reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
musi być wpisany nr choroby, ale np wymioty ciązowe też mają swój numer
w ciązy się nie pogarsza, niektóre wady wzroku mogą się znacznie pogłebić podczas wysiłku porodowego
 
Mam nadzieję, że w ciąży wzrok się nie pogarsza :szok:
Mnie ostatnio to się nawet poprawił :-) Od kilku lat miałam -1,75 na oba oczka. Poszłam zaraz na początku poprzedniej ciąży do okulisty bo myślałam,ze mam jakaś infekcję-noszę tylko soczewki i mnie strasznie wtedy oczy piekły,robiły się suche i czerwone. Okulista wtedy mi powiedział,że to normalne w ciąży,że oczy są bardziej suche i abym częściej okulary nosiła lub nawilżała oko w soczewce tzw sztucznymi łzami. Wtedy też mi zbadał wzrok i było -1,75. Po porodzie chciałam sobie wyrobić nowe okulary bo rzadko wtedy nosiłam soczewki a stare oprawki były w ogóle niewyjściowe. Okazało się,że mam -1,25. 2 razy mi lekarz sprawdzał. No i z takimi paramatrami okulary mi wyrobili. Od tego czasu też kupuję takie soczewki i widzę dobrze. Dziwne ale ja nie narzekam :-)
 
Heeelooł!!! ;-):-)
Straaasznie dawno do Was nie zaglądałam... :-( wybaczcie..:zawstydzona/y:
Ostatnie 2 tyg. to jakaś masakra była- Młody przechodził angine ropną i co? Oczywiście i mnie się oberwało bakcylem:baffled: i tak przez tydzien bujałam się z ropniem w gardle przez 8h pracy, przy czym musze wspomniec, ze moja praca na nawijaniu polega:baffled: więc mozecie sobie wyobrazic ekhm... Jednym słowem dno. Oczywiscie nie obyło się bez antybiotyku, po którym, zeby było ciekawiej, zastrajkował mi żołądek, wiec procz notorycznych mdłości doszły całodobowe wymioty... Nawet nie wchodze na wage..:baffled: Na szczęscie powoli do siebie dochodzę ufff :)
W pon. mielismy usg genet. i nasze Maleństwo ma się b. dobrze :-) przezierność i pozostałe parametry w normie, wymiar CRL 60,8mm :-p, termin porodu przesunął mi się na 27 kwietnia hmm....

W wolnej chwili do Was zajrze, poki Tomaszo zalicza drzemke u dziadków, więc lece obiados poszykować- dziś łazanki mniami :p
buziaki dla Wszystkich ;-)
 
MARTAIK, JAKUBKA- b. się cieszę i gratuluję

Dziewczyny, co mnie wczoraj spotkało....
rano mężowi wyszły jakieś plamki na dłoniach. stwierdziłam, że to uczulenie od kleju z pracy. pojechaliśmy na działkę, Mój znosił gruz. po powrocie do domu plamki zamieniły się w bąble, a na brzuchu i plecach miał wysypkę jak różyczka! no to ja przekopałam swoje papiery, czy byłam szczepiona, męża odizolowałam, po 19 pojechaliśmy na dyżur. panika zbliżała się do poziomu histerii. lekarka go zbadała (popatrzyła tylko, nawet nie pytała o gorączkę, którą miał 2 dni) i stwierdziła, że to nic zakaźnego (oczywiście Mój poinformował ją o mojej ciąży) tylko alergia, dała tabletki odczulające, maść i poleciła się udać do lekarza rodzinnego. dzisiaj byliśmy na wizycie i prawdopodobnie silne uczulenie, ale na co, to ja ni cholery nie wiem (zwłaszcza, że siedział na wolnym w domu, więc to nie w pracy, nic nie jadł nowego i żadnego nowego kosmetyku nie używał - poza tym nie jest alergikiem:baffled:).
Ale ile nerwów się najedliśmy...
 
Jakubka kochana wracaj nam do sil:* ;-)a my tu sobie cierpliwie poczekamy!
Dzidzia ma piękne wymiary i super ze wszystko jest ok:-D
Zanetka kochana współczuję przezyć:szok: a schodzi to uczulenie?

Ps a ja znow mam ochote na kisiel lub chrzan :baffled::confused:
 
Witajcie, ja dzis znow byłam u lekarza, poniewaz macica zrobiła sie jak kamień, lekarz stwierdził ze to bylo chwilowe, dostałam nospe i ponoć jest ok:) serduszko bije:)
 
reklama
Do góry