reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

reklama
hej
biggrin.gif

Dawno mnie tutaj nie bylo.
Czasami Was podczytuje ,ale nie umiem nadozyc.
embarrassed.gif

U nas szystko ok.
Mala rosnie jak na drozdzach.
Ogolnie jest grzeczna,choc ostatnio dopadla ja kolka
unhappy.gif

Ja troche zmeczona i niewyspana,ale najszczesliwsza na swiecie.

Pozdrawiam :)***
 
a Hania dziś była dość grzeczna. Misiek troszkę się nią zajął, a skoro o nim mowa.. oczywiście udaje, że nic się nie stało, ale pewnie mu trudno nie zauważyć, że odpowiadam mu monosylabami i sama się nie odzywam, najdłuższe zdanie jakie dziś do niego skierowałam to "zostaw fotelik Bartka". szlag mnie strzela, ale widzę, że już żałuje. i bardzo dobrze.

Hania też często usypia się na rękach, nie miałabym serca zostawić jej płaczącej w łóżeczku, z resztą ona b. rzadko płacze i jakoś nie mogę znieść, że "cierpi". kiedy jest marudna, a mi ręce odpadają to wożę ją w wózku, a nad ranem biorę ja do łóżka, bo nie muszę wstawać co 10 minut i wkładać jej smoczka. kiedy człowiek jest zmęczony i niewyspany zdolny jest do wszystkiego. teraz jeszcze dajemy radę, ale jak minie jeszcze miesiąc to będziemy cienko piszczeć:)
 
dziewczyny współczuję wam tych przeżyć z maluszkami i trzymam mocno kciuki żeby im przeszło w tej chwili jak ręką odjął!:tak:
ja na szczęście (tfu tfu odpukać) mam na prawdę grzeczne dziecko i tak od dnia porodu do dziś i mam nadzieję że tak zostanie:tak: płacze nam tylko jak ma kupkę i jak jest mocno głodny i pomimo tego że baardzo dużo śpi w dzień to nocki też nam ładnie przesypia:tak: teraz bąbel śpi słodko od 20.45 i obudzi się pewnie coś koło 2.

i &&&&&&&&&&&&& dla tych co borykają się z problemami z mężami aby szybko minęły i wszystko było ok
 
Hej!

U mnie dzisiaj lepiej, rano przeprosiłam W za wczorajsze sceny a on mnie za te nieszczęsne zakupy, żeby nie było to ja jak zwykle pierwsza wyciągnęłam rękę na zgodę (jak zawsze zresztą).

Żaneta, Czarnula &&&

My dzisiaj cały dzień poza domem, firma W zorganizowała coroczny festyn rodzinny więc pojechaliśmy razem z dziećmi. Oleńka wyjątkowo grzeczna, spała od 12 aż do wieczora z przerwą na karmienie, Mateusz też był grzeczny, fajnie bawił się z innymi dziećmi no i zgarnął podwójny prezent na dzień dziecka z firmy W (za siebie i Olę). W drodze powrotnej wstąpiliśmy do teściów na kolacje, ja mega głodna bo na festynie same grillowane rzeczy więc zjadłam tylko kawałek pizzy z samym sosem i serem - mam nadzieję, że małej nie zaszkodzi.
Przyjechałam do domu dojadłam się arbuzem, teraz maluchy śpią więc i ja uciekam.
A, miałam zapytać: czy któreś z Waszych dzeciątek ma pleśniawki? Zauważyłam dziś u Oli biały języczek więc to chyba to - jak z tym walczycie?
Dobrej nocy!!!
 
Ostatnia edycja:
hej ;)

wytyrana jestem... od 9.00 na fwstiwalu nauki smigałam. Szkielet nosorożca prawie złożony więc mogę być z siebie dumna :) Mój Sepcio wygrał wcieczke do warszawy samolotem do centrum kopernika dla dwoch osob w konkyrsie fotograficznym... i jestesmy teraz w kropce bo jak ja mam polecieć w lipcu zostawiając dwumiesięcznego bobaska na cały dzień w zielonej górze ;o a taka okazja nam sie powtorzy jak maly bedzie do szkoly chodzil...

pępuszek dalej z otoczką ale nie tak czerwona, zabiegi spirytem chyba pomagaja.
mały ma cos ostatnio problemy z zasypianiem... nie wiem czy jak zaczne pic melise to na niego zacznie to działac... musze sprobowac.

DSCN4472.jpg
A to nasza rodzinka przy stworze którego składaliśmy :D na koszulkę się nie załapałam :(

Pozdrówka :**********
 
moj maly niedawno wielkiego pawia puscil, na cale lozko wiec byla okazja zmienic posciel, butelki pomyc i teraz pranie wstawic

ja ze swoim sie nie odzywam, tez odezwal sie do mnie wczoraj jak ham, zreszta zawsze jak sie poklocimy to lubi mnie powyzywac, ale cos przyzwyczailam sie ze jest prostakiem. dzisiaj caly dzien siedze sobie z malym w naszej sypialni a on w salonie od klotni siedzi, niedawno poszedl do kolezki na browarki, a niech idzie i nie wraca, od wczoraj Gabrysiem sie nie zajal, dzisiaj nawet go nie widzial, fakt butelki myje i Xav sie zajmuje, jeszcze 2 tyg i niech spada do pracy bo swira dostane z zamienkiem

jak u Was z apetytem? u mnie jakos slabo jest, dzisiaj np zjadlam tylko batonika, a ogolnie zauwazylam ze malutko jem, tak od tydzien przed porodem sie stalo ze apetyt stracilam, oj czuje ze na wadze polece i to niziutko, no ale moze to przez nerwy
 
dziewczyny współczuję wam tych przeżyć z maluszkami i trzymam mocno kciuki żeby im przeszło w tej chwili jak ręką odjął!:tak:
ja na szczęście (tfu tfu odpukać) mam na prawdę grzeczne dziecko i tak od dnia porodu do dziś i mam nadzieję że tak zostanie:tak: płacze nam tylko jak ma kupkę i jak jest mocno głodny i pomimo tego że baardzo dużo śpi w dzień to nocki też nam ładnie przesypia:tak: teraz bąbel śpi słodko od 20.45 i obudzi się pewnie coś koło 2.

i &&&&&&&&&&&&& dla tych co borykają się z problemami z mężami aby szybko minęły i wszystko było ok

Szok, me dziecie znowu sypia wieczorami :D zasnął po 20 i śpiocha do tej pory... Panie Boże - może się "wyregulował" znowu, ale nie chcę zapeszać... pierwszy wolny wieczór od jakiegoś tygodnia, ale co z tego, jak humor mam kiepski, bo spędzam go sama :( myślałam, że może chociaż przez skypa pogadam z M, póki pchełka śpi - jakby nie było, gadanie i uspokajanie go jednocześnie jest raczej średnio wygodne - ale cóż... :( z jednej strony jestem zła, że pojechał na tak długo, z drugiej - nie uśmiechało mi się wybulić 800 zł. za bilet lotniczy, kiedy można było zapłacić trochę ponad 200... do tego hormony plus pobyt mamy w szpitalu i zmęczenie i znów mam ochotę ryczeć... świetnie :(

Mysio - melisę moja położna doradziła w ostateczności... albo przetrzymaj problemy z zasypianiem, albo wypróbuj wodę z glukozą - patent szpitalny, pielęgniarki podają maluchom na "uspokojenie" właśnie. Lepsze to niż melisa chyba... no nie wiem.

Zanetaa - mój też jest grzeczniutki, tylko te kilka wieczorków, które tak ochoczo spędzał na rękach bojąc się swojego łóżeczka mnie dobiło - nadal boję się kolejnych wieczorów, bo tak, to nie mogę na niego narzekać. I też nie potrafię patrzeć jak ta moja Kruszyna płacze... Chrzanić wszelkie "mądre" podręczniki, dziecko też potrzebuje bliskości, bo to pozwala mu rozwijać jego system nerwowy... a potem dziwić się, że zalękniony będzie chodził albo coś... Może to głupi przykład, ale dlaczego dzieci z domów dziecka nie płaczą? Bo kiedy płakały nikt ich nie przytulał, nie koił negatywnych emocji, nie reagował... więc najlepszym wyjściem jest zamknięcie w sobie... nie - dziękuję.

czarnula - u mnie też brak apetytu... za cały dzień zjadłam kawałek kiełbaski (taki kawalątek 5 cm) i talerz rosołu :( po porodzie zjechałam już 11 kg. Tym sposobem będę miała figurę lepszą niż przed ciążą...
 
Anik kochana ja staram sie nie usypiać malego na rekach. Po kapieli i jedzeniu klade go z nami ( z lenistwa chyba:zawstydzona/y: bo nie musze wstawac co chwila do łóżeczka) i jak juz zasnie to ladnie spi...wczoraj spal od 22:30 do 6:tak: Przedwczoraj spal w nocy 7,5h! Jak placze to sstaram sie Go przetrzymać:9 oczywiscie do momentu kiedy zaczyna sie zanosic! po chwili sie meczy i zasypia:tak: No chyba ze jest kolka to wtedy nic nie pomaga:no:
No i chyba wiem skad ow kolka!!! Bo glupia zmienilam mu mm:-:)angry: Wczesniej był na Nanie i było o niebo lepiej, a wczoraj M kupil bebiko i je podałam:angry::wściekła/y: A podobno jesli nie ma potrzeby to nie powinno sie zmieniac. Tak to jest gdy chce sie zaoszczedzić:angry::wściekła/y::crazy::zawstydzona/y:
Dzis tez walczylismy z kolką:-( Mam nadzieje ze juz jutro bedzie lepiej!

Dobra teraz spadam do wyrka ululać sie :tak:
Życze stosunkowo spokojnej nocy!!!!:* Wam i sobie ;-)
Do jutra:* cmok
 
reklama
Wczoraj was doczytałam, ale już brakło sił na pisanie. Dzień mieliśmy dość aktywny i wieczorem padłam jeszcze przed 23. Korzystając z namiastki pogody wybraliśmy się na rodzinny spacer, a że w trakcie spotkaliśmy sporo znajomych to 2 godzinki nam zeszły. Potem biegiem do domku, dobrze, że obiadek miałam od teściowej, bo ledwo zdążyliśmy przed przybyciem gości. Wpadł do nas brat z bratową. Wieczorem wpadli jeszcze moi rodzice bo byli u siostry więc i nas odwiedzili. I jak sobie wszyscy poszli to był już czas na kąpanie, karmienie i spanie.
Dzisiaj gości ciąg dalszy- wpada moja koleżanka. Dobrze, że Ula dała mi wczoraj od rana trochę popiec (udało się dwie partie muffinów zrobić) więc mam czym gościa podjąć.

Widziałam, że wczoraj był temat facetów. Ja na swojego nie mogę złego słowa powiedzieć. Pomaga ze wszystkim (no może poza przebieraniem), ale przewija, kąpie, usypia, uspokaja. Wstaje nawet w nocy jak ja karmię i bierze ode mnie Małą do odbicia. W sobotę poszedł z nią na spacer. Dzielny był nawet jak dopadł mnie baby blues po powrocie ze szpitala i wiecznie płakałam. Pocieszał, przytulał, wspierał jak tylko mógł. Aż się boję środy bo wraca już do pracy. Na szczęście czwartek wolny, potem w piątek do pracy i weekend.

No rozpisałam się z rana. Miłego dnia wszystkim życzę i aby skończyły się problemy z dzieciaczkami i partnerami i wszystkie inne.
 
Do góry