reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

A mój mąż też zostawia pod łóżkiem skarpety i jak go upomnę to mówi że to są czyste :) Ale galotki też mu się zdarzyło zostawić a do łazienki 2 kroki i ciężko wrzucić do kosza
Aż Ci faceci ....
 
reklama
Moj maz ma talent do dresow...ma ich cala szafe i cala szafa tez jest w uzytku...na raz !
Wszedzie w domu mam spodnie dresowe ktore ciezko zdiagnozowac czy do prania czy do szafy...
Kosz na pranie tez ogarnia tylko jako cel...otwieranie klapki juz jest za trudne.Ostatnio wkurzyl sie i chcial koniecznie zatrudnic pomoc do sprzatania i to nie zebym miala latwiej tylko dla tego zebym mu nie smecila wkolko.
 
Annte, może jakiś postęp? Może się Ninka za chwilę przestanie już bać? :tak:&&
kilolek - proszę Cie!!:-D Uśmiałam się serdecznie z Twojego posta :-D jeszcze mnie pusty śmiech ogarnia :-D:-D ludzie, jak to jest możliwe, że oni (faceci czyli) tacy są?? Mój robi dokładnie to samo - jego rzeczy rano wyglądają jak taka złożona rurka - bo ściąga dresy z gaciami i skarpetami (jeszcze na dodatek nie schyla się do tych skarpet tylko trze o dywan, aż je ściągnie - lepiej nie potrafię tego opisać) wychodzi z tej kupki ubrań i na górę dorzuca koszulkę i ewentualnie bluzę - do sprzątnięcia rano. Całe szczęście rzadziej już zdarza mu się nie posprzątać, po tym jak przysięgałam na wszystko co mogłam, że to co leży koło łóżka niesprzątnięte będzie po prostu wyrzucone do śmieci:-D
Jego śp. dziadek był lepszy - potrafil skubany tak pozawijać papierki po np. bombonierce lub cukierkach, że można by przez pomyłkę dać to komuś jeszcze w prezencie jako nierozpakowane, lub (to jest mój hit) wylizać talerz po obiedzie i włożyć go z powrotem do szafki...:-D
 
Flaurka, dobre z tą rolką. Najgorzej wkurza mnie, jak się skończy papier i pusta rolka wisi na wieszaku, a nowa z papierem stoi obok. Czy tak trudną zdjąć pustą i założyć nową? Szok!


O tak! Postawi napoczętą rolkę na umywalce... albo lepiej - jak taka smętna resztka zwisa z rolki, to ją zostawi (nie wiem komu), wyjmie nową i jak powiesi, to święto w domu :sorry:


DrAsia - jak ona zacznie raczkowac to bedziesz odkurzac razem z nia;) Maly lezie za odkurzaczem jak psiaczek za matka - lubi jego dźwięk i nie przeszkadza mu to, a ja odkurzając rozmawiam z nim i to tez spedzanie razem czasu.... No ale my mamy cale 37m2, więc kazde sprzatanie to 5 minut...


Ja swojego wkładam w bujak albo huśtawkę i odkurzam. U mnie trochę więcej, ale w sumie tylko w jednym pokoju mam dywan i kawałku mojego przedpokoju, a sypialnia ma maleńki chodniczek obok łóżeczka, a reszta to panele więc odkurzam 5 minut, potem zamiatam sypialnię, zmywam i koniec sprzątania. A dziecko obserwuje jak zaczarowane - raz udało mu się nawet zasnąć:-D




Wiecie ile czasu facetowi zajmuje zmiana rolki papieru toaletowego jak sie skonczy?


Nikt nie wie - nigdy nie zaobserwowano tego zjawiska, zeby je zmierzyc....


A ile czasu zajmuje kupno papieru? Zależy kiedy żona oświeci, bo sam się w życiu nie domyśli...:sorry2:




Joasia - w sypialni mam wiklinowy kosz na pranie. Nasze pranie. Zgadnij, gdzie trafiają brudne skarpety i bokserki :sorry2: obok kosza :-D albo łóżka :-D
Raz w życiu wpadłam w szał, jak wyciągnęłam bokserki spod kanapy w salonie - zapamiętał, ogranicza się więc do sypialni. Faceci są niereformowalni po prostu...:-p


kilolku - z doświadczenia - kosz w sypialni nic nie da :sorry2:


Ech, ja ostatnio to muszę wszystko palcem pokazać - pranie do powieszenia, gary do zmywarki... Jak już sprzątnął swój majdan z biurka, to zamiast do zmywarki wstawił do zlewu...


Flaurka - przed ślubem to on miał większy porządek w swoim pokoju, niż ja w swoim... W sumie zagadka się rozwiązała sama - wracał do niego tylko na weekend... A jak pojechałam do bursy w której mieszkał pomóc mu się spakować, to na talerzyku znalazłam zaschnięty ketchup sprzed miesiąca... I tak go kocham :-D
 
hehe no dobrzy Ci Wasi męzowie :-D jest się z czego posmiać ale nie dobijajcie mnie, ze nic nie pomoże! jestem skazana na brudne gacie w sypialni? ostatnio myślałam żeby się wyniesc do salonu, bo sypialnię i tak przejęla młoda i piardnąć tam nie można jak śpi czyli pewno te skarpety beda lądować pod stołem :dry:
kosz w łazience też jest nieotwieralny. Chocby byl pusty sterta na klapie leży
 
Kilolek ale sie usmialam:)!! Moj jedynie skarpety i gatki wklada do kosza ale spodnie i koszulki juz leza kolo lozka i jak tego nie sprzatne to by tak lezalo i lezalo az by braklo ciuchow w szafie i by bylo a to ja nie mam czystych ciuchow juz:szok:
DrAsia dziadek byl dobry :-D
 
kikolek super opisałaś jak u was wygląda odkurzanie uśmiałam się:-D i mój S też:-D
annte fajnie że weekend mieliście taki udany:-)

wiecie co to ja nie mam tak źle z S bo on to nawet porządny jest;-) gaci i skarpet mi nie rozrzuca, naczynia sam z siebie pozmywa jak widzi że są w zlewie i odkurzy i umyje podłogę chyba udalo mi się wetknąć mu te nawyki bo od samego początku go goniłam i nawet jego mama się śmieje że ale czyścioszek się z niego zrobił hehe aaaa jednego nie potrafię mu wbić do głowy co baaardzo mnie wnerwia że jak wieczorem szykuje sobie rzeczy na rano wyciąga czyściutkie pachnące WYPRASOWANE z szafy i rzuca je byle jak na krzesło no szlak mnie trafia:wściekła/y: bo nie cierpię prasować i stwierdzam w takich momentach że po cholera mam stać przy tej cholernej desce i praoswać?!:eek:

do nas wpadli dziś moi rodzice więc wesoło było i Oliwier się z dziadkami wybawił:-) S coś podciąga nosem i pokasłuje ten to zawsze musi jakieś wirusy do domu przynieść:sorry: nieodporny z niego człek:-p muszę go odseparować w miarę możliwości od małego.
 
Aleście napisały :szok::szok::szok:
Poczytałam trochę ,ale niewiele .
za to nieźle się naśmiałam z waszych facetów .
To ja w takim razie nie mogę narzekać ,bo od kilku lat sprząta po sobie bieliznę ,a jedynie koszule mi wiesza na uchwycie od półki :-p.Na szczęście te szafki są w holu ,wiec jakoś mocno nie przeszkadza ,choć nie powiem mógłby zrobić 3 kroki więcej i zostawić to w łazience ;-).
Karola uwielbia ze mną wstawiać pranie tzn jak wkładam ,a ona namiętnie wyjmuje ,więc tworzymy niezły duet :-D:-D
Niesamowitą frajdą jest suszarka ,na sam widok suszarki młoda się rechocze ,a po włączeniu anosi się śmiechem tak ,że nie może oddychać :szok::szok:.O suszeniu włosów przy niej można apomnieć ,bo by się chyba ze śmiechu udusiła :-D:-D:-D
Kubuś za to zawsze asystuje przy załadowaniu zmywarki i sprawdza po 5 razy czy nic na talerzach nie zostało .
Jeśli coś zostało to trzeba koniecznie wyjąc i pieski poczęstować .Po takim poczęstunku często się zastanawiam po co mi zmywarka :-D:-D:-D
 
Hej hej :) milego dnia :) zapewne pojawie sie po poludniu jak wstane - i tak bledne kolo bezsennosci sie zamyka - nie spie do pozna, potem odsypiam... :) masakra :) Krzys mnie postawi do pionu ;)
 
reklama
O widzę że się wczoraj działo :D
Wiecie co nie zrozumcie mnie źle, ale jak się tu kłucicie to jest najciekawiej. Ciekawe jest to co powoduje konflikt i jak się rozwija, kto i w jaki sposób się w niego angazuje. Wogóle można zauwazyć pewne prawidłowości i role na tym forum niektórych osób. To takie moje zboczenie zawodowe, obserwowanie relacji w grupie :D. Eh chyba mi pracy brakuje.

A co do sprzątania naszych kochanych mężczyzn. Ja mam dobry sposób na szybkie sprzatanie. Kiedyś z nim gadałam że jak mam za duzo na głowie to nie mogę się skupić na seksie, że bałagan mnie rozstraja itp. Więc teraz jak chce się poprzytulać (a to jest srednio 2 razy na dzień) to bardzo ładnie i szybko sprząta. Wiem jestem okropna wykorzystuje sex do manipulacji...
 
Do góry