Gosia 78
Mamy lutowe'08
Cześć Dziewczyny!
U nas w zasadzie nic nowego. Piotruś dzielnie chodzi do przedszkola:-), niestety nie ma sposobu by przekonać go do zjedzenia czegokolwiek w przedszkolu poza suchym chlebem, ziemniakami czy kluchami. W domu z jedzeniem też można oszaleć, potrafi nad miską zupy siedzieć 40 minut Tym jego niejedzeniem i wybrzydzaniem przy posiłkach jestem już totalnie wykończona i nie mam już pomysłu by moje dziecko zaczęło normalnie jeść. W dodatku po przyjściu do domu chyba rozładowuje nadmiar wrażeń przedszkolnych i to niestety na Jasiu
Co do drzemek Jasia to u nas ciągle 2 po 40-50 min ale powoli przymierzam się do zastąpienia ich jedną dłuższą.
baniorka - u nas na kolację i śniadania obowiązkowo kasza na mleku, w innej postać mleko nie przechodzi. Kanapeczek Jaś nie jada, je oczywiście wędlinkę ale bez chlebka
Patrysia - widzę, że wycieczka była udana
Ania 31- trzymam mocno kciuki by po tych kropelkach małemu było lepiej
Zytka - jakie u Was nocki, trochę lepsze?
przyszlirodzice - super, że wyniki Amelki są dobre, może obejdzie się jednak bez operacji? Dużo zdrówka dla mamy, zakład powinien pokryć wszystkim koszty leczenia i wypłacić odszkodowania ale to chyba nie w polskich realiach
Annes - witaj!
Anna ajra - jak Twoje zdrówko?
Lileczka, Syneczki, Cloe -:-)
Kropecka - zdjęcia super a bilety pewnie zamawialiście z rok temu, że taka niska cena?!
Rekiniasia - to po udanej majówce gdzie planujecie wakacje? My zastanawiamy się nad Chorwacją ale samochodem.
Ulenka - wiem kochana dobrze co czujesz, my z mężem już 10 lat temu, straciliśmy przyjaciela z podstawówki, do tej pory trudno pogodzić mi się z myślą, że go nie ma:-(.
Mysza - to trzymam kciuki za rodzeństwo dla Mikołajka;-)
Pozdrawiam
U nas w zasadzie nic nowego. Piotruś dzielnie chodzi do przedszkola:-), niestety nie ma sposobu by przekonać go do zjedzenia czegokolwiek w przedszkolu poza suchym chlebem, ziemniakami czy kluchami. W domu z jedzeniem też można oszaleć, potrafi nad miską zupy siedzieć 40 minut Tym jego niejedzeniem i wybrzydzaniem przy posiłkach jestem już totalnie wykończona i nie mam już pomysłu by moje dziecko zaczęło normalnie jeść. W dodatku po przyjściu do domu chyba rozładowuje nadmiar wrażeń przedszkolnych i to niestety na Jasiu
Co do drzemek Jasia to u nas ciągle 2 po 40-50 min ale powoli przymierzam się do zastąpienia ich jedną dłuższą.
baniorka - u nas na kolację i śniadania obowiązkowo kasza na mleku, w innej postać mleko nie przechodzi. Kanapeczek Jaś nie jada, je oczywiście wędlinkę ale bez chlebka
Patrysia - widzę, że wycieczka była udana
Ania 31- trzymam mocno kciuki by po tych kropelkach małemu było lepiej
Zytka - jakie u Was nocki, trochę lepsze?
przyszlirodzice - super, że wyniki Amelki są dobre, może obejdzie się jednak bez operacji? Dużo zdrówka dla mamy, zakład powinien pokryć wszystkim koszty leczenia i wypłacić odszkodowania ale to chyba nie w polskich realiach
Annes - witaj!
Anna ajra - jak Twoje zdrówko?
Lileczka, Syneczki, Cloe -:-)
Kropecka - zdjęcia super a bilety pewnie zamawialiście z rok temu, że taka niska cena?!
Rekiniasia - to po udanej majówce gdzie planujecie wakacje? My zastanawiamy się nad Chorwacją ale samochodem.
Ulenka - wiem kochana dobrze co czujesz, my z mężem już 10 lat temu, straciliśmy przyjaciela z podstawówki, do tej pory trudno pogodzić mi się z myślą, że go nie ma:-(.
Mysza - to trzymam kciuki za rodzeństwo dla Mikołajka;-)
Pozdrawiam