reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Jabi witaj :-)Mamy takie same terminy:tak: Qurcze i ja ciebie nie kojarzę no ale jakoś umknęłaś uwadze innym.Pisz często.
Kiniusia się nie odzywa. Może była na izbie przyjęć. Miejmy nadzieje że będczie wszystko dobrze.
Kasie k-ce ja ostatnio toleruję takie dania które nie wydzielają zapachów inaczej aż mnie cofa:sorry: Czekam z utęsknieniem aż minie okres mdłości
Idę spać moja dzis dała popalić I jestem padnięta obranoc
 
reklama
Dzień Dobry Dziewczynki!

Niedawno właśnie zjadłam śniadanie i zastanawiam się, co by tu dziś porobić. Może wreszcie posprzątać gruntownie mieszkanie? Oczywiście bez nadmiernego wysiłku.

Witaj jabi - ja też mam problemy z tarczycą - w moim przypadku to niedoczynność tzw. hashimoto - najgorsze cholerstwo, bo na tle immunologicznym niestety. Co się z tym wiąże - wysokie przeciwciała i ponieważ moja tarczyca już nie pracuje to przyjmowanie hormonów do końca życia. Z zajściem w ciążę nie miałam problemów, za to modlę się, żeby utrzymać hormony we właściwych dawkach i żeby nic nie stało się Maluszkowi. Pisz co tam u Ciebie i zaglądaj do nas często. Pozdrawiam.

kasia_k-ce - mam dokładnie to samo i też jestem stałą bywalczynią Allegro. Nie mogę się doczekać, kiedy będę miała moją Krusię przy sobie.
Jakiego masz kiciusia? I też chyba pieszczoch przyszłej Mamusi?

A tak w ogóle posiadaczki Kotów- co z nimi będzie? Oddajecie zwierzaczki czy zostaną przy małym dziecku? Ja wczoraj pożarłam się z teściową o to, że bardziej zależy mi na Kocie niż na Dziecku. Że w góle nie myślę o sterylnych warunkach dla Malca, który na pewno będzie alergiczny (bo wszędzie pełno sierści) i z tej alergii nabawi się na pewno zapalenia płuc, a potem to już najgorszy scenariusz. I że w ogóle skoro mam takie podejście, to nie powinnam mieć jeszcze dzieci, bo do tego nie dorosłam itd.
To prawda, że kocham mojego Kocura i sece mi pęka na samą myśl, że miałabym go komukolwiek oddać choć na trochę, ale narazie nie zamierzam się z nim rozstawać. Przykro mi tylko potwornie, że jakieś takie głupie porównania stosuje Dziecko i Kot. Szkoda gadać i tak mam prawie codziennie. Batalia o Kota.

Miłego dnia.
 
Hej dziewczyny Ale dziś brzydki dzień blee ten deszcz juz mi bokiem wychodzi i już nie wiem co lepsze taka pogoda czy upał :crazy:
Ika s twoja teściowa trochę przesadziła . Zanim urodziła się Julka mieliśmy kota moje dziecko razem z nim biegało na czworakach i jakoś nie chorowało nie wspominająć o alergii . Gdzieś nawet doczytałam że dzieci które od razu mają kontakt ze zwierzętami mają mniejsze skłonności alergiczne na ich sierść. Na początek możesz przecież pilnować żeby kotek nie wchodził do pokoju gdzie dzidzia będzie spała .A jeśli będziesz miała małego uczuleniowca to szybko wyjdzie i wtedy można będzie zacząć sie martwić. Takie jest moje zdanie. W tej chwili powinnaś uważać na toksoplazmoze ale skoro kotek jest u was już długo to pewnie masz już przeciwciała. Najlepiej pogadać z alergologiem on powinien rozwiać wątpliwości (oby nie zasiał nowych) A teściowej się nie daj. Niech nie myśli że rzuci hasło a ty pokornie spełnisz jej zachciankę:no:
 
zgadzam się z dawna cloe,absolutnie dziecko,to nie powód wyrzucenia kota. Owszem,gdyby alergia..ale to pozniej bedziesz sie martwić
My również mieliśmy i mamy kota (i dwa psy w malym mieszkanku) Malo tego,kot ma długa sierść i tak naprawde pelno tego w domu.
W ciązy jedynie ograniczyłam do minimum wychodzenie kota na dwór |(choc i tak sie zdażało) a mężuś czyścił kuwetę (aby nie stykać się z odchodami).
A teraz...Szymon uwielbia "tarmosić"kota, wyrywać mu futerko (kot to dzielnie znosi)i nic,odpukać, żadnej alergii. A dzieciaczek w rodzinie-wychowany w sterylnym warunkach, starszy o pół roku od Szymonka-ma mocną alegrię.

Tak więc..nie dajmy się zwariować. Kot jest członkiem rodziny wiec..

aaaa..przypomnialo mi się, jak byłam w ciązy, nasz kocio często kłAdł się przy moim brzusiu słodko mrucząc..być może dlatego nasz synek teraz uwielbia tego kocia
 
Ika_s Jestem mamą lutową 2007:-) My nie mieliśmy kota, ale mamy psa- dużego, który strasznie się leni- poważnie, mieszkanie trzeba zamiatać 3 razy dziennie, a i tak wszędzie są jego włosy:wściekła/y::wściekła/y: Jak byłam w ciąży, bardzo bałam się jak to będzie, nie tylko przez wzgląd na alergię, ale czy upilnuję Wolfa(pieska), żeby nie zrobił krzywdy maleństwu, żeby go nie przestraszył i w ogóle i wtedy jedna położna, która miała już taką sytuację poradziła nam co zrobić. Jak ja byłam w szpitalu, to mąż przyniósł śpioszki, które nasz Staś miał ubrane, żeby Wolf zaznajomił się z nowym zapachem- (oczywiście śpioszki już poszły na straty), a jak przynieśliśmy do domu Stasia, to absolutnie nie robić jakiś uników przed psem- daliśmy Wolfowi powąchać nasze maleństwo, oczywiście ciągle obserwując sytuację. Staś ma teraz prawie 5 mies, w domu dalej sierść Wolfa jest wszędzie, nigdy nie było przez to żadnych problemów, a i z innymi rzeczami też. Staś na swojej macie sobie leży, Wolf na podłodze obok i jestem pewna, że Wolf krzywdy Stasiowi nie zrobi- broni Go. To my musimy uważać, bo jak Staś płacze, to Wolf podbiega sprawdzić co się dzieje i już kilka razy na nas zawarczał wtedy:tak: Tak więc, bez paniki, nie słuchaj teściowej! Dzieci, podobno, wychowywane przy zwierzętach lepiej się rozwijają społecznie;-)
 
Cześć mamusie
Widze że tu mamy maja kotki a ja mam pieska suczke jest z nami juz 4 lata jest bardzo zazdrosna upatrzyła sobie mnie w mojej rodzinie i gdzie ja tam mój piesek nawet do toalety leci za mna.:-)
Wczoraj odwiedzilismy dzieci na campingu i mój syn sie rozpłakał jak odjezdzałam az zal mi go było ale nie chciał jechać do domku. Pogoda troszkę dzis nie dopisuje pada i zimno a wczoraj do południa było slicznie:-). W domku jestem tylko z Kubusiem i strasznie nam sie nudzi mały ma mnie tylko dla siebie i jest zadowolony z tego powodu.:tak:Ale teskni za bracmi wczoraj wygłupiali sie we trójkę aż dziadkowie sie śmiali.:-D:-)
 
U mnie też dzieciaczki wychowują się z pieskiem i kotkiem nic im nie ma i szczerze mówiąc nawet się nie zastanawiałam czy będą miały alergię na sierść czy nie :rofl2: chciaż czasami mnie denerwuje że muszę tak często odkurzać :-):-D;-) to jest wnerwiające ale takie uroki sierściuchów :happy2: no i czasami mi żal kotka bo jak bliźniaki się razem wezmą za tarmoszenie to aż starach
Ja teraz mało jem nie mam apetytu zresztą jak w każdej ciąży na początku chudnę a później szybciutko przybieram
pozdrawiam Mamusie
muszę lecieć tyle pracy mnie czeka pa
 
:-):-):-) hejka wszystkim:):):) u mnie już troszke lepiej:):):) naszczęście pani ginekolog przepisała mi czopki przeciw wymiotne i jest mi o wiele lepiej:):):):-):-):-) dzielnie to wszystko zniosłam,ponieważ jest przy mnie mój ukochany narzeczony:):):) on bardzo mi pomaga i jestem bardzo zadowolona z jego pomocy:):):) a co tam u was ciekawego słychać??? ostatnio nie mogłam pisać do was bo nie byłam w stanie:(:(:( ciągle wymiotowałam i byłam bardzo słaba:(:(:( nawet krew mi z nosa leciała:(:(:( Pozdrowienia dla wszystkich:):):) opowiedzcie mi co tam u was:):):):-):-):-)
 
Cześć dziewczyny! :happy2:
Byłam dzisiaj u fryzjera :biggrin2: Zafarbowałam sobie włosy i podcięłam 10cm. Od razu lepiej!:-D
W czwartek mam wizytę na USG.:baffled:

Ale się narobiłam przy liście lutowych mam... Chciałam dopisać jabi, a tu okazało się, że post jest za długi. Nim wszystko podzieliłam, musiałam się nieźle natrudzić. Mam nadzieję, że wszystko gra - sprawdźcie!:wink:
Zaraz się wezmę za odpisywanie...
 
reklama
Ale dzisiaj paskudny dzień, ciągle przecieram oczka jak małe dziecko:-(

ika_s- mój kotek to rudy maine-coon, ma roczek i jest niesamowitym przytulasem, niestety nie mam przeciwciał toksoplazmozy więc nie zajmuję się obecnie kuwetą, ale pieszczę go jak zawsze. Znajdź dla teściowej kilka opracowań gdzie piszą o pozytywnych stronach posiadania zwierzaka w domu gdzie jest dziecko (zarówno kota jak i psa) może się uspokoi. Ja mam również dwa psy- bernardyny, one jednak mieszkają na dworku. Jestem bardzo ciekawa jak moje zwierzaki zareagują no nowego członka rodziny:-)

Jeśli chodzi o toksoplazmozę muszę obecnie co 2 miesiące robić badania krwi w tym kierunku:-( mam nadzieję, że wszytko będzie dobrze.
 
Do góry