reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
Dziewczyny czy ząbkujące dziecko może odmawiać jedzenia???Bo wczoraj jadła normalnie(też już nocą gorączkowała i ząbek się już przebił) więc czemu dziś nic prawie nie je rano 100 ml kaszki i teraz 50 ml kaszki o obiedzie mowy nie ma:no:
 
Kugela ty masz blizniaczy zyciorys...no kubek w kubek jak bym swoj czytala z tym ze ja przed matura poznalam meza na wyjezdzie kiedy moj tato pracowal w poblizu mojej ciotki.Kuzyn przyprowadzil meza ze soba do ciotki bo sie na imprezke wybierali.Ja akurat tam bylam i tak sie zaczelo.Potem studia juz w De i juz ponad 10 lat minelo.
 
azula - jak najbardziej, Bartek poza gorączką, płaczem, biegunką właśnie nic nie jadł - cyrk na kółkach, dawaj jej delikatne rzeczy, mleczko odrobinkę chłodniejsze żeby jej nie podrażniało dziąsełek, raczej ulubione jedzonko.
 
Hej dziewczyny.
Moja Ula albo narkolepsję złapała albo coś ją bierze. Rano jak jechałyśmy do żłobka to mi padła w samochodzie (a jedziemy aż 5 minut), potem w żłobku spała prawie 2 godziny i teraz już prawie 1,5. Całkiem sporo tego spania jak na nią. Mam nadzieję, że ma taki dzień bo na jej chorowanie to ja ochoty nie mam. Choć z drugiej strony od poniedziałku kontrola w pracy więc by mi chociaż tydzień odpadł (ma trwać ok. miesiąca).

Wczoraj do dziadka Uli nie dotarliśmy bo się okazało, że pojechał jednak wcześniejszym pociągiem bo coś jeszcze musiał u siebie załatwić. Za to w niedzielę jedziemy do moich rodziców. Zamierzam kupić im kartkę i biovital :-D Pamiętam ze swojego dzieciństwa że był to standardowy prezent więc niech dziadki mają ;-)

Azula- brak apetytu jest zupełnie normalny a to, że się ząbek przebił nie kończy procesu jego wychodzenia.
 
A dziewczyny i jeszcze jedno bo ona mi wczoraj wieczorem się zrzygała i dziś po południu tez rzygneła w sumie ma dobry humor (poza gorączką też raczej nocną) nie ma kataru kaszlnie raz na dzień i nie wiem czy iść do lekarza czy nie:eek:
 
Zanetaa..Bella sama sobie to wymyslila,stad moje zdziwnie jej rozumowania-ale to dzieci,jakos sobie wytlumaczaja samodzielnie.Ja jej tlumaczylam odkad zmarla tesciowa jak miala rok,potem moja babcia i nascie kolejnych osob i teraz tez jej mowie,ze Nanu jest u Pana Boga,ale jej z glowy wyjsc nie chce,ze pojechal autobusem.Dzis przyszla sasiadka i tez jej to powtorzyla.Ja jej w tym nie uswiadamiam,bo jeszcze z czasow studiow i praktyk pamietam rozne dziwne przypadki i rozmowy o smierci z dziecmi.No coz...staram sie nie popelniac bledow innych rodzicow.
Kugela no pogoda u nas szara,ale wiesz co potem wychodzi slonce,potem znowu szaro i czlowiek juz wariuje z tym cisnieniem :dry: A snieg...powoli zaczyna topniec:-(
Azula...tak zgadzam sie,ze moze nie jesc bo dalej wychodzi zabek i wymioty tez od tego moga byc,moja sasiadka tak miala z dwojka dzieci.Cierpliwosci!
Moj Leo kochany zrobil sobie dzis 2drzemki po 2,5h i jedna 1,5h.Wogole go nie rozumiem dzis.W buzke sie wpatruje,ale brakuje nam jeszcze tych mm do wyjscia kolejnych zabkow.Tylko strasznie dzis pobudzony jest,wariuje niesamowicie,az nie mozna nadazyc.Zmiana pogody?!
Uciekam sie "kuchniowac" :o*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie ja tylko na chwilkę bo mam mini szpital w domu. Męża jednak rozłożyło, dostał antybiotyk, mnie też coś bierze ale lekarz nic nie stwierdził, modlę się żeby Julia nie załapała.
Za wszystkie potrzebujące mocne kciuki, postaram się jutro wpaść ale zobaczymy jak samopoczucie pozwoli. Miłego i spokojnego wieczoru:-)
 
Do góry