Lutóweczki u lekarza (wizyty, badania, usg)

[ollcia82]

Carolajna, dlaczego?
ja też niedawno zmieniłam lekarza i to była trafiona decyzja!

 

[Carolajna32]

Ollcia bo mnie babsko straszyło non stop szpitalem, zakazywała wszystkiego, a na 3 wizycie potraktowała "byle szybko". Przy krwawieniu mnie olała i napisała sms "sugeruje jechać do szpitala, jestem na wakacjach"... Nooo a obiecywała cuda wianki. Dlatego dogadałam się że swoim pierwszym lekarzem na częstsze wizyty

 

[ollcia82]

no i bardzo dobrze zrobiłaś, ciąża to nie czas na ciągłe stresowanie się czy wszystko ok i ważne, aby mieć lekarza na którym można polegać. Mi pierwszy nie zlecał żadnych badań, totalne zero, nie robił w ogóle usg ani nic... a ten teraz jest boski

 

[Bozienka24]

A wy też macie wizyty co miesiąc ?? Nie mówię o tych co mają zagrożona albo cosik się tam dzieje . Niby fajnie bo nic się nie dzieje ale jakoś mi się wydaje za długo z córa chodziłam co 2 tygodnie a z synem co 3 .....

 

[kati29]

Ja z synem chodzilam prywatnie i mialam co 3 tyg a teraz mam tak co miesiąc

 

[kati29]

Ale wizyty na nfz, może dlatego

 

[kati29]

Uznalam że różnicy w wizycie nie ma, wiec kasę z wizyt prywatnych wolę przeznaczyć na poród

 

[Bozienka24]

Ja prywatnie chodzę

 

[kati29]

Wcześniej chodziłam prywantenie 120 zl każda wizyta co 3 tyg usg nie było na wizycie a do tego przy porodzie lekarza i tak nie było

 

[Carolajna32]

Ja 200 zł co 2 tyg...