reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

"samowystarczalnosc" jest idealem tylko w Europie. W Azji czy Afryce malenstwa sa napierw 24/24 z mama (za dnia w chuscie na plecach by mama mogla normalnie pracowac, w nocy na wspolnym poslaniu) a pozniej z innymi dziecmi, sasiadami, kuzynowstwem - ucza sie zycia we wspolnocie i idealem nie jest samowystarczalnosc a wspolnota, wspolpraca, kolektywizm. I kto jest szczesliwszy? ;-)
 
reklama
Kugela My:tak:nie wiem czy zamieniłabyś się z życiem na jakąś Afrykańską czy azjatycką mamuśkę już byś z kolejnym w ciąży była więc Oli byłby pomału porzucony do kuzynostwa ,a Ty byś tachał na głowie dzban z wodą.U nas są żłobki przedszkola szkoły ,a tam juz nawet dżungli do samotnego podumania brakuje.Gdyby to takie szczęście było to liczymy ,że będziesz chyba jedną z niewielu matek na bb z kilkunastoma dziećmi by były szczęśliwe;-)
 
Kugela podejrzewam, ze wszyscy są szczęśliwi :tak: Każdy na swój sposób. Oni by się pewnie nie odnaleźli u nas, a my u nich.

Zanetaa - zgadzam się z Tobą w 100%. Nie myśl sobie, że ja się z moim dzieckiem nie bawię... otóż z racji, że wracam do domu dopiero o 18 to aby wykorzystać każdą minutę z młodym to do samego położenia go spać siedzimy razem i się bawimy. Ale w weekendy staram się to wypośrodkować i uczę go samodzielności bo tak jak piszesz nie chcę w wieku 5 lat go karmić albo dopuścić sytuacji, że Kuba nie będzie potrafił się bawić bez mamy. Znam przypadek, że 9 letni chłopiec nie potrafi sobie pupy wytrzeć po zrobieniu kupy i woła mamę albo babcię :szok: (ale to już jest na pewno działanie na szkodę dziecka ze strony rodziców).

Nocka u nas całkiem spokojnie. Młody przebudzał się kilka razy, ale dało się go ogarnąć. Za chwilę jedziemy wybrać fotelik i może od razu kupimy spacerówkę? Chociaż nie wiem czy nie zaczekać do marca/kwietnia bo i tak nie będę jej na taką pogodę używała. Zobaczymy jak to z funduszami wyjdzie :-)
 
Cześć kochane :) u mnie 4 pobudki więc nie najgorzej !
Laura właśnie śpi ja zaraz idę się kąpać i muszę jechać na jakieś zakupy bo pampki się kończą :)
Miłego dnia dziewczyny!!!! && za chorowitki ! ;*** dla smutnych !!!
 
Cześć mamusie,
współczuję Wam tych nocek, u nas całe szczęście jest ok (jedynie gorzej jest w trakcie choroby, ale zgrzeszyłabym gdybym narzekała).
Ja od rana stoję przy garach :wściekła/y:. umówiliśmy się z mężem, że w tyg każdy je na własną rękę :-p(a co taka wygodnicka jestem ;-)), a w weekendy wyczarujemy jakiś obiad domowy. Dziś fasolka po bretońsku (jakaś dziwna fasola mi się trafiła - niektóre są już miękkie i ok a niektóre twarde :baffled:). Amelka miała dziś spageti (wiem, że źle napisałam;-)) (dla niej też gotuję tylko w weekendy).
Jeszcze muszę zrobić ciasto orzechowe (tylko nie wiem czy wyjdzie mi tak pyszne jak jadłam bo to przepis od szefa-niemca - niby mąka to mąka, ale może jakoś inaczej będzie smakowało ??).
Kugela - chyba nie ma odpowiedzi na Twoje pytanie o bycie bardziej szczęśliwym, chyba nie można porównywać nas (w sensie chociażby Polaków no i Niemców :-p do ludzi z Afryki np - zupełnie różne style życia - jak niby w Polsce miałabym żyć tak jak oni?:-)) Ale już pomijając - Kocham swoje dziecko do szaleństwa, mogłabym ją tulić i wąchać 24h/7:-D a konieczność pracy i zostawienia na tym etapie dziecka to zło :wściekła/y:, ale jestem tego samego zdania co Azula - nawet taki maluszek powinien już przebywać sam ze sobą - to jest bardzo ważne dla każdego człowieka, a umiejętność zabawy samemu, umiejętność organizowania sobie samemu czasu jest niezwykle cenna i ważna - wg mnie nie jest dobre przebywanie z kimkolwiek tyle czasu, bez przerwy (mam nadzieję, że zostanę dobrze zrozumiana - nigdy nie byłam i nie będę za ograniczaniem dziecku czułości - ale te dwie sprawy trzeba ze sobą pogodzić). :-)
 
Hej :)

Kilolek
zdrówka &&&& oby obyło się beż szpitala.

u nas nocka taka se :-p ale wiadomo z czyjej winy :-p

No ja też uczę dziecia żeby sie trochę sam pobawił , tak jak piszecie nie chce dopuścić do tego żeby wisiał wciąż na mnie i chcę żeby też był troszkę samodzielny . A dwa też potrzebuje porobienia jakis "dorosłych " rzeczy ;-) a nie zauważyłam żeby mały z tego powodu był nieszczęśliwy , jak już ma dosyć to mi to głośno sygnalizuje. Nie wyobrażam sobie wiszenia na mnie dziecka 24 h bo by mnie naprawdę wywieźli do wariatkowa :sorry2:


Miłego weekednu laseczki :***
 
Ostatnia edycja:
Witajcie u nas już lepiej, powoli zdrowiejemy, najgorzej jest z mężem, ale Julia już lepiej, jeszcze kaszle trochę i ma resztki kataru ale już jest ok. Ja też nie spędzam czasu z młodą 24/7 bo by mnie tak jak Natalke do wariatkowa wywieźli:-) Młoda umie się sama sobą zająć i chwała jej za to, jak jej się znudzi to też daje głośno znak że ma dość:-)
Kilolek oby już było lepiej i obyło się bez szpitala:-)
Za wszystkie potrzebujące mocne kciuki, zdrówka dla dużych i małych majówek:-)
Miłego weekendu dla wszystkich:-)
 
A ja mam przystosowane na tyle mieszkanie ,że jak jej się znudzi to sama przyraczkuje na krzyki pod tytułem wydzieram sie i złoszczę nie reaguję:no: na płacz tak:tak:,a da się to bez problemu rozróżnić:-)Zdreowiejcie chorowitki.Czemu me dziecko zjadło słoikowa rybę ,a odmówiło zjedzenia przepysznych truskaweczek z serkiem (sama robiłam):-(.No może za dużo juz w brzuszku miała zobaczę za jakąś godzinkę .Chyba ,że przez truskawkowy gorzkawy zresztą paracetamol truskawki jej się źle kojarzą:no::szok:
 
reklama
Czesc wszystkim
Ja na szybko nadal od rodzicow:-p zostajemy jeszcze tydzien zeby sie wybyczyc:-p
Młody zabkuje - obie gorne jedynki pod wierzchem, manifestuje to skroceniem drzemek w dzien.
Jezeli chodzi o bliskosc, tulenie, zabawe i cycowanie. Daje dziecku wszystko z tego co wymieniłam ale z umiarem, bez przesady :-D Dziecko to dziecko, ja to ja i nie bede cycem smoczka zastepowac:-D ot cała moja filozofia...
Jestem uwiazana w domu z dziecmi, nie mam zbyt duzo swobody na wypady zakupowo- rozrywkowe ale po czesci z wlasnego wyboru, ale tez nie odbieram tego tak ze skoro juz z nimi jestem mam byc ich słuzacą, kucharka i stawac na glowie bo ciagle cos chca. Starsze zerka na młodsze ja obserwuje ich z kuchni i mam pod kontrola. Narazie nic sobie nie zrobili:-D
A wracajac do nagminnie poruszanego tematu karmienia piersia na zadanie i rozszerzania diety. Moj je juz calkiem sporo, nie uznaje butli, cyca ma po 10 razy na dobe - chwala mu za to. NIE WYOBRAZAM sobie dziecka prawie 9 miesiecznego uzaleznionego tylko od cyca:no: ( Kugela nie odbierz tego jako ataku;-)) znajoma miala wieeeelki problem z corka, mala odmawiala wszystkiego do 1,5 roku, nawet wody jej nie pila:szok:sama bylam swiadkiem, upal a ta wyła az cyca dostala. Szok. Po tym co u nich obserwowalam powiedzialam sobie ze takiego bledu nigdy nie popelnie. Dziecko zaczelo spadac nagle z wagi bo cyc nie wystarczal, badania, placz i matki i dziecka, trawalo to sporo zanim nauczyla sie jesc i po co to komu?? A na poczatku pelnia szczescia ze cycus jest taki kochany, dlaczego ja nie karmie ( bo nie karmilam pierwszego wcale ). Jak widac wszystko trzeba robic z rozsadkiem. Kugela walcz zeby mlody jak najszybciej zalapal jedzonko:tak:Napisalam to nie po to zeby zaczac dyskusje tylko pamietam ze kiedys narzekalas ze potrzeby mlodego rosna a odmawia jedzenia - probuj bo to ostatni moment, bedzie coraz madrzejszy i bedzie coraz trudniej;-)
Pozdrawiam wszystkie chore i zmeczone, Kilolek oby szpital Was ominal buziaki, lece do moich stworkow:tak:
 
Do góry