reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

Kilolek, bardzo mi przykro. Na pewno oswoja sie i beda kochanymi dziadkami dla maluszka, a jesli nawet to beda rodzice, rodzenstwo i przyjaciele!

Ogolnie widze, ze sobota wam nie sluzy. U mnie inaczej. Pelne lenistwo i odpoczynek. Czarodziejskiej rozdzki od prac domowych nie mam, ale wyrecza mnie maz i kokega, ktory zatrzymal sie u nas na pare tygodni. Ja ogolnie jakos bardzo sie przy sprzataniu nie udzielam, no moze bez przesady, ze w ogole, ale sporo robil zawsze maz. Teraz chlopaki przejeli wiekszosc zadan kuchennych :)

Byli u nas znajomi z czteromiesiecznym synkiem. Twardo trzymalam sie wersji, ze nad maluszkiem dzielnie pracujemy i nie pisnelam, ze juz sie udalo! Jesc niezbyt moglam, ale jakos sie na miniporcje zmusilam. Oficjalnie odchudzam sie, wiec wielkich podejrzen nie wzbudzilam. Ale lody po obiedzie byly pyszne! :D

Takze u mnie dzien jak najbardziej udany. Odpoczelam, wyspalam sie. Praca ostatnio bardzo daje mi w kosc. Zaczynam ok. 7 rano i do 10 jest ok, a potem coraz trudniej i nawet dluzsza przerwa niewiele pomaga.
 
reklama
Pusto tu tak... Ale wam zazdroszcze, ze macie jecze cala niedziele! Bylam w sklepie uzupelnic garderobe. Biustonosze ok, ale prze bluzkach sie prawie poryczalam. Nie ma NIC kompletnie! Albo worki albo waziutki rekawy... A mi mimo, ze waga jeszce ciut w dol, to brzuch wywalilo. Dobrze sie zuje w jednej bluzce i w zeszlym tygodniu bylam w niej 3 razy w pracy... Musze amowic jakies ciuchy ba ebayu i tzymac kciuki, zeby yly jak a zdjeciu i jeszcze na mie pasowaly! Nie zdazylam zrzucic kolejnych 30kg to teraz mam choc prawde mowiac chude ciuszki tez byly bznadziejne.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie majówki,
o jakie posępne nastroje....oby szybko się poprawiły :tak:
Ja wczoraj wymiotowałam ale tylko raz. Za to od rana niezłe nudności ale wyobraźcie sobie że jak zjadłam to mi lepiej przynajmniej narazie.Zaraz trzeba wstawiać obiad ale ja dziś wszystko robię śpiewająco bo wczoraj kupiliśmy wycieczkę i pojedziemy się jeszcze wygrzać w słoneczku jupii :-D
as napewno zajrzę :tak:

martaik no oczywiście jelita grubego brzydko pisząc badanie doodbytnicze
miłego dnia
 
Witajcie!
Taki dzis glupi dzien,glowa mnie boli,dziecko mi wstalo przed 8 i zasnelo ponownie po 9,razem z Tatusiem po nocnej zmianie i nadal spia.Ja sie tylko w lozku przewracalam i nie wiem co ze soba zrobic.Nie chce mi sie wychodzic,tv i ksiazki tez odpadaja,spac tez mi sie nie chce.Czuje takie zniechecenie ogolne i nawet mdlosciami sie nie moge zaslonic,bo sa znikome.
Martaik,zdrowe to nie jest takie chudniecie,sama wazylam ponad 75kg przed 1ciaza.Chociaz jak lekarz to powiedzial "dopoki dziecko ma sie dobrze,matka niech nie marudzi i sie cieszy".Ja ogolnie stracilam o "wiele za wiele" od poczatku ciazy do 5msc "po".Szkoda tylko,ze czasem ludzie nie rozumieja,ze nie tylko mozna przytyc w ciazy,ale i schudnac,i ze czasem trudniej jest przybrac na wadze,niz z niej zjechac.U mnie zaczelo sie chudniecie,bo przez pierwsze miesiece ciazy wymiotowalam non-stop,a jadlam tyle co mysz.Potem mialam wielowodzie i mala tak sie upozycjonowala,ze mi sciskala "wnetrza",wiec tez jadlam 1/6 normalnych porcji,a juz po ciazy mialam wiele infekcji i wirusow etc,zle sie czulam ogolnie i pooooszla w dol waga.Zeby przytyc przynajmniej 5kg,spedzilam miesiace zmuszajac sie do jedzenia,bo bylam przez wiecej niz rok przyzwyczajona jesc znikome porcje.Doszlam do wagi prawie normalnej,wrocil mi okres(ktory zanikl z niedowaga) i...zaszlam w ciaze ;-) Dlatego nie moge teraz schudnac,wiec sie martwie,bo mam na glowie rodzinke,ktora sie musze zajac i nie moge sobie pozwolic na brak energii witalnych:-(Dzis jakos jedzenie mi nie podchodzi,ale slysze ze S sie przebudza,wiec moze cos mi dobrego zrobi do wszamania.
Wikasik rozumiem bol w sprawie ciuchow.Mnie na razie wszystko przeszkadza na brzuchu i pod,a spodnie ciazowe sa za duze,czekam na przeceny zimowe,bo nie chce wydawac setek euro na ciuchy na 1sezon,a wiadomo jak bede wygladala za 2-3msc?Bluzki zreszta tez mi przeszkadzaja,bo wlasnie jak piszesz,albo worki,albo za ciasne gdzie niegdzie.Chyba zapytam sie Pamieli gdzie kupuje ubrania:-p
 
Cześć dziewczyny
Trochę mnie nie było.Dopadło mnie złe samopoczucie, spanie w dzień no i mam już swój debiut jeśli chodzi o wymioty za sobą. Wczoraj bardzo się ucieszyłam, ponieważ moja bardzo bliska koleżanka również jest w ciąży.Jedynie miesiąc różnicy między nami. Bardzo sie cieszę jej szczęściem.

Od jakiegoś czasu mam dziwną dolegliwość.Po lewej stronie zaczęło mnie pobolewać w okolicy pośladków/ pleców, dziwne uczucie jak po silnym zastrzyku w tyłek.Następnie przeniosło sie na górną część lewej strony pleców.Czytałam o bolących nerkach w trakcie ciąży, ale nie mam pewności co to może być.Dziwne uczucie, bardzo bolesne.
 
Hej!
U mnie dzisiaj lepsze samopoczucie niż wczoraj i oby takie pozostało na dłużej:)
Kilolek, nie martw się reakcją mamy. Ja doskonale pamiętam jak moja zareagowała jak zaszłam w ciąże z Mateuszem - do dziś słyszę te słowa które wtedy powiedziała a dziś to jest jej jedyny wnuczek i oczko w głowie:) Jak zobaczy maleństwo to zakocha się w nim bez pamięci.
My za chwilę idziemy na kawkę do babci także do później:) Miłej niedzieli:)
 
hej heloł , a ja wrocilam od rodziców dopieszczona z wałówką :)
ja sie musze pochwalic ze mi mdłsci mijaja i moge normalnie jesć - pewnie teraz sie zaczeni:-D nie no 3ba sie pilnowac zeby z kg nie popłynąć. dzis na boaidek za to pyszny rosołek od mamusi :)
zagadka, pierwszy raz słysze o takiej dolegliwosci , najlepiej zebys powiedziała o tym ginowi podczas wizyty.
dusia, widze ze i u CIebie coraz lepiej :)
fiore, jak tak czytam co przeszłas podczas pierwszej ciazy to dziekuje , wole chyba jednak przytyc niz non stop wymiotowac :eek: masakra.
wikasik to Ty przypadkiem nie masz zbyt dobrze ? dwoch samcow - sprzątaczki ? ja napierdzielam non top sama, ciagłe sprzatanie ... nienawidze powoli tego. Moj małż nie ma mi kiedy pomóc. ehhh..
she, ja tez sie stesniłam za mamuskami i plotkami ciazowymi :-)
martaik czy Ty mi przypadkiem nie obiecalas czegos na @ ?:cool2:
Mi to sie dopiero zaczenie , bo postanowilismy kupic dom o ktorym pisałam wczesniej , jutro bedziemy umawiac sie z posrednikiem i zaczniemy starania o kredyt. i kiedy nam sie uda, to roboty bedzie juz po uszy.. ale strasznei sie ciesze ze byc moze doczekam sie wymarzonego gniazdka ;)
 
reklama
Cześć dziewczyny! U mnie też bajzer. Sobota w szkole i wróciłam padnięta i od razu do spania.
Flaurka- współczuję leczenia zęba. Mam nadzieję, że już Ci lepiej. Ja wszystkie wyleczyłam przed ciążą, a mimo to coś już mi doskwierają i myślę, że znowu trzeba będzie odwiedzić dentystę;-/.
Kilolek- zupełnie nie rozumiem reakcji Twojej rodziny na wieść o dzidzi. Szok. Musi Ci być bardzo przykro. A ja Ci zazdroszczę takiej fajnej gromadki. Też marzę o trójce lub czwórce dzieciaczków, ale chyba w tym życiu nie zdążę niestety.
As- witaj w klubie. Na szczęście dziś mam wolne na uczelni, ale wczoraj wróciłam jak zwłok. Nawet nie sądziłam, że ciąża tak da mi w kość od samego siedzenia na wykładach. Już myślałam, że tam zejdę. Brzuch się zrobił twardy jak kamień i już nie wiedziałam, jak się ułożyć i ta senność…
Fiore- pierwszy raz słyszę, że można tak schudnąć w czasie ciąży. Ja też jem jak kot w tej ciąży i na ten moment schudłam 3 kg, ale to podobno na początku normalne…
 
Do góry