reklama
prawdopodobnie zrobimy pirata.. dziękuję![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
miałam bardzo nerwowe popołudnie..
podsumowując.. byliśmy prywatnie u lekarza, Nuta ma uczulenie (no nie wiedziałam), mamy odstawić pampersy i zamienić na tetry, jajka, gluten, owoce, kurczaki, wywary mięsne, mleko - kupić HA, i w ogóle możemy dawać Hani mleko, ziemniaki i marchewkę.
śmiech na sali.. nic nam nie powiedział, nic nie zaradził, jedynie przepisał kilka maści (kiedy ja mam nimi niby smarować? każdą po godzinie, czy wszystkimi na raz?), krople, fiolet (na spirytusie, na co aptekarka zrobiła wielkie oczy i nie pozwoliła dawać niemowlakowi, kupiliśmy na wodzie), wapno musujące
. oczywiście wyszłam na wyrodną matkę, bo daję dziecku pieczywo, jajka i mandarynki (może tylko z nimi mnie poniosło), po prostu krew mnie zalała - co ze schemtami żywienia? urozmaicaniem diety? przecież gluten, czy jajka trzeba wprowadzać w odpowiednim czasie, nie można odciąć dziecka od wszystkiego co może je uczulić, bo dopiero później będzie alergikiem, zwłaszcza, że Nutela nigdy nie miała żadnego uczulenia.. oczywiście moja teściowa prze szczęsliwa - ja jestem zła, kasa zostawiona dla lekarza i w aptece.. prawie ją trzasnęłam..
mm pyta, czy macie w domu okno dachowe w łazience, w naszej będzie wypadało tylko ono i nie wiemy, czy ma sens zakładanie go. i jeszcze okno dachowe nad łóżkiem - przeszkadza? mi się wydaje piękna myśl o pobudce w promieniach słonecznych![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
e: jak ja piszę.. ale zostawiam
niech się inni też pośmieją![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
miałam bardzo nerwowe popołudnie..
podsumowując.. byliśmy prywatnie u lekarza, Nuta ma uczulenie (no nie wiedziałam), mamy odstawić pampersy i zamienić na tetry, jajka, gluten, owoce, kurczaki, wywary mięsne, mleko - kupić HA, i w ogóle możemy dawać Hani mleko, ziemniaki i marchewkę.
śmiech na sali.. nic nam nie powiedział, nic nie zaradził, jedynie przepisał kilka maści (kiedy ja mam nimi niby smarować? każdą po godzinie, czy wszystkimi na raz?), krople, fiolet (na spirytusie, na co aptekarka zrobiła wielkie oczy i nie pozwoliła dawać niemowlakowi, kupiliśmy na wodzie), wapno musujące
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
mm pyta, czy macie w domu okno dachowe w łazience, w naszej będzie wypadało tylko ono i nie wiemy, czy ma sens zakładanie go. i jeszcze okno dachowe nad łóżkiem - przeszkadza? mi się wydaje piękna myśl o pobudce w promieniach słonecznych
e: jak ja piszę.. ale zostawiam
Ostatnia edycja:
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Zaneta po pierwsze uczulenie odstawia sie wszystko i potem od nowa stopniowo wprowadza (pojedynczo np tylko jajka jak nie uczulają dodajesz gluten itd)zobaczysz na co Hania ma uczulenie .Tetrę by trzeba gotowac i prasować bo z kolei i tu niebezpieczeństwo odparzeń i znów za jakis czas do pamków zaczać wracać jak pupa będzie OK.Co do okna dachowego nad łóżkiem nie bardzo ,źle się myje i latem wcale by Cie to słońce tak nie cieszyło.W łazience OK.
Ostatnia edycja:
azula - ale ja wiem, że to ani mleko, ani gluten, ani jajka.. lepsze od tetry wydaje mi się wietrzenie, bo w tetrze to mokro, pupę jeszcze bardziej odparzy ten amoniak i reszta, a w nocy? wszystko przesikane, czy mam wstawać co pół godziny i sprawdzać? gotowanie i prasowanie pieluch... Hania sika co po chwilkę po troszku, ale pieluchę trzeba by było zmienić.. ile by ich posżło? ze 30/dzień?
co do mycia okien, mają być małe i obrotowe z myciem nie będzie problemu... po prostu czy to się opłaca? czy w łazience faktycznie się wietrzy? czy w salonie jedno mało to nie za mało i należało by dodać dachowe?
co do mycia okien, mają być małe i obrotowe z myciem nie będzie problemu... po prostu czy to się opłaca? czy w łazience faktycznie się wietrzy? czy w salonie jedno mało to nie za mało i należało by dodać dachowe?
azula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 5 293
Zaneta ja na twoim miejscu bym wyeliminowała wszystko to kwestia dwóch tygodni.Wydaje mi się ,że to mandarynka ale nie na pupie tylko by były wypryski na całej skórze.Pampki nie wiem jakich używasz może zmień na inne ,a wietrzenie jak najbardziej konieczne U mnie tez Amiśka przez zęby sie odparzyła paliłam i wietrzyłam i i tak jeszcze ślady po odparzeniu sa nieduże ale są jeszcze smaruję bethantenem.Okno nad łóżkiem ja bym nie dała ale to twój dom Ty tu urzadzisz jak mawia reklama.W salonie nie wiem bo nie mam prze
d oczami
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
anik.
Mama Krzysia :)
zanetko wpadłam na chwilkę, na mandarynki jeszcze jest za wcześnie moim zdaniem - to cytrusy
ja bym odstawiła i wprowadzała od nowa wszystko... ja też nie trzymam się sztywno schematów, ba - mój syn ma je w nosie...
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
azula - pomyłka, w salonie nie, bo to przecież parter
sypialnia i łazienka
z tą mandarynką też jest tak, że jadła 2 miesiące i nic.. odstawiamy większość uczulaczy, zobaczymy, kupiłam zupki na 3 dni, bez alergenów.. tyłek wietrzę, dziś umyję w oilatum, leki dam jak leci i zobaczymy..
z tą mandarynką też jest tak, że jadła 2 miesiące i nic.. odstawiamy większość uczulaczy, zobaczymy, kupiłam zupki na 3 dni, bez alergenów.. tyłek wietrzę, dziś umyję w oilatum, leki dam jak leci i zobaczymy..
natalka1704
Fanka BB :)
Zanetka a gdzie ona ma jeszcze te uczulenie na dupce czy koło cipuszki ? bo mojej znajomej córka ( wtedy jakos tez ok 9 m ) miała takie zaczerwienienie koło ciupuszki i krostki i sie okazało że musiała zmienić Pampersy( a od urodzenia ich uzywala ) i nie stosuje już chusteczek nawilżanych tylko sama woda on zasypywala to jeszcze talkiem i pomogło im troche też . W końcu mineło
teraz jest na Happy akurat . Może u was wystarczy tylko te pieluchy zmienic i wietrzyc cały czas .
A co do alergii to niestety musisz zaczynać od nowa z tymi podejrzanymi produktami![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
A co do alergii to niestety musisz zaczynać od nowa z tymi podejrzanymi produktami
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
reklama
Drasia, Natalka - wargi sromowe, wcześniej wyglądały jak odparzenie i buzia, zdjęcie dodawałam na fb. pampersy zmieniła, chusteczki też będę, teraz myję gąbeczką z odrobinką jej płynu delikatnego z oliwką hipoalergicznego. nawet mleko kupiłam 1, bo może ta 2 jej nie podeszła.. dziś nie dostała nawet obiadku, samo mleko z kaszką, zobaczymy co z tego będzie..
posmarowałam jej ws fioletem i upaćkałam sobie niemal całą dłoń.. taką mam teraz fioletową
wieśniara..
Nutelcia już śpi, grzecznie po kąpaniu się pobawiła, tarła oczka i buźka ziewała, więc do łóżeczka i po minutce spała
uwielbiam ją taką
tatusia ostro podrywała, a ten co po chwila "kocham cię moja dziewczyno/księżniczko", nie powiem zazdrosna jestem, nie wiem o kogo, ale jestem
takie to słodkie jak podchodzi pod niego i ciągnie za nogawkę wołając po swojemu![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a właśnie - wydaje mi się, że zaczyna mówić - am am i mlaska jak głodna, albo widzi jedzenie i mama jak jej coś nie pasuje w złościach krzyczy. jak zapytamy gdzie tata to go szuka wzrokiem aż trafi, z Bartusiem, kotem i psem to samo. inteligentna bestia
potrafi przybijać piątkę i dziś podłapała 'daj cześć" - duma mnie rozpiera!
anik - tak, wiem - cytrusy
z Bartkiem leciałam jak w zegarku, wszystko wg schematu, dokładnie, nawet ważyłam każdy produkt - wariactwo i co? owoców nie je, jak był mały jadł tylko gotowane, bo "mniej uczulają, nie obciążają układu pokarmowego itp", warzywa - beee i w ogóle porażka rodzicielska. podpatrzyłam gro dzieci znajomych - jak coś zdrowe to dawali nie patrząc na schematy i dzieci wcinają wszystko jak popadnie, Hania nigdy nie miała żadnego uczulenia, może na początku bolał ją brzuszek przy pierwszych dawkach glutenu, a tak to nic.
kiedy widzę, że je jabłko, banana, czy tą nieszczęsną mandarynkę to mimo kilku miesięcy cieszę się z każdego razu jak diabli, bo przy Bartku cierpię do dziś.
chciałam dobrze, a wyszło jak zawsze...
posmarowałam jej ws fioletem i upaćkałam sobie niemal całą dłoń.. taką mam teraz fioletową
Nutelcia już śpi, grzecznie po kąpaniu się pobawiła, tarła oczka i buźka ziewała, więc do łóżeczka i po minutce spała
a właśnie - wydaje mi się, że zaczyna mówić - am am i mlaska jak głodna, albo widzi jedzenie i mama jak jej coś nie pasuje w złościach krzyczy. jak zapytamy gdzie tata to go szuka wzrokiem aż trafi, z Bartusiem, kotem i psem to samo. inteligentna bestia
anik - tak, wiem - cytrusy
kiedy widzę, że je jabłko, banana, czy tą nieszczęsną mandarynkę to mimo kilku miesięcy cieszę się z każdego razu jak diabli, bo przy Bartku cierpię do dziś.
chciałam dobrze, a wyszło jak zawsze...
Ostatnia edycja:
Podziel się: