reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

Aaaaa dynia ale bym sobie piwko wypiła:)) A tu nie da rady, brzuch by mi chyba pękł hehe. Ostatnio wypiłam sobie Żywca 1,1% i myślałam, że umrę miałam taaaaaaakie wzdęcie.
 
reklama
Magdusiu ja kocham piwo i przeklinam nasze browary, że nie robią napojów bezalkoholowych o prawdziwym smaku piwa, bo takie karmi to ohyda w żaden sposób piwa nie przypomina. Ale moja gina powiedziała, że jeśli bardzo chcę to mogę a nawet powinnam tak z pół piwka. Miała przypadki, których nie chce ponownie przerabiać, że pacjentki kategorycznie odmawiały sobie alkoholu, choć bardzo im się chciało i lądowały w psychiatryku. Oczywiście mówimy o łyczku, do pół szklanki maksymalnie i to kiedy bardzo się chce, żeby dobrze się zrozumieć.
 
I tu się Misiu nie dogadamy. Dla mnie potrawy i trunki muszą być raczej wytrawne w smaku no może soczki stanowią wyjątek i mogą być słodkie a zdecydowanie słodkie muszą być słodycze.
 
Oj to ja w ogóle nei w temacie piwa nie cierpię brrrr nigdy nie lubiłam i chyba nie polubię , co innego lampka winka albo smirnoff ice baaaaaardzo mi smakuje
karmi też mi nie podchodzi wiec to chyba kwestia smaku! Ale na alkohol jakos mnie specjalnie nie ciagnie co innego na cole ;)
 
dynia hehe, ja tylko mówiłam o jednym rodzaju karmi że mi pasuje :) a nie całym żywieniu... :)
Ja lubię zdecydowany smak potraw, ale raczej kwaśne lub słone niż słodkie.
A teraz do alkoholu w ogóle mam wstręt... no to idę na śniadanko :) hmmm jajecznica? :D
 
Ja też teraz ciągotki do alkoholu nie mam. Ale jeśc to bym jadła cały czas, szczególnie przez ostatnie dni. Nawet zwykły chlebek z masełkiem zapiekany w tosterze to dla mnie raj. cokolwiek byle tylko bylo co przekąsić. Więc pewnie zaraz trzecie sniadanko ;) :laugh:
 
Oj nie mówcie o jedzeniu bo ja juz głodna jestem a rano dwie kromeczki zjadłam na śniadanko, w pracy to tylko mi kanapeczki i banan pozostaje ;)
a jajecznice zrobie jutro na sniadanko dla siebie i mezusia ;) takiego mi Misia smaka narobilas!!! ;D
 
reklama
Ooooo jajeczniczka! Pszyności! A ja teraz lubie taką na boczusiu zrobioną, kiedyś na boczek nie mogłam patrzeć a do ust wziąć do wogóle wykluczone. Niech żyje jajeczniczka na boczku!
 
Do góry