reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

Patina i to właśnie jest pytanie- wiedział, czy nie wiedział? Ja w to nie wnikam tylko piszę jak wygląda to w świetle kodeksu postępowania karnego. Zresztą na decyzję o tymczasowym aresztowaniu przysługuje mu zażalenie.
 
reklama
Pieszczoszka &&&&&&&

Kingutek, moj Robert przenoszony prawie 2 tyg i nie zauwazylam przesu iec w skokach. No chyba ze ten z 9 tyg to byl ten z 11-12 tyg, bo teraz prawde mowiac nie zauwazylam jakis specjalnych "uniedogodnien", dola potwornego to mialam ja 2-3, ale to trudno na konto maluszka zaliczyc. Wiec moze rzeczywiscie...? Czy ten kolejny 14-19 moze zaczac sie w kazdej chwili, bo Robert w niedziele 13 tyg skonczyl.

Wczoraj zadzwonilam do dziewczyny z grupy mam i bylysmy razem na spacerze. Fajnie bylo z kims pochodzic i pogadac :)
 
Jestem zaorana, zbronowana a w tyłku młody mi kartofli nasadził - no maskara, on gorszy dzis niz stara panna - raz się smieje w głos jak głupi do sera a za chwilę ryk... Dobrze, że Leszek zaczął dziś dwutygodniowy urlop :p Odpocznie sobie chłopina;P

Pieszczoszka - uszy w górę, nie nakręcaj sie oglądając zdjęcia Seby bo to nic nie zmieni a musisz teraz być twarda podwójnie

Ja, praworządna obywatelka jak cholera, nawet książek z biblioteki nigdy nie ukradłam, miałam w ciąży super rewelację - byłam przesłuchiwana w prokuraturze, miałam przeszukane mieszkanie, zarekwirowano mi laptopa. Zaczęło się we wrześniu, zaraz po teście ciążowym - dostałam wezwanie do zapłaty z jakiejś firmy, że nielegalnie udostępniałam mp3, do której oni mają prawa autorskie - uwaga - piosenka zespołu Boys - Wart życ, No proszę was, disco polo... Z mojego adresu IP to się stało, więc wezwanie dostałam ja. Olałam ich, bo serio??? Na pewno disco polo nie ściagałam ani nie udostępniałam bo po prostu nie mam.

No i w marcu - wezwanie do prokuratury. Poszłam z Leszkiem, z brzuchem już duzym. I wyobraźcie sobie - byłam przesłuchiwana 1,5 godziny!!! Pan wyciaga z szuflady nakaz przeszukania mieszkania, po przesłuchaniu zawołał kolegę i we dwóch poszli z nami do naszego mieszkania i zarekwirowali mi laptopa. jako narzędzie zbrodni.

Posprawdzałam o co chodzi - i nic mi nie groziło - prawa autorskie są ścigane na żądanie - firma która hurtem kupiła prawa autorskie do ilus tam piosenek disco polo (bo tanie) wypuściła w sieć mp3, które sledziła i wiedziała kto je ma i udostępnia (tzn.. zna adres IP naruszyciela) - mp3 były jakoś zamieniane z innymi plikami - inaczej - myslisz, ze sciagasz cos innego a leci ta chora mp3. Nic by mi nie udowdnili, bo musieliby wskazać, że to ja to cos zrobiłam, a tego nie byli w stanie zrobić, w mojej sytuacji były tysiące ludzi w całej Polsce. Firma ta groziła, że po umorzeniu sprawy karnej, prowadzonej przez prokurature i tak wejdzie na drogę cywilną - i nowa sprawa. Poorientowałam się - sprawy karne tego typu trwaja 2-3 lat, byłam w 7 miesiącu ciąży, zabrali mi laptopa wartego 3,5 tysiąca, jeszcze na gwarancji - jak oddadzą mi go za 2 lata to ja nie wiem co tam będzie. Nielegalnego oprogramowania sie nie bałam, bo mam wszystko czyste - z racji zawodu doceniam pracę programnistów i programy kupuję. No i wymiekłam. Poszłam na ugode z tą firmą od praw autorskich, zapłaciłam im 1500 zł, oni wycofali sprawę karną.


Wszystko się zakończyło miesiąc przed porodem.


O tym jak działa ta firma dowiedziałam się głównie od pana, który mnie przesłuchiwał - wie, że to prowokacja, ale musi robic swoje, może byłam niewinna ale i tak musi byc tak jak jest. I to ten pan zaproponował mi to by pójść na ugode i mieć to z głowy i już. Najbardziej normalny był prokurator, z którym rozmawiałam przed ugodą - był zły, że sie takimi pierdołami musza zajmować i nie robił z tego szopki, w stylu nazywania mnie "naruszycielem". Od tego czasu nie wierze w chory system prawny tego kraju.



A tak wracając do sprawy, o której dziś piszecie. Na poczcie nie można złożyć żądania dosyłania pism sądowych - poza tym poczta nie ma prawa umieszczać na listach niesprawdzonych informacji o tym co się z adresatem dzieje, bo listonosz bierze na siebie odpowiedzialność za rzetelność tych informacji a biurem meldunkowym nie jest i nie może wierzyć we wszystko co ludzie mówią. A ludzie kłamią. Póki co istnieje w Polsce obowiązek meldunkowy (swoją droga - juz niedługo - nie stać nas po prostu na roawiązania z UE - tzn. może nas i stac, ale wyważamy otwarte drzwi i szukamy swojego, czytaj - trzeba dać zarobić odpowiednim ludziom za innowacyjne rozwiązania) a skoro taki obowiązek istnieje, to prokuratura/policja/sąd wierzy, że wysyłając pismo pod znany mu adres zameldowania danej osoby, wysyła to tam gdzie adresat przebywa. I jesli ten nie odbiera pisma to znaczy, że się uchyla. I pismo w trybie sadowym, po odleżeniu na poczcie dwóch 7-dniowych terminów awizowania i dokananiu prawidłowych prób powiadomienia adresata o tym piśmie, uznaje sie za doręczone. I wynika to z kodeksu cywilnego i karnego - to nie sa przepisy wewnętrzne Poczty Polskiej.


No i na tym szopka z Seba może polegać. Bo nie poinformował sądu o zmianie miejsca pobytu - a nie poinformował bo mu to do głowy nie przyszło - a to nie szkodzi - powinien się przemeldować, albo zameldować na okres tymczasowy w nowym miejscu. I tak się nasze organa ścigania bawią...
 
Ostatnia edycja:
pati tak z tego co wiem listy nie zostały odebrane i wracały.Oni po prostu się czepiają,że nie podał adresu gdzie przebywał.
Dzis jade do aresztu na 8:00. Brzuch mnie boli ze stresu... cała noc się budziłam...
Nie pamiętam żebym była tak załamana jak jestem teraz...


Kiedyś go wezwali o to na policje ,żeby to wyjaśnił ale to było ponad(3lata temu) no i złożył wyjaśnienia i myslał ,że sprawa jest zakończona...
Skąd miał wiedzieć,że później jakieś wezwania przychodziły ..skoro listy były wysyłane na adres gdzie już był wymeldowany i tam nie mieszkał.
 
Noc u mnie dzisiaj odrobinę lepsza. Dwa karmienia ale pół nocy Młoda spała na mnie. Pierdki ją męczyły, kupa ostatnio w niedzielę była ale brzuszek miękki. Wykończę się. Do tego jeszcze od noszenia i spania z balastem plecy bolą.
Dzisiaj teściowa idzie do szpitala, jutro ją otworzą. Widzę, że mąż się boi. Dziwna atmosfera w domu. Wszystko w tym samym czasie się dzieje.
 
Flaurka - niech żyje prawo polskie! coś o tym wiem. z jednej strony nie uciekną ludzie, którzy naprawdę kombinują, a z drugiej cierpią niewinni.
byłam przekonana, że możan na poczcie zgłosić:/ w takim razie dlaczego nie można? to byłoby rozwiązanie problemu!

Fiore - to jeszcze u Ciebie spokój. ja do wczoraj o tym szczególnie nie myślałam, bo daleko jeszcze, ale okazało się nagle, że blisko:/ roznerwicowana jestem..
jeszcze mi robią problemy w sprawie godzin pobytu.. zaś trzeba będzie tłumaczyć...:/

noc bez kupy, z jednym karmieniem (skoro hanusia je po 120 góra to wolę dać kiedy się budzi). kupa koło 7, rzadka, ale gęstsza niż poprzednie i po raz kolejny nie wypłynęła z pampersa.
całą noc miałam koszmary.. i to kilka.. jakoś się budziłam co chwilę zlana potem, zasypiałam i kolejny...
 
Ostatnia edycja:
my juz tez wstalismy, Gabi pierwszy raz spal od 21 do 6:30 :) ehh wyspalam sie hehe
dzisiaj wielkie porzadki bo jutro tescie przywoza Xav z Polski i zostana na 3 dni - oj dlugie to beda 3 dni hehe

pieszczoszka
- trzymam kciuki za rozwiazanie szybko sprawy, napewno sobie poradzisz sama przez jakis czas jak bedzie potrzeba, napewno niedlugo skonczy sie limit nieszczesc u Ciebie i zacznie sie "normalne zycie" bez wiekszych problemow.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie u nas nocka standardowo młoda poszła spać po 20( bo jak wróciłam z Zumby o 20:30 to już smacznie spała ) a obudziła się dziś po 7 więc współczuje dziewczyny kiepskich nocy. Ja się nie nastawiam że już tak będzie bo przed nami ten magiczny skok:szok:
Pieszczoszka współczuje i trzymam mocno kciuki żeby się wszystko jak najszybciej i najlepiej dla Was skończyło. Dziewczyny wczoraj pisały Ci o darmowych prawnikach ja ci jeszcze mogę zasugerować studentów prawa. U nas w Łodzi tak jest że studenci pomagają w różnych sprawach za darmo w ramach praktykach:-)
Zanetta, Fiore powodzenia i trzymam kciuki żeby maluchy się zaaklimatyzowały :-)
Czarnula kciuki za miłą wizytę teściów:-)
Flaurka, Mysio, Patina współczuję kiepskich dni mam nadzieję, że nocka lepsza:-)
Katasza również współczuje bólu kręgosłupa:-)
Miłego i spokojnego dnia dla wszystkich:-) Grzecznych i spokojnych dzieciaczków:-)
 
reklama
Zanetaa - mozna zgłosić, ale Poczta ma prawo dosyłaś gtylko listy nadane na zasadach ogólnych - np. rachunki itp. Listy nadane w trybie ordynacji podatkowej, w trybie administracyjnym czy sądowym nie mogą byc dosyłane, a to dlatego, że do ich skutecznego doręczenia wymagane jest doręczenie pod adresem wskazanym przez nadawcę. Jak poczta dośle, to nie ma skutku doręczenia, mimo, że adresat list w ręce mieć będzie.

W praktyce - jak zgłosisz takie żadanie to i tak nie doślą Ci listów z Urzedu Skarbowego, ZUsu, Sądów, Komorników, Prokuratury i innych aoragnaów, które bedą chciały nadać w trybie specjalnym, który jest wygodny, bo nawet jak adresat nie odbierze to jest skutek doręczenia. Czyli - musisz się przemeldować, zameldować na czas określony lub zawiadomić instytucje o swoim adresie zamieszkania i liczyć na to, że to Twoje zawiadomienie nie zgnije u kogoś w biurku.

A my - nocka wspaniała - po wczorajszym cięzkim dniu dziecko odsypia - śpi jeszcze:))
 
Do góry