reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2012

powiedzcie mi proszę, jak wygląda odchodzący czop? przy Bartim miałam tylko skurcze, więc nie wiem a niepokoi mnie śluz, który wygląda jak "wyschnięty" klej, taki gumowy..
co ja wiemto tyle ze jest to gesty sluz o konsystencji galaretowatej ,moze ale nie musi byc zabarwiony krwia..moze byc lekko brunatny , przezroczysty...moze jakies doswiadczone mamuski którym ten czop wypadł cos wiecej wiedza ;-)
 
reklama
powiedzcie mi proszę, jak wygląda odchodzący czop? przy Bartim miałam tylko skurcze, więc nie wiem a niepokoi mnie śluz, który wygląda jak "wyschnięty" klej, taki gumowy..
Jak skurcze miałam już regularne co 5-7 minut i zdecydowaliśmy się na porodówkę jechać to poszłam pod prysznic i ten czop to taka masa gęstego śluzu, barwa lekko różowa w moim przypadku, ale krwi tam nie widziałam, krew to zobaczyłam dopiero w szpitalu po badaniu.

Pospałam 2,5h i teraz się ogarnąć nie mogę. Zajrzę później.
 
Suzi trzymam kciuki - już tak blisko i przytulisz swoje maleństwo:tak:

Powiem Wam dziewczynki, że dziś po raz pierwszy pozytywnie zdziwiła mnie nasza służba zdrowia. Ale może od początku; rano pojechałam z W na zakupy no i trochę chyba przegiełam z chodzeniem . Jak wróciliśmy bolał mnie strasznie brzuch i krocze. W pojechał na 14 do pracy więc się położyłam i spałam jak zabita do 16. Obudził mnie telefon, dzwoniła moja położna (wybrałam ją kilka tygodni temu i już raz u mnie była na takiej a'la pogadance) z zapytaniem jak się czuję bo to jej obowiązek żeby interesować się stanem swoich pacjentek ( dodam, że Pani jest na NFZ a nie prywatnie). Odpowiedziałam, że ogólnie ok ale dziś się chyba przeforsowałam i boli mnie brzuch i krocze. Ona na to, że miała dziś jakieś niepokojące przeczucia wobec 3 swoich pacjentek. Jak się okazało, 1 leży dziś na porodówce, 2 urodziła wczoraj a 3 jestem ja. Pani zapytała czy może przyjechać i zbadać tętno płodu. Oczywiście się zggodziłam. Pani przesympatyczna, tętno małej ok ale nie podobało jej się że brzuch taki twardy i tak nisko. Kazała dużo leżeć i nie forsować się. Stwierdziła, że napewno na wizycie ginek przypisze mi ten lek na F i I (oczywiście sierota nie pamiętam) iże prędzej niż po połowie kwietnia nie chciałabym żebym urodziła. POwiem, że trochę się przestraszyłam ale z drugiej strony miłe takie zainteresowanie, prawda? Ale się rozpisałam, mykam do łóżeczka. Uważajcie na siebie Kochane, dobrej nocy:)
 
ja *******e mam kolatanie serca i zaburzenia rytmu zglosilam to a baba powiedziala ze moglam to powiedziec 2 godziny temu jak bym lekarz!!!!! a teraz sie zaczelo!!!! jest i moich informacjach ze MUSI MI ZROBIC EKG bo mam chore serce ale ma to w dupie!!!!!!111
 
A ja się wzięłam i spakowałam torbę do szpitala. Jeszcze mi kilka rzeczy brakuje, ale to pierdoły typu spray do tantum rosa itp.

Carmella - uspokój się i wytłumacz kobiecie, że masz chore serce i że kołatanie pojawiły się teraz, więc zgłaszasz od razu. Trzymam kciuki, by Ci się serducho szybko uspokoiło.

Moja pchełka pospała po południu i teraz jeszcze nie śpi. Zaraz ją chyba do sąsiada wyniosę;-)
 
odlaczyli mi kroplowke, nie zrobili ekg mimo zalecen kardiologa!!!!! wkurwilam sie nie bede narazac sie na taki stres *****!!!! wypisalam sie, dzisiaj nie mialam skurczow ani twardnienia, kroplowke odlaczyli bo nie potrzevbna, jakbym miala miec skurcze to mam wrocic. *******e ich, zmieniam szpital skoro lekcewaza zalecenia kardiologa

aha, i tak by mnie wypisali rano to powiedzialam ze wole teraz bo kolejna noc tutaj to kolejny silny stres dla mnie. gdyby nie serce to jest wszystko ok, z dzieckiem i z brzuchem itp, kroplowki juz nie potrzebowalam, innych lekow nie bralam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry