Witajcie!
Zycze Wam duzo powodzenia w potrzebnych sprawach.
Zanetaa dziecie ma jeszcze czas sie obrocic,nawet w ostatniej chwili-znam wiele takich przypadkow.
Elvie &&& za malenka.Ja mam na codzien malenka w domu,a niebawem bedzie ich dwoje.Zamienimy sie ;-)
Ja juz po prasowaniu(na siedzaco i baaardzo powoli,choc rzeczy bylo malutko
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
),malenka dopiero co sie obudzila i wcina sniadanie,maz pracuje "w pocie czola" i to do wieczora:-(,ogrodnicy buszuja w ogrodzie robiac halas...dzien zapowiada sie cieply,sloneczny i wogole.Jakos to bedzie,byle by sobie cos do robienia znalezc,co moge,a moge niewiele ehehe
Co do prasowania ubranek Leo,nah...to nie dla mnie(wiem,wiem pisalam to juz wielokrotnie).Ja je wypralam w normalnym plynie,ladnie wyschly,zgiec nie ma,zlozone,ulozone i jest ok.Wlasnie sterylizuje butelki i smoczki,ktore mam do zabrania do szpitala i potem ladnie wszystko zapakuje i niech juz sobie bedzie.
U nas "becikowe",wyglada w ten sposob,ze jezeli kobieta nie pracuje,to dostaje kase jakies 1300-1400e,,jezeli bym pracowala to z macierzynskiego dostalabym wiecej o 500e(bez sensu,prawda?ha!).Nie pamietam,czy maz dostal cos za malenka,ale mysle ze nie.Nie wiem jak sie teraz pozmienialo w jego pracy,wiem ze ma na mnie i na V. co miesiac cos tam socjalnego,ale to dlatego ze jestesmy ponizej sredniej krajowej,a tylko on pracuje.Tyle wiem,a jakos nie mam ochoty sie dowiadywac wiecej w tym momencie,musze usiasc na spokojnie w tych dniach i poszukac informacji,podzwonic itp...Heh,zawsze jest cos do zalatwienia
O.k. ide przebrac i umyc malenka,w sensie przynajmniej jej troche pomoc,a potem zabieram sie za szycie "worka" na brudne ubranka szpitalne malenkiego.Tego mi brakowalo ;-)