już słyszę krzyk mojej pralki po takim mydlanym praniu).
na pewno już pisałaś, ale powiedz proszę jakiej firmy używasz pieluch i wkładek?
dzień zaczął się pięknie, choć z dwoma przestawieniami budzika. słonko pięknie świeci, widzieliśmy z Bartim wschód, człowiekowi aż lżej na sercu i duszy, szlag mnie trafił dopiero w autobusie
spotkaliśmy się ze szwagierką, która pochwaliła mi się co moja kochana teściowa o mnie rozpowiada.. najbardziej ubodło mnie, że "nie chce mi się dbać o dzieci". rozumiem jak na mnie ponarzeka, bo kłócę się z nią, często nie zgadzam, mam zupełnie inne metody wychowawcze, ale tym razem posunęła się za daleko! mi się nie chce dbać? poświęciłam dla swoich dzieci całą siebie! zrobię dla nich wszystko (mogę jeśc frytki z ziemniaków cały miesiąc, ale one mają wszystko czego potrzebują, a nawet więcej - słodycze (Hania to raczej tylko herbatniki i owoce)). ja wiedziałam, że ona mnie nie lubi, z wzajemnością, ale teraz jest mi przykro, nic nie boli równie mocno jak zarzut, że jest się złą matką.
anik - to kiedy jedziesz po Krzysia? ale go rozpuścisz jak już dostaniesz w swoje ręce
duuuużo przytuuuulaniaaaaa, całooowaniaaa, noooszeniaaaa i zabawy
natalka - u nas to samo
fotel przysunięty do kanapy, tak że Hania nie dostanie się do sprzętu, pcha się i piszczy w nerwach, ale kablem, głosniki, dvd, ps i tv bezpieczne
mogły nie przetrwać walenia grzechotkami, albo pilotami (ale o tym Misiek nie wie
, myśli, że pilot źle działa, bo są słabe baterie
).
myślę jednak, że z czasem się przyzwyczają, że nie wolno i kropka.
dziękuję za opinie na temat okien
tylko dalej nie wiem co robić
gdyby nie fakt, że mamy małą sypialnię, z jednym małym oknem to sprawa by była jasna.. aaaa wrzucę Wam rzut poddasza, bo plan oczywiście zmieniony, ale na ten już ostateczny!
nasz jest lewy górny róg. dwa większe będą mieć dzieci, bo od południa, bo takie same pokoje i wspólny balkon.
widzicie? wszystko co najlepsze dla dzieci, tak się nie dba o dzieci?