Stokrotka812
Fanka BB :)
Z tym paleniem to prawda, nie raz po wejściu do toalety widziałam kłęby dymu i czułam go, nie mniej jednak w przypadku szpitala w którym byłam stwierdzam, że była to jedna paląca ciężarna, której niestety nie udało mi się namierzyć. A szkoda, już ja bym jej zwróciła uwagę
Flaurka faktycznie jakies restrykcyjne te położne były, ja muszę przyznać że byłam bardzo zdziwiona, że trafiłam na same miłe, sympatyczne, fachowe kobitki, które sumiennie wykonywały swoje obowiązki i tylko mnie utwierdziły, że warto w tym szpitalu rodzić.
Flaurka faktycznie jakies restrykcyjne te położne były, ja muszę przyznać że byłam bardzo zdziwiona, że trafiłam na same miłe, sympatyczne, fachowe kobitki, które sumiennie wykonywały swoje obowiązki i tylko mnie utwierdziły, że warto w tym szpitalu rodzić.