agushka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2011
- Postów
- 257
Hej Dziewczyny U mnie dzisiaj zalatany dzień.
Z samego rana pojechałam z mężem odebrać moje prawko jazdy Bardzo się cieszę, że udało mi się je zdać : Pochwalę się, że za 1 razem Jak się okazuje byłam już wtedy w ciąży więc pewnie Dzidziuś coś pomógł;p
Potem postanowiłam podejść do swojej przychodni (niedaleko domu mam) i zapytać jak to jest z refundacją badań, na które skieruje lekarz z prywatnego gabinetu. No cóż, tak jak przypuszczałam-wszystko pełnopłatne (ok 200 zł za wszystkie zalecane wyniki:/). Postanowiłam zatem poszukać przychodni ginekologiczno-położniczej. Niestety panie z mojej przychodni nie były zorientowane gdzie najbliższa takowa się znajduje i podreptałam sobie sporo w poszukiwaniu..:/ W sumie spacer-nawet dość długi (ponad godzinkę) dobra rzecz, ale...nie w strugach zimnego deszczu:/! A ja na domiar złego nie miałam parasola, jedynie kalosze:/ Suma sumarum-przychodnia znaleziona, będę miała 2 lekarzy prowadzących-prywatnie i państwowo (nie chcę rezygnować z babeczki prywatnie gdyż ona pracuje w szpitalu, w którym chciałabym rodzić, a ponad to mam jej kom i w każdej chwili jest do mojej dyspozycji-to dla mnie, panikary, duży komfort psychiczny..). Po prawie 3 godzinach łażenia jestem w domku i zaraz idę się położyć. Zarwana noc, przemoknięty poranek-trzeba się uchronić przed jakimś przeziębieniem i za wczasu wygrzać w łóżeczku
Trzymajcie się kochane kobitki!
Z samego rana pojechałam z mężem odebrać moje prawko jazdy Bardzo się cieszę, że udało mi się je zdać : Pochwalę się, że za 1 razem Jak się okazuje byłam już wtedy w ciąży więc pewnie Dzidziuś coś pomógł;p
Potem postanowiłam podejść do swojej przychodni (niedaleko domu mam) i zapytać jak to jest z refundacją badań, na które skieruje lekarz z prywatnego gabinetu. No cóż, tak jak przypuszczałam-wszystko pełnopłatne (ok 200 zł za wszystkie zalecane wyniki:/). Postanowiłam zatem poszukać przychodni ginekologiczno-położniczej. Niestety panie z mojej przychodni nie były zorientowane gdzie najbliższa takowa się znajduje i podreptałam sobie sporo w poszukiwaniu..:/ W sumie spacer-nawet dość długi (ponad godzinkę) dobra rzecz, ale...nie w strugach zimnego deszczu:/! A ja na domiar złego nie miałam parasola, jedynie kalosze:/ Suma sumarum-przychodnia znaleziona, będę miała 2 lekarzy prowadzących-prywatnie i państwowo (nie chcę rezygnować z babeczki prywatnie gdyż ona pracuje w szpitalu, w którym chciałabym rodzić, a ponad to mam jej kom i w każdej chwili jest do mojej dyspozycji-to dla mnie, panikary, duży komfort psychiczny..). Po prawie 3 godzinach łażenia jestem w domku i zaraz idę się położyć. Zarwana noc, przemoknięty poranek-trzeba się uchronić przed jakimś przeziębieniem i za wczasu wygrzać w łóżeczku
Trzymajcie się kochane kobitki!