hejka, ja wróciłam z wakacji wcześniej. nie było sensu siedzieć tam w taką pogodę. ani jednego dnia ładnego nie mieliśmy dlatego jestem niezadowolona :/ to już 3 rok z rzędu trafiam na najgorszą pogodę z całego lata :/ za rok z dwójką dzieci to na pewno nigdzie nie pojadę. ogólnie mam dzisiaj doła.
przejrzałam pobieżnie cały wątek.
co do posiadania kotów w domu to ja w kawalerce mam 2 koty i psa. nie brałam pod uwagę ich oddania po urodzeniu dziecka. Wiktor był alergikiem, ale na pokarm. Na zwierzęta się nie uczulił, biega z nimi i się bardzo cieszy że je ma. Moje mieszkanie do sterylnych na pewno nie należy a Wiktor prawie nie choruje więc bez obaw
Co do własnego domu to my w następnym roku ruszamy z budową własnego. Jestem tym przerażona ale nie mamy wyjścia, bo w kawalerce w 4 osoby będzie zdecydowanie za ciasno, zresztą to nawet nie moje mieszkanie tylko brata i musimy się wynieść.
Coś jeszcze miałam napisać ale mi umknęło. Aha, przypomniałam sobie. A więc ja marzę o dziewczynce. Wtedy też marzyłam, przed poprzednią ciążą o chłopcu nawet słyszeć nie chciałam, ale jak zaszłam to wszystko się zmieniło. Zaczęłam oglądać chłopięce ciuszki, intuicyjnie wyczuwałam że będę miała synka. Zobaczymy co tym razem los mi przyniesie. Narazie mam największego skarba w swoim życiu, nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę
przejrzałam pobieżnie cały wątek.
co do posiadania kotów w domu to ja w kawalerce mam 2 koty i psa. nie brałam pod uwagę ich oddania po urodzeniu dziecka. Wiktor był alergikiem, ale na pokarm. Na zwierzęta się nie uczulił, biega z nimi i się bardzo cieszy że je ma. Moje mieszkanie do sterylnych na pewno nie należy a Wiktor prawie nie choruje więc bez obaw
Co do własnego domu to my w następnym roku ruszamy z budową własnego. Jestem tym przerażona ale nie mamy wyjścia, bo w kawalerce w 4 osoby będzie zdecydowanie za ciasno, zresztą to nawet nie moje mieszkanie tylko brata i musimy się wynieść.
Coś jeszcze miałam napisać ale mi umknęło. Aha, przypomniałam sobie. A więc ja marzę o dziewczynce. Wtedy też marzyłam, przed poprzednią ciążą o chłopcu nawet słyszeć nie chciałam, ale jak zaszłam to wszystko się zmieniło. Zaczęłam oglądać chłopięce ciuszki, intuicyjnie wyczuwałam że będę miała synka. Zobaczymy co tym razem los mi przyniesie. Narazie mam największego skarba w swoim życiu, nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę