A
aggy
Gość
Hej Dziewczyny,
weszłam na BB i od razu mi się humor poprawił:-) Wasze posty są naprawdę krzepiące. Cieszę się, że nie ja sama mam takie problemy, choć chyba wszystkie wolałybyśmy ich nie mieć:-)
Ania31 - i jak tam dzieci? Daj znać co i jak
Patrysia - a mierzyłaś temperaturę w pupci czy pod pachą? Bo jak w pupci to trzeba odjąć 5 kresek i wtedy nawet ta "wyższa" byłaby w normie. Ale chyba wiesz, więc nie wiem po co to piszę:-)
kropecka - a przewijałaś też na dworze? Bo ja zawsze się tego bałam. A co do tych porad to masz rację. Można kręćka dostać. :-) Super, że potrafisz tak się zdystansować. Mnie czasem tego brak
Myyszaaa - i jak tam maluszek? Lepiej się czuje? Mam nadzieję, że nic poważniejszego sie z tego nie wykluło
anna_ajra - no to podwójny stres z tym szczepieniem? Mam tam wrzucić granat? Wystarczy jedno słowo;-) A ciotki, kuzynki czy inne besserwissery chyba wszystkim działają na nerwy. Nie chcę być wulgarna, ale powiedzenie mówi, że "pies, który szczeka, nie gryzie". Zatem działa to w obie strony i ciekawe jak Ci wszyscy mądrzy zachowaliby się w takich sytuacjach. Ja sama nie widzę żadnego pedagogicznego uzasadnienia dla klapsów i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Pewnie, że od klapsa jeszcze żadne dziecko nie umarło. Sama parę razy dostałam w tyłek jako dziecko. Ale jestem przeciwna i już.
Paulineczka - w ogóle nie wolno szczepić dziecka jeśli walczy z infekcją! Zwykle katar nie jest przeciwwskazaniem, ale antybiotyk już tak. Trzeba odczekać co najmniej tydzień po odstawieniu antybiotyku, a najlepiej dwa. Wiem, co czujesz, bo Kuba przez te szpitale w ogóle nie był jeszcze szczepiony i jutro mamy podejście nr 3 do szczepienia.
A z opinią o mojej teściowej... żeś pojechała;-):-) Ja sama bym się nie odważyła tak o niej powiedzieć:-) Nie czuję się urażona, bo nie jestem jakoś z nią specjalnie związana, ale na głos bym chyba tak nie powiedziała:-)
Rekinasia - nie wiem, na czym bardziej mi zależy. Na porządku, czy na spokoju:-) Ale coś w tym jest, choć froterowania od niego nie wymagam:-)
Pozdrawiam i idę sprzątać. Dziś przychodzi moja szwagierka
Buziaki
aggy
weszłam na BB i od razu mi się humor poprawił:-) Wasze posty są naprawdę krzepiące. Cieszę się, że nie ja sama mam takie problemy, choć chyba wszystkie wolałybyśmy ich nie mieć:-)
Ania31 - i jak tam dzieci? Daj znać co i jak
Patrysia - a mierzyłaś temperaturę w pupci czy pod pachą? Bo jak w pupci to trzeba odjąć 5 kresek i wtedy nawet ta "wyższa" byłaby w normie. Ale chyba wiesz, więc nie wiem po co to piszę:-)
kropecka - a przewijałaś też na dworze? Bo ja zawsze się tego bałam. A co do tych porad to masz rację. Można kręćka dostać. :-) Super, że potrafisz tak się zdystansować. Mnie czasem tego brak
Myyszaaa - i jak tam maluszek? Lepiej się czuje? Mam nadzieję, że nic poważniejszego sie z tego nie wykluło
anna_ajra - no to podwójny stres z tym szczepieniem? Mam tam wrzucić granat? Wystarczy jedno słowo;-) A ciotki, kuzynki czy inne besserwissery chyba wszystkim działają na nerwy. Nie chcę być wulgarna, ale powiedzenie mówi, że "pies, który szczeka, nie gryzie". Zatem działa to w obie strony i ciekawe jak Ci wszyscy mądrzy zachowaliby się w takich sytuacjach. Ja sama nie widzę żadnego pedagogicznego uzasadnienia dla klapsów i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Pewnie, że od klapsa jeszcze żadne dziecko nie umarło. Sama parę razy dostałam w tyłek jako dziecko. Ale jestem przeciwna i już.
Paulineczka - w ogóle nie wolno szczepić dziecka jeśli walczy z infekcją! Zwykle katar nie jest przeciwwskazaniem, ale antybiotyk już tak. Trzeba odczekać co najmniej tydzień po odstawieniu antybiotyku, a najlepiej dwa. Wiem, co czujesz, bo Kuba przez te szpitale w ogóle nie był jeszcze szczepiony i jutro mamy podejście nr 3 do szczepienia.
A z opinią o mojej teściowej... żeś pojechała;-):-) Ja sama bym się nie odważyła tak o niej powiedzieć:-) Nie czuję się urażona, bo nie jestem jakoś z nią specjalnie związana, ale na głos bym chyba tak nie powiedziała:-)
Rekinasia - nie wiem, na czym bardziej mi zależy. Na porządku, czy na spokoju:-) Ale coś w tym jest, choć froterowania od niego nie wymagam:-)
Pozdrawiam i idę sprzątać. Dziś przychodzi moja szwagierka
Buziaki
aggy