reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Ja jak pierwszy raz usłyszałam serduszko swojego maleństwa to miało ledwo 3 mm 6 tc przeżycie niesamowite, że takiemu maleństwu tak mocno bije już serduszko!:-):-):-) też miałam ochotę się poryczeć ale się powstrzymałam choć pewnie dla gina nie było by to żadną nowością;-)
 
reklama
W kwestii napisu na pomniku już są zmiany.Powód ?
Całość się nie zmieści w związku z tym ,że tata leży w rodzinnym grobie i mało miejsca na tablicy.
Zostanie tak:

Tato ,kiedyś powiedziałeś :
Przyroda budzi się do życia ,
a moje życie się kończy .

Spij tatusiu wiecznie sobie ,
nasze serca są przy Tobie.

Ostatnie wersy to po prostu pożegnanie taty i
to ,że o nim zawsze pamiętamy.
 
Ostatnia edycja:
Mi tez sie podobalo, co napisalas, tylko mialam wlasnie pytanie odnosnie dlugosci.

Sluchanie serca, to bylo niesamowite, ale zaledwie pare sekund... Nastepnym razem juz bedziemy wiedziec, czego sie spodziewac i nagramy na komorke :) Zreszta nastepne USG to to szczegolowe bedzie, wiec wiecej czasu na poogladanie!
 
Witajcie wieczorową porą :) Tak to jest, gdy się śpi jak smok po kilkanaście godzin na dobę, a w nocy zasnąć nie może...;p Dziś chyba pobiłam rekord-od 23 do...13!!!a potem (jakby mi tego było mało;p) od 18:30 do 20:30:D Szok:D!
Ciężko nadrobić kilkudniowe zaległości, ale chociaż tak pobieżnie poruszę kilka wątków :-):
zanetaa-widzisz ja na co dzień w ogóle nie piję alkoholu(nie lubię jego smaku)a odkąd jestem w ciąży mam przeogromną ochotę na szampana!!! no cóż, póki co muszę obejść się smakiem..:)a co do bicia serduszka-spokojnie, na następnym usg na pewno już będziesz słyszała:)
dusia80-skąd ja znam takie problemy:( oboje z mężem mamy pracę, mamy mieszkanie, jakoś tam się nam układa, ale i tak każdy większy wydatek typu meble czy wakacyjny wyjazd musimy rozważyć bardzo dokładnie, bo wystarczy kilka takich nieprzemyślanych wydatków i leżymy:/
wikasik-ja też mam to szczęście, że moi przełożeni z dużą radością przyjęli nowinę o mojej ciąży i bardzo mi kibicują, by wszystko się dobrze skończyło :) Dla mnie to duży komfort psychiczny.
dorka- zdróweczka dla córusi:) a 'przepis' oglądam jak mi się przypomni, ale faktycznie potrafi wciągnąć:)
vilmaq-śliczny bobasek! zdjęcie super:)! pewnie dlatego tak ładnie wyszło, że mama po weselu była szczęśliwa i zrelaksowana;p
zuz-inka-spokojnie, trzeba wierzyć, że z pracą męża wszystko będzie dobrze! Życzę Wam tego bardzo!
dolofka-ja mam nieustannie stan pt "nic mi się nie chce"...;) a co do zaparć-mi wystarczyły w razie problemu śliwki...działanie miały ekspresowe;p a co do brzuszka..oj ja to mam go stanowczo za dużo:/
annte-ale Ci zazdroszczę tych widoków-ja muszę czekać aż do 4 listopada, wtedy mam wizytę...ale jestem taaaaaaaaaaka niecierpliwa że hej;)!
karis78-masz rację karis, grunt to głowa do góry:) i powoli działać ku realizacji swoich marzeń:)!
martaik-ja prawdopodobnie też będę miała cc z uwagi na moją otyłość-lekarka mi powiedziała, że jednak większość porodów kobiet z taką jak moja nadwagą kończy się cc, chociaż jest szansa, że może jednak uda się naturalnie.
carmella-spokojnie, ja mam tak, że pierw bolały mnie piersi bardzo, a teraz jest raczej na zmianę-raz bolą a raz nie. Obserwuj i jeśli będzie Cię to niepokoić zadzwoń do gina, ale jednak radzę się wstrzymać jakiś czas i zobaczyć jak sprawy będą wyglądały. Poza tym ja Ci powiem, że obserwując moje objawy to one się poprostu zaczęły ostatnio zmieniać-jedne są mniej wyraźne inne bardziej..spokojnie kochana!
as76-oj ja też dzisiaj odczuwam ze wzmożoną siłą ciążowe dolegliwości żołądkowe..
martusiu-witaj wśród nas:) zobaczysz, czwartek będzie dniem dobrych wieści:)! co do torbieli to ja przed ciążą miałam ich całe mnóstwo-średnio co pół roku się z nimi mordowałam, ale na szczęście w większości przypadków same się wchłaniały więc trzeba być dobrej myśli, że nasz organizm sobie z tym świństwem super poradzi:) wiedzę, że suzi ma podobne zdanie( o ginekologu już nie wspomnę;p) więc spokojnie:) a powiedz-serduszko słyszałaś czy widziałaś? bo ja tylko widziałam jak ładnie migało, ale nie słyszałam. Czy na zwykłym usg to słychać czy trzeba jakoś inaczej je słuchać?
fiore-dużo zdrówka i siły do opieki nad ząbkującym Maleństwem!
zagadko-cóż za super wieści! ale zazdroszczę Ci tego, że mogłaś już swoje maleństwo jak się rusza zobaczyć..ja musze do początku listopada czekać na kolejne usg i mam nadzieję, że ujrzę już o wiele więcej niż ostatnio:)
kilolek-ja się rozchorowałam w 5 tyg-przed lekami uchroniły mnie wszelkie domowe sposoby na czele z parówkami nad wodą z solą oraz czosnek, cytryna i sok z malin w ilościach sporych. Mam nadzieję, że uda Ci się uniknąć antybiotyku!
czarnulka-a nie możesz położnej poprosić by spróbowała chociaż posłuchać serducha-może się uda:)? u mnie nie było jeszcze takiego słuchania, za wcześnie.

