galwaygirl
Mamusia Piotrusia
Blair to masz "fajną" szwagierkę, nie zazdroszczę. Ja swoją nową rodzinkę mam 2.500 km od siebie i bardzo mi z tym dobrze. A jak wrócimy do Polski to też 600km od nich. Jednej szwagierki to szkoda że tak daleko, ale reszta... Jak poroniłam to teściowa ani razu się nie spytała jak ja/my się trzymamy.