reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Cześć dziewczyny!
Nie miałam czasu by wczoraj odpisać:sorry2:... Wizyta była szybka. Zdjęcie możecie podziwiać na odpowiednim wątku i wszystko jest dobrze. Dzidzia rośnie jak powinna, serduszko bije, no i czym mnie doktor zaskoczył ... !!! :szok:... że będę miała synka!:rofl::-D:rofl: (ale to nic pewnego). Bardzo się cieszymy! :biggrin2:
Pozdrawiam Was serdecznie
 
reklama
ANNA_AJRA gratulacje!!!
ps. mi lekarz też w 13tym tygodniu powiedział że synek i będzie synek, już trzech lekarzy potwierdziło.. :-D
 
anna_ajra gratulacje śliczne zdjęcie nie mogę sie doczekać swojego kiedy wkleje
agawa1 i cloe to ja z Was najniższa 152 drobna i filigranowa
śmieje sie ze za 15 bym uszła a mam 31 lat dobrze się konserwuje :-):-):-):-):-)
Pozdrawiam
 
anna_ajra gratulacje. z USG to ty w 15 tygodniu jestes, wiec w lutym raczej nie urodzisz :) mojego synka to bylo widac dpiero w 27 tygodniu. a teraz marzy mi sie coreczka wiec lepiej zeby nic jej tam nie bylo widac ;)
 
Witam,

Kropecka - mnie też marzy się dziewczynka, ale jak popatrzę na te zdjęcia Ani bobaska - już taki duży- to myślę po chwili, że chłopczyk też byłby cudowny.

Ja jednak jutro nie będę jeszcze wiedziała, bo Moje ma dopiero 9 tygodni. Chyba za malutkie dzieciątko jeszcze, prawda? Najważniejsze, żeby z nim wszystko było dobrze i żeby mu te moje leki na kilogramy nie zaszkodziły.

Pozdrowionka
 
Ika_s, pewnie chlopcy tez sa cudowni. Ja mam jednego i nie zamienilabym go na zadna dziewczynke. Jest slodziutki, taki do zacalowania.

9 tydzien to za wczesnie zdecydowanie. Jak pisalam synkowi "siusiaczka" wypatrzyli dopiero w 27 tygodniu. Zreszta nigdy na 100% sie nie ma pewnosci.
 
w poprzedniej ciazy o synu powiedział mi lekarz na usg w 16 tygodniu z bliźniakami tez w 4 miesiacu ze jest jeden chłopak wiedziałam na pewno drugi nie chciał pokazać do samego konca wiec nie wiedzielismy nic do dnia porodu teraz jestem ciekawa czy cos bedzie widac.
Siostrze mojej powiedział o córci w 12 tygodniu
Myśle sobie ze zalezy od połozenia dzidziulki i sprzetu
pozdrawiam
 
Dziewczyny co do płci dziecka wkleję cytat z wątku poród na wesoło :-)

