rosołek to, to czego nie wolno dawać
dłuuuugo się gotuje mięsko i robi zupki bez wywaru mięsnego, czyli właśnie rosołku. moja babcia jest święcie przekonana, że rosół jest najzdrowszy i gotuje go niemal codziennie - w jej wykonaniu to woda z tłuszczem, bez jarzyn, przypraw i smaku. kiedy dawałam Bartkowi pomidorową, bo wg mnie zdrowsza to łapała się za głowę i lamentowała, że zatrujemy dziecko.
albo lepsze - dziecko powinno z 5 lat pić mleko z grysikiem z butelki, bo wtedy sobie poje. całkiem niedawno wymyślała, żeby "Bartkowi kupić butelkę, bo będzie mu przykro, że Hania ma". czujecie?
myślę, że zalecenia są po to żeby je stosować - nikt nie wyssał sobie tego z palca, są badania, które mówią co jest korzystne, a co nie.
As - myślę, że masz rację - wczesne podawanie różnych warzyw, owoców, mięs jest podstawą zdrowego żywienia w przyszłości, ale 2 miesiąc to dla mnie zdecydowanie za wcześnie. I co to jest BLW?
Od początku dzieciom podawałam zupki z odrobiną wywaru ,przecież nie da się zrobić zupełnie bez wody...
BLW -już się dowiedziałaś ,bo ktoś napisał
Co prawda nie do końca tak jest jak tu zostało przedstawione ,ale zasada główna przekazana.
Dziecko dostaje wybór co ma jeść i jedzonko do łapki.
Chyba każdy temat dzieciowy budzi kontrowersje - wybór wózka, czapka czy bez, szczepić czy nie, kolczyki u niemowlaka, karmić piersią czy nie. Dojdzie jeszcze temat dorosłego jedzenia dla dzieci i luz.
Moje dziecko ma problemy z trawieniem samego cyca, przy mojej diecie w postaci: grahamki, indyk, kasza, marchew, ziemniaki i... woda do picia, tudzież herbata z kopru. Koniec. Jak tylko zjem coś więcej to młody tak płacze przy robieniu kupy, że naprawdę, wolę nie jeść. Ale jak on by miał jeść normalne jedzenie a ja nie, to by mnie szlag na miejscu trafił chyba. Dziś byliśmy na spacerze w skansenie i postanowiliśmy coś zjeść w lokalnej gastronomi. Dla mnie dostępne były tylko chleb i woda - i tak jedliśmy - ja chleb popijam wodą, Leszek kiełbasę popija piwem. Musiało nieźle to wyglądać
)
Mój aniołek też powrócił - spi od 9
)) na dworze był dziś 6 godzin w sumie, spał prawie wszystko a i po popołudnioym cycku w domku spał - odsypia wczorajsze harce
)
zanetaa - BLW to jest to:
Baby Led Weaning - coś dla mam niepracujących, mających anielską cierpliwość, tudziez kuchnię przeznaczoną do remontu. Moja eks szwagierka to stosuje (oprócz tego zabiera mała na jogę, medytację do klubu książki, na farme do Amishów... nie pracuje, mieszka w Stanach i ma fisia - szuka sobie zajęcia na siłę). Generalnie wygląda to tak, że sadza małą na krzesełku do jedzenia, na tacy wykłada jej np. brokuły i po 3 godzinach ocenia skutki - ile mała zjadła, ile rozsmarowała na sobie, ile jest na suficie, ile na podłodze, ile ma we włosach a ile w nosie... Widziałam zdjęcia po brokułach - luzik, po czereśniach nie wiedziałam czy nie dzwonić na pogotowie
))
Super tu przedstawiłaś BLW -na swój sposób
Nie do końca tak jest jak piszesz ,ale niech będzie...
Jak ktoś chce się dowiedzieć więcej to znajdzie prawdziwe źródło...
Co do diety...
Ja jej wszystko od 3 tygodnia życia małej...
Czekolada,cebula,sos czosnkowy ,a wczoraj jadłam coś wietnamskiego i tam była fasolka szparagowa.
po zjedzeniu połowy porcji kapnęłam się,że nie powinnam ,bo to dość ostre i z fasolą...
Ale trudno stało się..
Małej nic nie jest
Dzięki Bogu wzdęć i bólu brzuszka też nie ma...
Teraz dzieciaczki odkrywają powoli świat.
Na tę chwilkę ich światem jest własne ciało,rodzice i dom ...
Slinią się dlatego ,że ślinianki ruszyły z prawidłową produkcją śliny i nasze maluszki nie umieją jeszcze tej ślinki połykać ,by ją redukować.
Małe piąstki są w buźce każdego malucha ,bo dziecko na początku właśnie buzią poznaje smaki i otoczenie.
Możliwe jest też ,że ząbki się pojawią ok 5 mies. i wtedy ślinienie może być od swędzących dziąsełek.
Moja mała też bez przerwy łapki w buziaku trzyma i tak zasysa ,że aż cmoka czasami .Wtedy robi dziwną przerażoną minę z wielkimi oczami i odruchem moro zastanawiając się zapewne -co to było .
Oj śmieszne te nasze maluszki w takich sytuacjach ;-):-):-)
Dziś mamy dzień na żarcie ...
Karmimy się od rana z przerwami 15-30 minut na spanie i przewijanie ...
No przecież kiedyś musi się w końcu najeść .
Do 18 -stki przy cycku leżeć nie będzie
A niech je i rośnie ;-):-):-):-)