******************************************************************************
Uff..udało mi się chociaż częściowo nadrobić forumowe zaległości :)
Mnie w niedzielę chwycił potworny skurcz w biodrze-trzymało prawie 24godz! Myślałam, że oszaleję-jedynie stać albo leżeć mogłam, bo siedzenie było nie do wytrzymania.
A dzisiaj...zaliczyłam swoje pierwsze wymioty ciążowe :/ Chciałam mężowi mięso na obiad przygotować i gdy tylko wzięłam je do ręki i poczułam zapach...ledwo zdążyłam do toalety:/ okropność:? mam nadzieję, że to jednorazowy objaw bo nieźle mnie wymęczyło:/
Poza tym ciągle mi się odbija:/ Mój wachlarz ciążowych upierdliwości jest coraz bogatszy;p
Wieczorkiem poszliśmy z mężem na spacerek-jaki dziś śliczny księzyc (chyba już w pełni) jest:)
Mam dzisiaj ochotę na orzechy włoskie i sok porzeczkowy :) Mniami!
A samopoczucie? Hmmm-dobija mnie moja ciążowa rozlazłość-nic mi się nie chce robić:/ Lenistwo osiąga apogeum:/ No i raz na jakiś czas wkręcam sobie jakieś lęki i obawy o maluszka:/ Ech nie umiem się tego pozbyć:/ Boli mnie brzuch-ale przez zastrzyki na krzepliwość krwi, które codziennie muszę sobie w brzuch aplikować:/ Nie są bolesne, ale już mam ich na koncie ponad 40 (a czeka mnie to jeszcze długo..), że powoli zaczynam mieć problem, by odnaleźć nie pokłute miejsce:/ Ale cóż-jak mus to mus;)
Piszecie Dziewczyny, że po niektórych już widać brzusio..ja jestem grubaskiem (i to sporym:/) i ciężko przez ten mój tłuszczyk powiedzieć czy już brzuszek ciążowy się tworzy, ale jak leżę, to nad spojeniem łonowym czuję, że 'coś' mi się 'utworzyło' i do przodu wysunęło. (to również było powodem moich obaw, bo wkręciłam sobie, że moja macica jest ciągle twarda, ale wyluzowałam i już myślę, że jest ok).
W ogóle powiem Wam, że jestem dość 'zielona' jeśli chodzi o sprawy ciążowe. To mój pierwszy Dzidziuś i tak naprawdę o ciąży, przygotowaniach, różnych potrzebnych/ przydatnych sprzętach itp wiem bardzo niewiele, dlatego z zaciekawieniem czytam porad doświadczonych ciężarówek :) W tej chwili np poszukuję(o czym pisałam już w zakupach) firmy ciążowej szyjącej odzież na wymiary konkretnej klientki. Za ewentualne namiary będę bardzo wdzięczna:)
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie :)
Spokojnej nocki :) (a dla Ciebie wikasik spokojnego dzionka;) )
 
reklama
Nawet mi do glowy nie przyszlo, ze jeszcze ktos po nocy tu zajrzy, choc dzien wczesniej sama pisalam o 3-4 nad ranem ;)

Lekarka napisala mi maila, ze moge robic badanie progestoronu co 2 tygodnie, no i brac dawke jak dotad. Ciesze sie, bo mniej klucia :) Czasem bylo naprawde bolesne, szczegolnie ze od miesiecy 1-3 razy w miesiacu mnie kluli!

Teraz jeszcze godzina i zmykam do domu. Przerwe mialam dluga, polozylam sie w domu w lozku, ale nie moglam zasnac, przynajmniej polezalam, ale na sennosc to nie pomoglo.
 
Do góry