W weekend się nie odzywałam ponieważ trochę denerwowałam się poniedziałkową wizytą u ginekologa, a wczoraj ... .
Byłam u ginekologa , zrobił usg fasolka bardzo ruchliwa 2, 45 cm długości, serduszko bije:-) ale okazało się,że mam torbiel na lewym jajniku 6cm / 4,5 cm, dwa razy większy niż ciąża
, lekarz pobrał wymaz , za dwa tygodnie kazał się zgłosić z wynikami krwi i moczu no i powiedział,że wówczas będzie też wynik cytologi.
Powiedział ,że mam się nie martwić bo poza tym wszystko jest ok. a torbiel teoretycznie powinien się wchłonąć do 14 tygodnia ciąży. Jeśli nie będzie rósł nie powinien stanowić zagrożenia dla ciąży.
Oczywiście wróciłam do domku i martwiłam się... , pod wieczór wybraliśmy się z mężem po zakupy, gdy przy kasie płaciliśmy za wszystko poczułam że coś mi leci po nodze, w ubikacji okazało się,że krwawię:sick: i w ten sposób po raz drugi znalazłam się u mojego lekarza, całe szczęście był jeszcze w gabinecie a inne pacjentki mnie przepuściły. Zrobił mi znowu usg i dzidzia dalej fikała koziołki, serduszko biło a lekarz stwierdził,że nie wie z czego się wzieło to krawienie, być może z powodu torbiela... . Przepisał mi duphaston 3 razy dziennie, dwa dni leżenia, mam nie pracować najlepiej wcale i kaprogest domięśniowo co 3, 4 dni. W domu krwawienie się nasiliło , ale dzisiaj widzę,że jest lepiej mało co leci. Nie wiem czy brać kaprogest domięśniowo... , w ulotce jest napisane ,że stosuje się go również przy poronieniach nawykowych ,a w przeciwskazaniach : nie stosować w czasie ciąży ponieważ istnieje prawdopodobieństwo oddziaływania na płód. Chyba zostane tylko przy duphastonie... tym bardziej że już jest lepiej.
Jednak tyle nerwów co mnie to wszystko kosztowało... , szkoda pisać.
jeszcze dzisiaj dochodzę do siebie psychicznie, fizycznie czuję się dobrze- bóli nie mam . Jak mąz wróci pomoże mi zamieścić zdjęcie maleństwa.
Jeśli chodzi o budowlańców to pani która u mnie sprząta znalazła mi inną ekipę , tamci sobie poszli, panowie co są teraz pracują dużo szybciej i są tańsi, do końca tygodnia dom z zewnątrz będzie skończony i nie będę mieszkała na placu budowy.
Pozdrawiam Was i fasolki, odpoczywajcie i korzystajcie z pięknej pogody ale z umiarem.