Mi sie podobał ;-D

Po południu, wyżej wymieniona ciężarówka, była się zdeklarowała co do porodu. Oczywiście poród rodzinny, czyli w obecności sprawcy, ojca dziecka znaczy się.
Powiła w ciężkich bólach dorodne dziecię, "pci" żeńskiej.
Pokazuję żyworodka, wiszącego jeszcze na nieodciętej pępowinie, matce:
- Ma pani córkę i pan tez oczywiście- poprawiam się. Patrzę na ojca, a on jakiś taki dziwny, biały się zrobił...
- Niech mi tu pan tylko nie mdleje, niech pan usiądzie... dobrze się pan czuje??
- To nie moje dziecko!!! Podmienione, to nie moje!!! - wycedził przez zęby.
Patrzę na niego jak wryta, to na matkę, o co może mu chodzić, bo pierwszy raz zdarzył mi się wstrząs poporodowy u faceta... Wesoły ginekolog, też jakoś przestał się uśmiechać...
- Przecież widzi pan, że dziecko na pępowinie jeszcze, przecież był pan przy tym, jak nie pańskie, jak pańskie...
Konsternacja wielka, myślę sobie, że może faceta jednak "przy tym" nie było, że może jest do listonosza podobne, albo co....i stąd taka reakcja....
Kobita w płacz, facet zaczął grzebać w jakiś papierach, wreszcie podkłada mi dokument pod nos, wynik USG:
- Proszę bardzo, ja tu w dokumentach mam, że jest chłopak, tak??? A to jest dziewczynka, tak??? Więc nie moje...ja chłopaka miałem mieć, tu jest napisane czarno na białym....SYNA!!!
Nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać, wesoły ginekolog wyprowadził faceta na korytarz, żeby ochłonął i przedstawił mu jak się sprawy mają co do tego USG... Ja dokończyłam dzieła, czyli "odcięłam" dziecko od matki i przekazałam koleżankom od żyworodków. Po pewnym czasie wchodzi wesoły ginekolog, puszcza do mnie oko i wprowadza nieco już uspokojonego ojca...ten podchodzi do żony:
- No dobra, będę kochał jak swoje....
I dla takich chwil warto być położną... ale nie za często, bo osiwieć można...Po południu, wyżej wymieniona ciężarówka, była się zdeklarowała co do porodu. Oczywiście poród rodzinny, czyli w obecności sprawcy, ojca dziecka znaczy się.
Powiła w ciężkich bólach dorodne dziecię, "pci" żeńskiej.
Pokazuję żyworodka, wiszącego jeszcze na nieodciętej pępowinie, matce:
- Ma pani córkę i pan tez oczywiście- poprawiam się. Patrzę na ojca, a on jakiś taki dziwny, biały się zrobił...
- Niech mi tu pan tylko nie mdleje, niech pan usiądzie... dobrze się pan czuje??
- To nie moje dziecko!!! Podmienione, to nie moje!!! - wycedził przez zęby.
Patrzę na niego jak wryta, to na matkę, o co może mu chodzić, bo pierwszy raz zdarzył mi się wstrząs poporodowy u faceta... Wesoły ginekolog, też jakoś przestał się uśmiechać...
- Przecież widzi pan, że dziecko na pępowinie jeszcze, przecież był pan przy tym, jak nie pańskie, jak pańskie...
Konsternacja wielka, myślę sobie, że może faceta jednak "przy tym" nie było, że może jest do listonosza podobne, albo co....i stąd taka reakcja....
Kobita w płacz, facet zaczął grzebać w jakiś papierach, wreszcie podkłada mi dokument pod nos, wynik USG:
- Proszę bardzo, ja tu w dokumentach mam, że jest chłopak, tak??? A to jest dziewczynka, tak??? Więc nie moje...ja chłopaka miałem mieć, tu jest napisane czarno na białym....SYNA!!!
Nie wiedziałam, czy się śmiać czy płakać, wesoły ginekolog wyprowadził faceta na korytarz, żeby ochłonął i przedstawił mu jak się sprawy mają co do tego USG... Ja dokończyłam dzieła, czyli "odcięłam" dziecko od matki i przekazałam koleżankom od żyworodków. Po pewnym czasie wchodzi wesoły ginekolog, puszcza do mnie oko i wprowadza nieco już uspokojonego ojca...ten podchodzi do żony:
- No dobra, będę kochał jak swoje....
I dla takich chwil warto być położną... ale nie za często, bo osiwieć można...
 
Cześć dziewczyny!
Dziękuję wam za słodki lukier (jak to agawa1 pisała wcześniej):-D. Fajne jesteście!:rofl2:
Co do wstępnej diagnozy płci mojej dzidzi, to podchodzę do tego z ogromną rezerwą... tak jak pisałyście... może się jeszcze zmienić (lekarz też nie daje przecież gwarancji). Przy pierwszym dziecku nie odgrywa to dla mnie aż tak znaczącej roli. Najważniejsze by było zdrowe!;-) Z resztą nie sądzę by się odważył zgadywać płeć, gdyby dzidziuś nie był w korzystnej pozycji... Ale to nieistotne.:happy2:

Myyszaaa - bardzo mnie rozbawiła historia tej położnej!:rofl::-D:rofl: Bardzo fajne - opowiem ją swojemu M.
kropecka - lekarz w karcie ciąży napisał mi 14tyd. Ja liczę na suwaczku od poczęcia.
Niestety liczę się z tym, że nie urodzę w lutym:-(... ale nie chcę rezygnować z tego forum. Za bardzo się do was przywiązałam.:tak:
Ika_s - :-)
Ania31 - sprzęt zakupił mój lekarz dwa miesiące temu. Prawdopodobnie jakiś "lepszejszy"... nie znam się na tym :-p

Pozdrawiam Was wszystkie
 
reklama
U nas też nie było długo widać czy baba czy chop. Zobaczył lekarz tak w 32 g. Wcześniej jak tylko mój gin spojrzał to dzidziol zakrywał się albo się obracał. W 32 tygodniu usg robił mi inny lekarz ( w szpitalu)i definitywne stwierdził faceta. 2 tygodnie później znów mój lekarz robił mi to usg na tym samym szpitalnym sprzęciei Kamil (już wtedy) znów zaczął się ukrywać - wstydzził się jak baba mojego gina :-) :-)Co do porodu ja urodziłam wcześniej ale dużo koleżanek przenosiło albo urodziło w terminie od ostatniej miesiączki.Może urodzisz w stycznu anna ajra ale równie dobrze może być twojej dzidzi u ciebie i posiedzi do lutego.
 
Do góry