reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Sana gratulacje:-)Spora dziewwuszka:tak: i szybko jak na pierworódkę:tak:
Moja dzieci śpią Chwila spokoju.
Kropecka ja mażę o nudzie Brakuje mi jej Przy mojej dwójce dużo sie dzieje nie konioecznie tak jakbym chciała:dry: Julka ma napaday chisterii i ostsatnio manię rozbierania się:dry: i przestaje mnie słuchać:baffled: Zaczynam się baćcoto będzie jak zostanę w domu sama. Jedno xały czas na cycu drugie wyjące bez powodu gdzie moje słowa ma gdzieś:baffled: a jeszcze tak niedawno miałam ciszę spokój grzeczne dziecko ... Kiedy to wróci?
Dziś z malutką byliśmy w poradni patologii noworodków. Lekarz wywijała Oliwke na wszystkie strony Ja mało zawału nie dostałam a dziecko sparawiało wrażenie zadowolonej Była też ważona....i nic nie przytyła od czasu wyjścia ze szpitala:baffled:
i tu jjestem przerażomna Dziecko wisi cały czas na piersi Trzeba przyznac że ani razu nie została odstawiona z błogim wyrazem tawrzy sygnalizujący najedzenie do syta. Lekarz zasugerował dokarmianie natopmiast na innych forach laktacyjnych pisza by jednak tego nie robić bo może to oznaczać początek końca karmienia piersia ( z Julkka było podobnie) Dziś ałam butle dzidzia śpi jak zabita Tyle ze mam mentlik w głowie. częśćiej dostawiać:? Nie wiem czy to jeszcze możliwe. choć przyznam ze jak sama mam dośc odrywam Oliwke od cyca i daję smoka dziecko mało zadowolone ale po pwenym czasie się uspokaja a ja przynajmniej mogę spokojnie zjeśc czy odwiedzićkibelek
Kropecka Gosia Ania 31 i inne karmiące jak to u was wygląda? Dokarmiacie ? czy rzeczywiście miało to zły wpływ na waszą laktację? czy może wywalić smoka i pomęczyC się na maksa przez jakiś czas. Może to da jakieś rezultaty?
 
reklama
cloe, ja akurat z karmieniem nie mam problemu. Młody budzi się, karmię go ok 10 minut (oczywiście w międzyczasie zasypia więc odkładam i czekam aż się ocknie i dokarmiam go do końca). Po jedzeniu noszę go do odbicia, przewijam bo często się załatwia podczas jedzenia, noszę ok 5 minut i odkładam do łóżeczka i on śpi ok 3 godziny. I tak w kółko. Nie używam ani smoczka ani nie dokarmiam. Wiktora dokarmiałam i pokarm mi się skończył :/. A co do nudy to Wiktor też oczywiście daje mi w kość, zachowuje się dużo gorzej niż wcześniej chociaż odkąd Maciek wrócił do pracy idzie wytrzymać i nawet noce mi całe przesypia.

sana - gratulacje !!
 
Witam z rana i zaraz pędzę do lekarza:wściekła/y: ale nie wydaje mi się żeby coś się zmieniło:-(

Sana ogromne gratulacje!!!!

Dziewczyny proszę napiszcie co sądzicie o podróży na odległośc 500km z 3 tygodniowym dzidziusiem (samochodem):confused::confused::confused:
 
Witam się z rana:-)
Jak szampon 2w1 :-) I znów nic się nie ruszyło - ale pocieszające jest to że już Sana sie doczekała :-D

A więc Magdalena - ja się nad tym samym zastanawiam - ale nad krótszą trasa :-) bo tylko 70 km :-)

Z tego co poczytałam - to należy jechać w nocy tak by okres jazdy przypadał na wieczór - ty jedziesz z tyłu i jakby co postoje na karmienie...

Subiektywny serwis wielotematyczny - Spacery i podróże


Ale jak taki mały maluszek przeżyje 500 km nie wiem... możliwe że samolotem byłoby lepiej - choć tam też są jakieś problemy... - jak coś znajdę napiszę :-)

Cloe - może częściej małą dostawiaj?? ale ja w sumie bym nie dokarmiała - bo to chyba koniec laktacji bedzie... przetestuje za parę tygodni jak się moje dziecko ruszy...

Agawa - wysłała smsa - jeszcze w szpitalu ale coś się ruszyło :-) jeszcze nie mam info że się zakończyło:-D co ciekawe:-D

Ika_s - jeszcze w szpitalu, oksytocyna nic nie dała... ale po kolejnych usg - znów z małą jest wszystko w porządku...

To na tyle :-)

A dziś na obiad - brak obiadu:-D Dziewczyny piszcie cosik żeby mamy które czekają w stanie kuleczkowym się nie nudziły :-D

PoZdrawiam Ula w stanie kuleczkowym :-)
 
:angry::wściekła/y::angry: Zaraz mnie trafi:wściekła/y::angry::wściekła/y: .... powinnam byc już u lekarza a mojego m dalej nie ma z pracy i nie można się do niego dodzwonic:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale dostanie wpier.......:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
witam na szybko!!!!!!!!!!

SANA gratulacje ogromne !!!!!!!!!! No i waga tez niczego sobie:tak::tak::tak::-D:-D:-D Wracaj szybko i wszystkiego dobrego dla was.

A ja chyba czegos nie doczytalam. Ika s tez jest w szpitalu?????

A ja caly czas wczoraj mialam wrazenie ze do toalety musze isc, ale nie chcialo mi sie nic bo bylam 2 razy, wiec myslalam ze cos ruszy. I znowu noc przespalam i nic. A tak mnie juz brzuszysko boli szczegolnie w nocy. Ze juz mam dosyc.
Teraz ide na kawe do mamy i na zakupy, bo potem to bede w domu z dzidziusiem siedziec .:happy2::happy2::happy2::happy2:

pozdrawiam
 
Sana - gratuluję córeczki!!!:-)

Cloe - mój Jaś też mniej więcej je co 3 godz, nie dokarmiam go butelką natomiast smoczka czasem daję. Nie wiem ile mu przybyło od porodu, będę na bilansie dopiero za 2 tyg.

Magdalena - z Piotrusiem 3 tygodniowym przejechaliśmy samochodem podobnej długości trasę. Nie było z nim żadnego problemu. Przespał całą drogę z 1 przerwą na karmienie i zmianę pieluszki. Z doświadczenie wiem, że im starsze dziecko tym trudniejsze długie podróże za to z niemowlakiem nie ma problemu.

Paulineczka - ja 1 saszetkę rozpuszczam w 3 szkl wody.

Kwiatuszek - na Twoim miejscu też dałabym małej smoka, Piotrusiowi nie dawałam i też ciągle wisiał przy cycku ale wtedy mogłam sobie na to pozwolić. Teraz z dwójeczką nie mam czasu więc po karmieniu jeśli Jasiek chce daję mu do zasypiania smoka.

Madziulka - dobrze jest odczekać te 6 tyg, potem udać się do gina i jeśli wszystko jest ok to dopiero wtedy. Pierwszy raz może nie być zbyt przyjemny niestety...:-(

Najka, Agawa- może dziś Wasza kolej? Trzymam kciuki!:tak:
 
witam kobietki!
na początek ogromne gratulacje dla Sany, wspaniale ze juz ma córcie, no czas był najwyższy :tak:
ja nadal czekam, po wczorajszej wizycie niewiele się dowiedziałam , nic szczególnego sie nie dzieje, szyjka uparcie twarda, ale skrócona i rozwarcie na 2 cm, tylko że po ym ostatnim zabiegu pani doktor w szpitalu, gdy usuwała mi tę bliznę po wypalance podobno w fatalnym stanie, tak to określił lekarz jak mnie wczoraj badał, no jak mi tam wsadził swoją łapkę to sie lekko wystraszył:-( ciekawe jak ja się później pozbieram po porodzie, pewnie czeka mnie długie leczenie nadżerki,ech ,znowu

 
reklama
Magdalena - nie dziwię się że jesteś zła. Ja nienawidzę się spóźniać

dziewczyny, do końca lutego tylko 9 dni zostało, streszczajcie się z tym rodzeniem :p

 
Do góry